Choć Saturn nie jest jedyną planetą w Układzie Słonecznym, która posiada pierścienie, to jego pierścienie niewątpliwie zachwycają najmocniej. Ma to rzecz jasna związek z faktem, jak bardzo są wydatne i jak świetnie je widać. Astronomowie podziwiają je od kilkuset lat. Niemniej, już niedługo tymczasowo utracimy możliwość obserwowania ich.
Pierścienie Saturna nie będą istnieć wiecznie
O tym, iż Saturna otaczają majestatyczne pierścienie, wiemy od XVII wieku. W 1610 jako pierwszy człowiek w historii zaobserwował je Galileusz. Galileusz nie wiedział jednak, co zobaczył, a to, co zobaczył, uznał za złudzenie optyczne. Dopiero Christiaan Huygens w 1658 roku jako pierwszy opisał dysk wokół planety.
Uważa się, iż pierścienie te są pozostałościami komet asteroid i komet rozerwanych przez potężne przyciąganie grawitacyjne planety. Ich wiek jest przedmiotem debaty, ale ostatnie badania sugerują, iż mogą mieć one około 400 milionów lat.
Saturn posiada 7 głównych pierścieni. Niestety, nie będą one istnieć wiecznie. Ich materia stopniowo opada bowiem na górne warstwy chmur planety w formie lodowego deszczu. Dzieje się to rzecz jasna bardzo powoli, ale wszystko wskazuje na to, iż za sprawą tego zjawiska pierścienie Saturna przejdą do historii już za kilkaset milionów lat.
Jasne, pierścienie Saturna przejdą do historii już za kilkaset milionów lat w kosmicznej skali. Z naszej perspektywy pierścienie Saturna przejdą jednak do historii dopiero za kilkaset milionów lat. Dlaczego zatem już niedługo tymczasowo utracimy możliwość podziwiania ich przez teleskopy?
Wynik ruchu orbitalnego
Do 2025 roku dojdzie do rzadkiego ustawienia pierścieni Saturna względem Ziemi. Pierścienie te będą przez jakiś czas skierowane krawędzią do nas. Wszelkie próby ich obserwacji będą zatem porównywalne do prób zaobserwowania krawędzi kartki papieru z drugiego końca boiska.
Chociaż pierścienie gazowego giganta zajmują obszar odpowiadający około 30 Ziemiom, są zaskakująco cienkie. Grubość większości ich części nie przekracza 100 metrów.
W tej chwili nachylenie pierścieni wynosi około 9 stopni. Do marca 2025 roku będzie się jednak powoli zmniejszać do 0 stopni. Takie zjawisko ma miejsce okresowo w odstępach od 13,7 do 15,7 lat, w związku z przechodzeniem Ziemi przez płaszczyznę pierścieni.
Z niekorzystnym ustawieniem pierścieni Saturna będziemy mieli na szczęście do czynienia dosyć krótko. Przez kolejne lata, podczas gdy Saturn będzie kończył swoje kolejne okrążenie wokół Słońca (na co potrzebuje 29,5 roku), jego pierścienie będą znowu nachylać się w naszą stronę. W 2032 roku będą widoczne wyjątkowo dobrze, ponieważ osiągną maksymalne nachylenie. Wtedy też miłośnicy astronomii będą mogli cieszyć się lepszą widocznością Księżyców Saturna.
Jeśli chodzi o sam rok 2025, to dobra wiadomość jest taka, iż wówczas szczególnie jasny i dobrze widoczny będzie sam Saturn. Zatem, nie będzie to rok stracony.
Źródło: Earth.com, fot. tyt. NASA