Intel może wrócić do komputerów Apple

3 godzin temu

Nowe doniesienia analityka Ming-Chi Kuo sugerują, iż Apple może ponownie skorzystać z usług Intela, choć nie w zakresie projektowania układów, ale ich wytwarzania. Według przecieków pierwsze chipy serii M z fabryk Intela mogłyby trafić do Apple już w 2027 roku.

Apple i Intel znów razem, ale na nowych zasadach

Po pięciu latach od rozpoczęcia migracji Maców z procesorów Intela na własne konstrukcje Apple wraca do tematu współpracy z dawnym partnerem. Jak informuje Ming-Chi Kuo, Intel ma szansę stać się jednym z producentów najniższych modeli układów z rodziny M. Chodzi o generacje M6 lub M7, które mogłyby trafić do takich urządzeń jak MacBook Air, iPad Air lub iPad Pro.

Najważniejsza różnica w porównaniu z okresem sprzed 2020 roku dotyczy roli Intela. Firma nie projektowałaby chipów, ponieważ wszystkie procesory serii M są opracowywane przez Apple i oparte na architekturze Arm. Intel zaoferowałby jedynie swoje moce produkcyjne, wykorzystując proces litograficzny 18A. To technologia określana jako pierwsza dostępna w Ameryce Północnej poniżej 2 nanometrów, co z punktu widzenia Apple może mieć znaczenie zarówno strategiczne, jak i polityczne.

Proces 18A jest kluczowym elementem planu odbudowy pozycji Intela w sektorze półprzewodników. Producent zapowiada, iż jego faby mają stać się konkurencją dla TSMC i Samsunga. Włączenie do portfolio klienta takiego jak Apple byłoby istotnym wzmocnieniem wiarygodności programu Intel Foundry.

Kontekst polityczny i biznesowy

Według analityka Apple ma rozważać częściowe przeniesienie produkcji układów do USA, aby spełnić oczekiwania administracji Donalda Trumpa dotyczące wzmocnienia krajowego łańcucha dostaw. Kuo twierdzi, iż przekazanie Intelowi produkcji najprostszych chipów byłoby jednym z elementów tej strategii. Jednocześnie Apple przez cały czas planuje utrzymywać kluczową współpracę z Tajwańczykami, ponieważ TSMC ma dostarczać większość procesorów z serii M.

Dywersyfikacja źródeł produkcji ma dla Apple rosnące znaczenie. Firma od kilku lat stopniowo zmniejsza zależność od pojedynczych dostawców i lokalizacji, co oznacza intensywniejsze poszukiwanie alternatywnych fabryk o wysokiej jakości produkcji. Intel, jeżeli spełni ambitne założenia technologiczne, może stać się jednym z takich partnerów.

Jeśli informacje Kuo potwierdzą się w kolejnych miesiącach, będzie to jedna z najważniejszych wiadomości dotyczących rynku półprzewodników w USA. Intel zyskałby pierwszego topowego klienta na najnowszy proces 18A, natomiast Apple mogłoby zaprezentować linię produktów częściowo wytworzonych na terenie Stanów Zjednoczonych. Dla branży byłby to także sygnał, iż rywalizacja z TSMC nie jest całkowicie rozstrzygnięta i wciąż istnieje przestrzeń do zmiany układu sił.

Idź do oryginalnego materiału