NVIDIA idzie śladami Sony. W przypadku konsumenckiej rodziny Blackwell i modeli Founders Edition zdecydowano się zastąpić pastę termoprzewodzącą czymś lepszym.
Najnowsza propozycja Zielonych, czyli GeForce RTX 5090 Founders Edition, wyróżnia się nie tylko poprawioną wydajnością, ale i smukłą konstrukcją. Nowy flagowiec w porównaniu z GeForce RTX 4090 zajmuje jedynie dwa sloty w obudowie. Karta zachowuje jednak tą samą długość (304 mm) i wysokość (137 mm) co poprzednik, a wszystko dzięki całkowicie przeprojektowanemu PCB oraz ulepszonemu systemowi chłodzenia.
Ciekły metal to niższe temperatury pod obciążeniem
Aby sprostać wyzwaniom związanym z odprowadzaniem ciepła, NVIDIA zdecydowała się na wykorzystanie trójsegmentowej konstrukcji PCB i podwójnego przepływu powietrza (tzw. double flow-through). Największym zaskoczeniem jest jednak zastosowanie ciekłego metalu jako materiału termoprzewodzącego. Takie rozwiązanie bywa rzadko spotykane w referencyjnych kartach graficznych, głównie z uwagi na ryzyko zwarć przy nieodpowiednim użyciu oraz potencjalną korozję niektórych metali, np. aluminium.
Płynny metal to zwykle mieszanka galu, indu i cyny, która zapewnia wyjątkowo wysoką przewodność cieplną. Dzięki temu NVIDIA GeForce RTX 5090 Founders Edition może wyróżniać się niższymi temperaturami, co szczególnie docenią entuzjaści i overclockerzy, znający już podobne produkty (np. Thermal Grizzly Conductonaut).
Warto przypomnieć, iż prócz entuzjastów Sony używa ciekłego metalu w konsolach PlayStation 5 (Pro), a ASUS w wyżej pozycjonowanych laptopach i kartach graficznych z serii ROG. Reszta producentów jest raczej bardziej sceptycznie nastawiona do tego rozwiązania, ze względu na bardziej skomplikowane nakładanie i wyższy koszt.