Onyx Boox Note Air 5 C – pierwsze wrażenia nt. nowego 10-calowego czytnika z Androidem

swiatczytnikow.pl 14 godzin temu

Kilka dni temu dotarł do mnie nowy czytnik Onyx Boox Note Air 5 C! Oto pierwsze wrażenia.

Nowy dziesięciocalowy czytnik firmy Onyx jest następcą testowanego u nas Note Air 4 C. Początkowo zastanawiałem się, czy go recenzować, ale zdecydowałem się, widząc, iż cieszy się dużą popularnością.

Czytnik dostałem dopiero parę dni temu, więc na pełny test pozostało za wcześnie. Postanowiłem jednak podzielić się paroma wstępnymi uwagami, szczególnie iż tylko do 1 grudnia realizowane są promocje na Black Friday, więc wielu z Was chciałoby wsparcia w podjęciu decyzji.

Jak kupić Onyx Boox Note Air 5 C?

Czytnik kupimy w tej chwili w sklepie dystrybutora – czytio.pl. w tej chwili (listopad 2025) kosztuje 2249 zł. Są też zestawy promocyjne z akcesoriami – można dokupić etui, końcówki do rysika albo pilota do zmiany stron.

Do 1 grudnia włącznie trwa promocja na Black Friday, w której etui dokupimy za 1 zł.

Artykuł powstał we współpracy z Czytio.pl, któremu dziękuję za przekazanie czytnika do testów. Wszystkie opinie są wyłącznie moje. W artykule są linki afiliacyjne, jeżeli dokonacie zakupu przy ich pomocy, otrzymuję niewielką prowizję.

Wygląd i dodatkowe… przyciski

Pełną specyfikację podawałem, gdy czytnik trafił do przedsprzedaży, więc nie będę jej tu powtarzał.

Note Air 5 C jest tak podobny do swojego poprzednika, iż musiałem dodać naklejki, żeby się nie pomylić. Ramka jest szersza z boku po jednej stronie, co ułatwia uchwyt. Czytnik ma oczywiście akcelerometr i można go przekręcać w dowolnym kierunku, jak również blokować obrót.

Nie wspominał o tym producent, ani nie przeczytamy tego w specyfikacji, ale okazuje się, iż Note Air 5 C ma dwa dodatkowe przyciski!

Z boku znajdują się po prostu dwa klawisze do zmiany głośności. Oczywiście jeżeli będziemy chcieli, da się nimi zmieniać też strony, czy to w standardowej aplikacji Neo Reader, czy też innych. Szkoda, iż skoro już Onyx te przyciski dodał, to nie są trochę większe. :)

Z tyłu czytnika mamy piny do podłączenia zewnętrznego etui z klawiaturą.

No i mamy tam też nazwę czytnika, na wypadek, jakbyśmy zapomnieli.

Etui z klawiaturą

Razem z czytnikiem do testów dostałem etui z klawiaturą. Przetestuję je dokładniej w grudniu. Na razie tylko je podłączyłem, działa od razu i mogę pisać np. w aplikacji Dokumenty Google, albo w Wordzie.

W porównaniu do testowanej okładki do 10-calowego Bigme, ta jest bardziej minimalistyczna – nie mamy np. klawiszy funkcyjnych – tę rolę pełnią kombinacje klawiszy, których jest całkiem sporo.

Nie mamy też touchpada, który w przypadku czytnika wydaje mi się całkowicie zbędny.

Jeśli chodzi o standardową okładkę, Note Air 5 C jest kompatybilny ze starszym etui do wersji 3C i 4C. Początkowo była informacja, iż nie będzie takiej kompatybilności, ale sprawdziłem, iż magnetyczny uchwyt działa dobrze, tak samo wybudzanie po otwarciu.

Warto jednak dodać, iż dedykowane etui do 5C (to, które w promocji dokupimy za 1 zł) ma specjalny otwór w miejscu portu USB, pozwalając na ładowanie czytnika gdy jest zamknięty. Jest on widoczny na zdjęciu producenta.

Proste, a cieszy, choć jeżeli komuś zależało, to mógł pewnie zrobić sobie samodzielnie dziurę w starym etui.

Rysik i notowanie

Do czytnika dostajemy nowy rysik BOOX Pen3.

Pierwsza rzecz, którą się odróżnia od starszego Pen Plus to „długopisowy” zaczep, pozwalający na zaczepienie go np. do okładki.

Druga nowość polega na tym, iż jeżeli zdejmiemy „skuwkę” z tyłu rysika, ukażą się zapasowe końcówki.

To z jednej strony dobry pomysł, bo te końcówki wielu z nas zostawia w pudełku po czytniku, a tak mamy je pod ręką na wypadek gdy aktualna się zużyje. Z drugiej – jeżeli odruchowo tę skuwkę zdejmiemy, jest szansa, iż końcówki zgubimy. :)

Rysik nie ma wbudowanej gumki, do kasowania można używać gestu szybkiego przekreślenia, który na czytnikach Onyx jest od wersji 4.0, a może i wcześniej.

Sam rysik można zamocować magnetycznie z boku czytnika, choć nachodzi na klawisze głośności… Chyba producent o tym zapomniał.

Warto podkreślić ponownie, iż rysik pozostaje w standardzie WACOM, nie wymaga więc ładowania i powinien być wymienny z innymi rysikami, które możemy kupić np. Staedler Digital Jumbo.

Po ekranie pisze się rzeczywiście bardzo dobrze, jest odpowiednie tarcie, może troszkę lepsze niż na 4C.

Porównanie z Note Air 4 C

Jak wspomniałem wcześniej, Note Air 5 C jest bardzo podobny do swojego poprzednika. Z przodu różnią się tylko tym, iż w 4C logo „BOOX” znajdziemy na dole czytnika, a w 5C na górze (niedaleko przycisku uruchamiania).

Również ekran (np. odwzorowanie kolorów) i wydajność wydają się być bardzo podobne. 5C ma mocniejsze maksymalne podświetlenie, choć sam producent nie zaleca takiego ustawienia. Niektórzy recenzenci twierdzą, iż jest mniejszy ghosting, choć w tym momencie nie byłem w stanie tego potwierdzić.

Tak samo oprogramowanie wydaje mi się niemal identyczne – oba czytniki mają omawianą niedawno wersję 4.1. Jedyna nowość jaką zauważyłem w 5 C to sekcja „Lab features” w ustawieniach – prawdopodobnie będzie można tu włączać nowe, eksperymentalne funkcje. Na razie sekcja jest pusta.

Ogólnie – jeżeli mamy 4C, to raczej nie zauważymy tu przełomu, chyba iż chcemy korzystać z etui z klawiaturą. jeżeli trafimy na jakąś wyprzedaż 4C, warto też pamiętać, iż w nowszym modelu jest o dwa oczka wyższa wersja systemu Android – 15 zamiast 13.

Nie wpływa to na bieżące korzystanie, ale ale za kilka lat może mieć znaczenie przy kompatybilności aplikacji. Note Air 5 C z Androidem 15 będzie po prostu dłużej użyteczny.

Pierwsze recenzje

Chalid Raqami, którego uważam za najlepszego czytnikowego recenzenta na YouTube zatytułował swój film „jeden e-papierowy tablet, by rządzić wszystkimi”.

W porównaniu do 4C autor zwraca uwagę na mniejszy ghosting, jaśniejsze oświetlenie i mniejsze opóźnienie w pisaniu.

Z kolei Dan Dutton, autor bloga eWritable w swoim teście Note Air 5 C daje ocenę 90% . Chwali za wiele rzeczy, a narzeka mniej więcej na to samo co przy 4C – czyli stromą krzywą nauki i ciemniejszy obraz. Nie bardzo podoba mu rozwiązanie z końcówkami do rysika.

W swoim rankingu umieszcza go jednak wciąż… niżej niż Go 10.3, który ponad rok od mojego testu wydaje się e-notatnikiem idealnym, oczywiście jeżeli jesteśmy w stanie przeżyć brak oświetlenia.

Podsumowanie

Podczas swojej recenzji Note Air 4C, określiłem go jako „jeden z najlepszych czytników w historii”. No i tu chyba będzie podobnie.

Po trzech dniach korzystania z Onyx Boox Note Air 5 C, nowy czytnik nie zaskakuje. Jest to ewolucja w stosunku do Note Air 4 C, co nie dziwi, skoro tamten model miał ledwie rok. Firma mogłaby trzymać go przez cały czas na rynku, ale teraz proponuje coś nowego, choć nie zmusza do aktualizacji, bo pamiętajmy, iż oprogramowanie na obu czytnikach jest takie samo.

Dokładniejszy test, w którym przyjrzę się też etui z klawiaturą, powinienem opublikować w grudniu. jeżeli macie jakieś pilne pytania, piszcie w komentarzach.

Idź do oryginalnego materiału