NVIDIA ponownie pod lupą – wadliwe karty tracą do 11% mocy

5 godzin temu

Problem wadliwych jednostek ROP w najnowszych kartach graficznych NVIDIA przypomina sytuację z 2020 roku, gdy pierwsze modele RTX 3000 również zmagały się z usterkami technicznymi. w tej chwili wykryto, iż wybrane egzemplarze GeForce RTX 5090, 5080 oraz 5070 Ti mają niekompletną liczbę jednostek ROP (Raster Operations Pipeline), co istotnie wpływa na ich wydajność.

Szczegółowa analiza wskazuje rozbieżności między specyfikacją a rzeczywistością. RTX 5090, zamiast przewidzianych 176 jednostek ROP, w niektórych przypadkach dysponuje jedynie 168. RTX 5080 posiada 104 jednostki zamiast 112, natomiast RTX 5070 Ti wyposażono w 88 zamiast 96 jednostek. Te braki przekładają się na wyraźne spadki wydajności.

Testy przeprowadzone na wadliwym egzemplarzu RTX 5070 Ti ujawniły rzeczywistą skalę problemu. W popularnym teście syntetycznym 3DMark Time Spy odnotowano spadek wydajności sięgający choćby 11% w porównaniu z prawidłowo działającymi kartami. Przy wysokiej cenie tego modelu taka różnica stanowi ewidentną stratę dla użytkownika – niezależnie od tego, czy jest to efekt pomyłki, czy zamierzonego działania. NVIDIA przyznaje, iż problem dotyczy około 0,5% wyprodukowanych kart, co przekłada się na jeden wadliwy egzemplarz na dwieście sztuk. Firma uruchomiła program wymiany realizowany przez producentów partnerskich, takich jak ASUS, MSI czy Gigabyte. Użytkownicy na forach internetowych, w tym na Reddicie, aktywnie weryfikują parametry swoich kart graficznych. Wielu z nich potwierdza, iż po sprawdzeniu specyfikacji w programie GPU-Z odkrywa nieprawidłową liczbę jednostek ROP. Choć początkowo podejrzewano błędy w oprogramowaniu diagnostycznym, przeprowadzone testy wydajności jednoznacznie potwierdziły występowanie usterki sprzętowej. https://dailyweb.pl/apple-iphone-17-pro-z-lepszymi-aparatami-firma-walczy-o-tworcow-wideo/ Jednostki ROP stanowią najważniejszy element architektury GPU, odpowiadając za końcowe etapy renderowania obrazu. Ich funkcje obejmują obsługę antyaliasingu, mieszania kolorów oraz operacji na buforze. Zredukowana liczba jednostek ROP może szczególnie wpływać na wydajność w grach wykorzystujących zaawansowane efekty graficzne przy wysokich rozdzielczościach. Historia się powtarza – w 2018 roku GTX 1060 (ulepszona wersja z pamięcią GDDR5X) trapione były wadliwą pamięcią, w 2020 roku seria RTX 3000 dosłownie płonęła przez przegrzewające się komponenty, w serii RTX 4000 topiły się kable, a teraz flagowe RTX 5000 nie mają wszystkich deklarowanych jednostek obliczeniowych. NVIDIA zdaje się nie wyciągać wniosków z poprzednich wpadek, a system kontroli jakości wygląda jak fikcja. Kupujący karty za kilka tysięcy złotych stają się nieświadomymi uczestnikami loterii – nigdy nie wiadomo, czy nie trafił się wadliwy egzemplarz. Mimo kolejnych zapewnień producenta o udoskonalonych procesach produkcyjnych rzeczywistość brutalnie weryfikuje te deklaracje.
Idź do oryginalnego materiału