Takich zakupów w branży obrazowania dawno nie widzieliśmy. Firma Nikon właśnie poinformowała o zakupie marki RED, czyli producenta cenionych kamer oraz właściciela ważnego patentu. Po co Japończykom amerykańskie firma?
Dzisiaj branże foto i wideo obiegła głośna informacja zakupie firmy RED przez Nikona. Oficjalny komunikat w tej sprawie można przeczytać tutaj. W świecie technologicznych gigantów takich zakupów jest sporo, ale jak na małą branżę foto i wideo, to naprawdę coś.
RED to świetne kamery, ale też ważne patenty
O ile markę Nikon kojarzy niemal każdy, o tyle czerwony znaczek marki RED, jest kojarzony głównie w branży filmowej. Nic dziwnego: Nikon od dziesięcioleci produkuje głównie aparaty fotograficzne, optykę oraz lornetki. RED ma dużo krótszą historię i porusza się w o wiele bardziej niszowej branży. Amerykańska firma została założona w 2005 r. przez Jima Jannarda i słynie głównie z produkcji wysokiej klasy kamer filmowych, jak RED One 4K czy V-Raptor X, które wyróżniały się dużymi rozdzielczościami i wysokimi klatkażami.
RED chwali się, iż jego kamery były wykorzystywane do filmowania wielu ważnych filmów i programów telewizyjnych, w tym wielu produkcji Marvela, takich jak Guardians of the Galaxy Vol. 3 i Captain Marvel, dokumentów przyrodniczych, takich jak Planet Earth II, oraz programów telewizyjnych, takich jak Squid Game, Mindhunter, Peaky Blinders i The Queen’s Gambit. Fani technologii z pewnością kojarzą też słynnego youtubera Marquesa Brownlee MKBHD, który nagrywa większość swoich produkcji, kamerami RED.
To nie koniec, bowiem RED wprowadził także do świata filmowego zapis ujęć w formie skompresowanych surowych danych (RAW). Tak oto powstał kodek wideo Redcode, który był jednym z wyróżników kamer z czerwonym logo. Nieco upraszczając sytuację, RED ma oczywiście patent na ten kodek, co stanowi spory problem dla firm, które chciały oferować w swoich kamerach możliwość zapisu skompresowanego wideo RAW. Za każdym razem, kiedy jakaś firma próbowała zaoferować swoim odbiorcom rozwiązanie tego typu, gwałtownie musiała odbierać lista od prawników marki RED.
Od sprawy w sądzie, po przejęcie
Jedną z takich firm był właśnie Nikon. W 2022 r. RED wytoczył pozew sądowy marce Nikon, za zastosowanie podobnego rozwiązania co kodek Redcode w swoim sztandarowym aparacie Nikon Z9.
Co ciekawe, batalia sądowa zakończyła się wycofaniem pozwu rok temu, ale oficjalnie nie podano powodów. Dzisiaj można się domyślać, iż obie firmy dogadały się inaczej. Kto wie, czy koszt ew. Odszkodowania, nie byłby tak wysoki, iż Nikon wolał po prostu wykupić firmę RED, za kilka więcej, pozyskując ich patenty i technologie? Ciekawy, czy teraz to Nikon będzie pozywać konkurencję…
Po co Nikonowi amerykański RED?
Nikon to firma z ogromną tradycją w produkcji sprzętów fotograficznych oraz optyki, ale nigdy nie była kojarzona z branżą wideo. Co więcej, przez niektórych operatorów, był wręcz wyśmiewany, jako synonim sprzętu nienadającego się do nagrywania wideo. Zakup producenta kamer z patentami to bez wątpienia szybka droga, żeby to zmienić.
Poza tym Nikon kiedyś był potentatem na rynku fotograficznym, tocząc bój o pierwsze miejsce z Canonem. Od kilku lat, pozycja firma mocno spadła, ustępując nie tylko marce Canon, ale też Sony. Obie firmy są mocne nie tylko w świecie foto, ale też od lat, rozwijają się w branży wideo, oferując osobne linii kamer filmowych, oraz świetne aparaty z możliwościami wideo. Nie trzeba doktoratu, aby dostrzec, iż to właśnie działka wideo, ma w tej chwili większy potencjał do rośnięcia, niż fotografia, w dużej mierze zdominowana przez telefony. Nikon wydaje się to rozumieć i chce gwałtownie stać się kimś ważnym dla filmowców.
Zakup RED-a ma drugie dno
Zakup marki RED przez Japończyków, jest ciekawszą inwestycją, niż może wydawać na pozór. W ten oto sposób dojdzie do nieco nietypowej sytuacji, w której Nikon rękami marki RED, będzie produkować kamery z mocowaniem na obiektywy swojego odwiecznego rywala — marki Canon. Kamery z czerwonym logiem są bowiem wyposażone w bagnety Canon EF i RF.
To sytuacja niezwykle interesująca — można to przyrównać do tego, jakby Samsung produkował pod inną marką telefony z iOS. Biznes to biznes i raczej nie przewiduje się, żeby ta sytuacja miała się nagle zmienić. RED stosował bagnet Canona nie z przypadku, a z powodu popularności szkieł Canon oraz ich wysokiej jakości. Nie zdziwiłbym się, jednak gdyby za jakiś czas, w ofercie marki RED, pojawiła się możliwość wyboru mocowania lub choćby zmiany bagnetu na Nikon Z.
Z drugiej strony, nikt tego oficjalnie nie przyznaje, ale w branży wideo mówi się, iż RED dostał zgodę na korzystanie z bagnetu Canon RF w zamian za możliwość korzystania z kodeka skompresowanego wideo RAW w kamerach Canon. jeżeli to prawda, to co teraz? Jak zachowa się Canon? A może to Nikon wbije szpilę swojemu rywalowi? Jestem bardzo interesujący co z tego wszystkiego wyjdzie.