
Plany Unii Europejskiej, by większy bagaż podręczny był bezpłatny, nie zadowalają prezesów tanich linii lotniczych.
Europosłowie chcą doprowadzić do tego, by pasażerowie bez żadnych opłat mogli wnosić nie tylko bagaż „na rzeczy osobiste” – czyli w praktyce nieduży plecak czy małą torbę – ale również większy bagaż podręczny. Jego maksymalne wymiary miałyby wynieść 100 cm, a waga nie mogłaby przekroczyć 7 kg. Oznaczałoby to, iż za darmo wnosilibyśmy do samolotów nieduże walizki, za które dziś trzeba dopłacać.
Hola, hola – mówi szef WizzAira
„Zaraz się okaże, iż każdy pasażer ma prawo nie do jednej, ale dwóch walizek” – ironizuje w rozmowie z money.pl Jozsef Varadi, CEO Wizz Air. Jego zdaniem unijni urzędnicy chcąc wyeliminować jeden problem niechcący mogą stworzyć nowy, i to bardzo poważny.
Każdy samolot ma fizyczne ograniczenia. Nie można normalizować sytuacji, w której kabiny będą przepełnione, a linie lotnicze będą tracić godzinę albo i dwie na przekładanie nadliczbowego bagażu z pokładu, aby umieścić go w luku bagażowym. To wpłynie na opóźnienia, a choćby odwołania rejsów – tłumaczy szef Wizz Aira.
Varadi uważa, iż „decydenci zaczynają przesadzać”, ponieważ posiadanie bagażu nie jest prawem człowieka. Wyruszając w podróż tanimi liniami nie trzeba od razu zabierać ze sobą walizki. jeżeli się chce – proszę bardzo. Ale trzeba za to zapłacić.
Linie lotnicze i tak sobie odbiją?
Już wcześniej taki scenariusz zapowiadali przedstawiciele Ryanaira. „Gdyby linie lotnicze były zmuszone do dołączenia dodatkowego bagażu podręcznego do podstawowej oferty, zmniejszyłoby to wybór i zwiększyło ceny biletów lotniczych dla wszystkich pasażerów” – czytaliśmy w stanowisku linii lotniczej.
Warto przypomnieć, iż i tak możemy wnieść na pokład nieco więcej. Ryanair zmienił wymiary swojego darmowego bagażu na rzeczy osobiste z 40 x 25 x 20 cm (20 litrów) na 40 x 30 x 20 cm (24 litry). Był to wzrost o 20 proc. Dużo, niedużo? Zawsze to szansa, iż dodatkowa bluza albo kilka par skarpetek więcej uda się wcisnąć.
Czytaj też:
Zdjęcie główne: A. Aleksandravicius / Shutterstock