Choć unijne ramy prawne dotyczące naprawialności sprzętu są znane od połowy 2024 roku, polski sektor IT wchodzi właśnie w decydującą fazę operacyjnych przygotowań do wdrożenia tych standardów w infrastrukturze serwerowej. Dla dostawców rozwiązań Data Center i integratorów oznacza to konieczność rewizji modeli biznesowych przed lipcem 2026 roku, kiedy to nowe obowiązki serwisowe staną się egzekwowalne przez krajowe organy kontrolne.
Dla podmiotów, które do tej pory nie śledziły zmian legislacyjnych, najważniejsze jest zrozumienie, iż dyrektywa Right to Repair (R2R) to zbiór przepisów mających na celu wydłużenie życia produktów i ograniczenie elektroodpadów poprzez ułatwienie ich naprawy. W sektorze B2B, a konkretnie w obszarze serwerów, prawo to nakłada na producentów obowiązek zapewnienia dostępu do części zamiennych, specjalistycznych narzędzi oraz dokumentacji technicznej nie tylko autoryzowanym partnerom, ale także niezależnym serwisom i samym użytkownikom końcowym. Przepisy te idą w parze z rozporządzeniem o ekoprojekcie, które zakazuje stosowania barier programowych uniemożliwiających wymianę podzespołów (np. blokowanie urządzenia po wykryciu nieautoryzowanego dysku czy modułu RAM).
Obecnie głównym punktem dyskusji w branży jest kwestia dostępności komponentów po zakończeniu sprzedaży danego modelu. Producenci będą musieli oferować części zamienne przez okres od 7 do choćby 10 lat, a ich cena musi być „rozsądna”, czyli taka, która nie czyni naprawy ekonomicznie nieopłacalną w porównaniu z zakupem nowego urządzenia. Dla działów IT oznacza to realną szansę na wydłużenie cyklu życia infrastruktury, co bezpośrednio przekłada się na oszczędności budżetowe oraz lepsze wyniki w raportowaniu zrównoważonego rozwoju (ESG). Zmiana ta wymusza jednak na dystrybutorach całkowitą reorganizację łańcuchów dostaw elementów serwisowych, które do tej pory były często utylizowane wraz z wycofaniem modelu z oferty.
Warto zaznaczyć, iż nowe wytyczne nie oznaczają jedynie „możliwości” naprawy, ale realne wsparcie ze strony producenta. Musi on zapewnić dostęp do aktualizacji systemu układowego (firmware) oraz instrukcji serwisowych, co dotychczas było często chronione tajemnicą handlową lub restrykcyjnymi umowami licencyjnymi. Integratorzy systemów wskazują, iż choć zmiany te budzą obawy o bezpieczeństwo i integralność danych przy naprawach przez podmioty trzecie, to jednocześnie otwierają drogę do powstania nowej gałęzi usług – profesjonalnej regeneracji serwerów, która w dobie rosnącego zapotrzebowania na moc obliczeniową AI może stać się lukratywnym modelem biznesowym.
Kluczową datą w kalendarzu jest w tym przypadku 31 lipca 2026 roku – to ostateczny termin, w którym państwa członkowskie UE muszą w pełni zaimplementować dyrektywę do swoich porządków prawnych. Warto jednak pamiętać, iż niektóre wymogi dotyczące ekoprojektu dla serwerów i nośników danych (rozporządzenie 2019/424) już teraz ewoluują, a dostawcy sprzętu są zobowiązani do raportowania dostępności części zamiennych w nowo wprowadzanych modelach. Dla przedsiębiorstw planujących modernizację infrastruktury na lata 2026-2030, najbliższe miesiące są ostatnim momentem na uwzględnienie nowych standardów w zapytaniach ofertowych i procedurach zakupowych.

2 godzin temu













