Świętowanie brutalnej śmierci konserwatywnego aktywisty Charliego Kirka i wypuszczanie produkcji oskarżanych o promowanie transseksualizmu wśród małoletnich – to mieszanka, która wywołała eksplozję gniewu wobec Netflixa. Wściekli klienci zaczęli masowo anulować subskrypcje, a w mediach społecznościowych trend #CancelNetflix stał się jednym z najgorętszych tematów ostatnich dni. Aż trudno uwierzyć, iż platforma nie spodziewała się podobnej reakcji, zwłaszcza iż podobny kryzys wcześniej uderzył w Disneya.
Netflix znów w ogniu krytyki
Netflix od lat budzi mieszane emocje – z jednej strony zachwyca produkcjami własnymi i ekskluzywnymi hitami, z drugiej coraz częściej staje się celem krytyki za wątki ideologiczne i kontrowersyjne decyzje. Tym razem jednak skala oburzenia jest wyjątkowa. Połączenie kontrowersyjnych komentarzy twórcy serialu z treściami, które odbiorcy uznali za nieodpowiednie dla dzieci i młodzieży, wywołało prawdziwą falę rezygnacji. Wielu użytkowników wprost deklaruje, iż platforma „przekroczyła granicę” i iż nie chcą być częścią serwisu, który według nich promuje wartości sprzeczne z ich przekonaniami.
Fala krytyki pojawia się nie tylko w mediach społecznościowych, ale również w komentarzach pod artykułami branżowymi i recenzjami produkcji Netflixa. Trend #CancelNetflix gwałtownie przerodził się w globalny ruch – niektórzy komentatorzy porównują go do sytuacji, która wcześniej dotknęła Disneya, gdy platforma również znalazła się pod ostrzałem za podobne decyzje dotyczące treści i przekazu dla młodszych widzów.

Hamish Steele i animowany serial źródłem problemów Netflixa
Głównym zapalnikiem problemów Netflixa stał się animowany serial Dead End: Paranormal Park, którego twórca, Hamish Steele, znalazł się w centrum krytyki. Internauci udostępnili zrzuty ekranu, które rzekomo pokazywały, iż Steele w kontrowersyjny sposób odniósł się do śmierci Charliego Kirka. Zostało to odebrane jako brak szacunku i przekroczenie granic etyki. Oburzenie publiczności było natychmiastowe.
Dodatkowo produkcja serialu spotkała się z zarzutami dotyczącymi promowania wątków transpłciowych wśród młodych widzów. Wielu rodziców i konserwatywnie nastawionych odbiorców uznało to za nieodpowiednie i wprost skrytykowało Netflixa za lekceważenie ich opinii. Połączenie tych dwóch elementów – obraźliwych komentarzy oraz kontrowersyjnych treści – stało się bezpośrednim powodem masowego bojkotu i rezygnacji z subskrypcji.
Elon Musk podsyca trend #CancelNetflix
Kryzys nabrał międzynarodowego rozgłosu, gdy do akcji dołączył Elon Musk. Miliarder publicznie zadeklarował, iż zrezygnował z abonamentu. Jego wezwanie do bojkotu – skierowane do ponad 200 milionów obserwatorów na platformie X – nadało całemu trendowi globalny wymiar. Musk napisał, iż decyzja ma być „dla dobra dzieci”, co podsyciło emocje w sieci i zmotywowało użytkowników do anulowania subskrypcji.
Cancel Netflix https://t.co/K0ZLCbWHHo
— Elon Musk (@elonmusk) October 1, 2025W konsekwencji media społecznościowe zalała fala komentarzy, memów i screenów potwierdzających rezygnacje. Trend #CancelNetflix pojawił się w czołówkach portali rozrywkowych, technologicznych i społecznościowych, a eksperci branżowi zaczęli analizować, jak takie zjawisko może wpłynąć na przyszłość platformy. choćby krótkotrwały spadek kursu akcji Netflixa pokazuje, iż gniew odbiorców nie pozostaje bez konsekwencji finansowych.
Polska perspektywa – UOKiK obserwuje Netflix
Podczas gdy globalna publiczność skupia się na treściach i ideologii, Netflix w Polsce mierzy się z problemami formalno-prawnymi. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko platformie za jednostronne podwyżki abonamentu, które miały miejsce bez wyraźnej zgody użytkowników. W praktyce oznaczało to, iż klienci płacili więcej, nie wyrażając aktywnej zgody na zmiany.
UOKiK uznał takie praktyki za niedozwolone i zapowiedział możliwość nałożenia grzywny oraz obowiązku zwrotu nadpłat. To kolejny czynnik, który może zachwiać zaufaniem subskrybentów w Polsce i przyspieszyć decyzję o rezygnacji z platformy. Eksperci podkreślają, iż takie działania nie pozostają bez wpływu również na wizerunek Netflixa na świecie. Użytkownicy coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na treści, ale także na sposób traktowania klienta.
Źródło: ndtvprofit.com, X / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@dclmister)