Mobilna fotografia #155 (przegląd tygodnia)

1 miesiąc temu
Zobacz też: mobilna fotografia (przegląd tygodnia) 112 – Realme 12 Pro+ (foto: realme.com)

Witam tu wszystkich miłośników fotografii, a szczególnie tej mobilnej. Interesuję się tym tematem od lat (praktycznie od początków rozwoju aparatów w telefonach). Od kilku lat prowadzę autorski cykl agregujący rynkowe nowości dot. mobilnej fotografii. Nie tylko te telefonowe, ale też instaxowe, dronowe, sferyczne, czy obrębie kamerek akcji.

W moich cotygodniowych podsumowaniach znajdziecie skondensowane treści na temat najnowszych telefonów, użytych w nich sensorów, nowych technologii fotograficznych oraz rozwiązań związanych z mobilnym obrazowaniem. Trafią się tu też różne ciekawostki, zapowiedzi czy info z przecieków na temat nadchodzących projektów. Nie zabraknie zdjęć (szczególnie prac z mediów społecznościowych).

To już ponad 150. przegląd mobilnej fotografii. Zapraszam też do wcześniejszych zestawień. Nie tracą na czasie.

  • vivo S20 Pro z poczwórnym 50 mega
  • Redmi K80 Pro to pierwszy Redmi z teleobiektywem
  • Honor 300 Ultra z peryskopowym tele
  • Sony z tutorial nowej apki aparatu do Xperii
  • OnePlus 13 w globalnym zwiastunie
  • jak zwykle przykłady najciekawszych zdjęć z kanałów społecznościowych popularnych marek

1. vivo S20 Pro (poczwórne 50 mega)

vivo S20 Pro (foto: vivo na Weibo)

W poniedziałek w przeglądzie telefonów zeszłego tygodnia pisałem o serii vivo S20. Serii, która nie dotrze na nasz rynek i bynajmniej nie dlatego, iż globalnie jest znana pod inną nazwą, ale z uwagi na nieobecność chińskiej marki w naszym regionie. Szkoda, bo vivo w temacie mobilnej fotografii sporo potrafi. S20 i 20 Pro odświeżono pół roku po poprzedniej generacji, więc wielu zmian tu nie ma. Są jednak konkretne w obrębie modułu z aparatami.

W tegorocznej wersji mocniejszego z duetu tego Androida wszystkie cztery kamerki mają po 50 megapikseli. To jeden z nielicznych telefonów tej klasy, który stawia na taki zestaw. W S20 Pro poprawiono zbliżenie teleobiektywu i podniesiono rozdzielczość matrycy ultra szerokiego kąta. Jak zwykle w tej serii ze wsparciem doświetlenie Aura Light. Na „wysepce” z czujnikami widać też zapis o maksymalnym zoomie 100x (oczywiście cyfrowym).

  • 50 mpx z f/1.9 (Sony IMX921, 1/1.56″) z PDAF i OIS
  • 50 mpx z f/2.6 (peryskopowe tele Sony IMX882 z 3x, 1/1.95″) z PDAF z 15cm, OIS
  • 50 mpx z f/2.1 (sensor ultra wide) z AF
  • selfie: 50 mpx z autofocusem

2. Redmi K80 Pro – pierwszy z teleobiektywem

Redmi K80 Pro w edycji Lamborghini (foto: Redmi).

Modele Redmi nie trafiają tu często (nie licząc ostatnich przeglądów, gdy do sieci przeciekały informacje o ciekawostkach na temat najnowszej serii). Pod koniec listopada i praktycznie w dniu wcześniejszej przeglądu, Xiaomi w Chinach przedstawiło najmocniejszego w historii Redmi. Model K80 Pro został wyposażony we flagowy układ Snapdragon 8 Elite, a to umożliwiło też na doposażenie modułu fotograficznego. Qualcomm oferuje bowiem naprawdę atrakcyjne obrazowanie przy użyciu tego chipsetu. Po raz pierwszy w historii Redmi „wysepka” otrzymała teleobiektyw, czyli pożądany w telefonach aparat z lepszym zbliżeniem.

Zestaw fotograficzny nie jest high-endowy, ale jak na ofertę Redmi robi wrażenie. Trudno powiedzieć, czy seria K80 dotrze na polski rynek, ale jeżeli już to raczej pod serią F7 od POCO. Najnowszy telefon ma być jednym z przystępniejszych flagowców ze Snapdragonem 8 Elite na rynku, więc zestaw aparatów musiał jednak spełniać pewne minimum. Tak wygląda trio sensorów w Redmi K80 Pro (POCO F7 Ultra?):

  • 50 mpx z f/1.6 (OmniVision OVX8000, 1/1.55″) z dual pixel PDAF i OIS
  • 50 mpx z f/2.0 (teleobiektyw 60 mm Samsung JN5 z 2.5x i matrycowym 5x, 1/2.76″) z PDAF z 10cm, OIS
  • 32 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide 120˚)
  • selfie: 20 mega (sensor wide)

Podkreśliłbym w tym komplecie bardzo dobrą (jasną) przesłonę, ostrzenie teleobiektywu z bliska oraz nagrywanie video choćby w 8K przy 24 klatkach na sekundę. Jest też optyczna stabilizacja obrazu w obu głównych aparatach. Nie najgorzej wygląda też kamerka na froncie. Myślę, że


3. Honor 300 Ultra z peryskopem i Harcourt Portrait

Honor 300 Ultra (foto: Honor)

Serię Honor 300 już w przeglądach zwiastowałem. choćby informowałem o przewidywanym wariancie Ultra, który podniósłby jeszcze możliwości tej serii „średniaków” chińskiego producenta. Marka przedstawiła właśnie całe trio i muszę przyznać, iż coś poprzednia generacja już robiła pewne wrażenie, to dopiero ta budzi we mnie większe emocje. Honor 300, 300 Pro i 300 Ultra to telefony ze średniej półki, w których znajdziemy interesujące rozwiązania fotograficzne. Generalnie dopieszczone z poprzedników. Ponownie cechą wyróżniającą ma być tryb portretowy z udziałem filtrów i stylów paryskiego Harcourt. Funkcje portretowe są choćby podkreślone odpowiednim oznaczeniem na ramce modułu fotograficznego, które całe szczęście przeszedł lifting estetyczny i nie razi już jajowatą „wyspą”.

Harcourt Portrait wypadnie najlepiej w Honor 300 Ultra, gdzie peryskopowy teleobiektyw da największe możliwości w kwestiach rozmycia tła. Mniejszą głębię ostrości uzyskamy właśnie dzięki lepszemu ekwiwalentowi ogniskowej. W Honor 200 Pro też był teleobiektyw, ale tylko ze zbliżeniem 2x. W 300 Ultra otrzymujemy zakres optycznego zooma choćby 3.8x (i cyfrowo 100x). Honor wspólnie z Harcourt oferuje symulacje studyjnych efektów, a konkretnie odpowiednie efekty pracy światłem. W tym roku dołożono jeszcze AI Light Control Engine, które ma się zająć światłocieniami. To oczywiście trochę sztuczne efekty, ale mające wpływ na postrzeganie portretu. Najlepiej robić zdjęcia w odpowiednich warunkach, ale nie zawsze można. Dobrze wygląda też temat frontowych kamerek. W Honor 300 Ultra aparat główny jest wspierany czujnikiem głębi. To ten sam układ, który pojawił się w obu generacjach Pro. Obrazowaniem zajmie się flagowym chipset poprzedniej generacji, czyli Snapdragon 8 Gen 3.

  • 50 mpx z /2.0, (Sony IMX906, 1/1.56″) z PDAF i OIS + EIS
  • 50 mpx z f/3.0 (peryskopowe tele Sony IMX858, 1/2.51″ 3.8x) z PDAF i OIS + EIS
  • 12 mpx z f/2.2 (ultrawide 112˚) z AF ostrzącym już z 2.5 cm
  • selfie: 50 mpx z f/2.1 (sensor wide) + 2 mpx z f/2.4 (jako czujnik do głębi)
Honor 300 Pro z Portrait Master (foto: Honor na Weibo).

Jak sprawy wyglądają w modelach niższych? Wszystkie Honory 300 współdzielą ten sam obiektyw główny i ultra wide. W bazowym zabrakło teleobiektywu, natomiast w Pro jest Sony IMX856, czyli ten sam moduł, który trafił do poprzedniej generacji telefonu. Najprzystępniejszy cenowo wariant został też pozbawiony czujnika głębi w ekranie, więc ogólnie mocniej odstaje od Pro i Ultra. Aplikację aparatu Androidów wzbogacono o kilka narzędzi i algorytmów Sztucznej Inteligencji. Honor proponuje AI m.in. do kilku elementów. Wymieszam je na liście z pozostałymi funkcjami, na które producent zwraca szczególną uwagę:

  • głębokie uczenie się modeli portretów ze światłem i cieniem (wspomniany już AI Light Control Engine)
  • „rozmycie pierwszego planu na poziomie lustrzanki”
  • rozmycie progresywne na poziomie lustrzanki cyfrowej („tło stopniowo się rozmywa, naturalnie przechodzi i kontrastuje to, co wirtualne z realnym, tworząc silną artystyczną atmosferę”)
  • tryb symulacji poziomu ostrości (23 opcje przysłony do zmian stopnia rozmycia)
  • portret AI w modelu Ultra z kilkom ogniskowymi: 1x (portret środowiskowy), 1.5x (portret narracyjny), 2x (portret klasyczny), 3.8x (portret z bliska)
  • tryb LivePhoto (trzysekundowe ujęcie)
  • Honor Eagle Eye Capture (ostrzenie na poziomie flagowca – pokazane w Honor Magic7)
  • poszerzanie kadru zdjęcia narzędziami AI (można choćby przechylić obraz i potem „dorobić” brakującą część planu)
  • AI w służbie typowych dla generatywnych narzędzi przeróbek stylistycznych
  • usuwanie z kadru wszystkich przeszkadzających osób jednocześnie
  • przywracanie twarzy na zdjęciach grupowych (gdy któraś z osób wyjdzie niekorzystnie)
  • tekstowy retusz AI, czyli edycja oraz poprawki przy pomocy tekstowych promptów zamiast klikania, zaznaczania i dotykania elementów do korekty (przetwarzanie przy pomocy opisu potrzeb)

4. Poradnik Sony dot. nowe aplikacji aparatu do Xperii

Wraz z wprowadzeniem na rynek nowych Xperii marka Sony odświeżyła też aplikację aparatu dla swoich Androidów. Przede wszystkim uporządkowano zasoby i włączono wszystkie programy związane z mobilna fotografią do jednego programu. Wszystko po to, by wygodniej było użytkować oferowane funkcje. Camera App już od kilku miesięcy ma przeorganizowany dostęp do wielu opcji. Wzbogacono też tryb Pro, czym japoński producent chwali się w stosunkowo świeżym poradniku. Tutorial ma prawie dziesięć minut i przedstawia, czym dysponuje aplikacja aparatu. Materiał podzielono na sekcję związaną ze zdjęcia, video, ale też dział związany z kontrolą Pro i trybem tele makro. Filmik kierowany jest głównie do użytkowników Xperii, ale przy okazji promuje potencjał fotograficzny telefonów Sony.


5. Zapowiedź globalnej dostępności OnePlusa 13

Część z chińskich flagowców, które przedstawiono lokalnie w październiku lub listopadzie oferuje już globalną dostępność swoich jednostek. Niektórzy producenci przeciągają międzynarodową sprzedaż dopiero na przyszły rok. OnePlus zaproponuje swój topowy model Androida dopiero w 2025 roku, ale na samym jego początku. Firma oficjalnie zapowiedziała globalną premierę serii OnePlus 13 na styczeń. Przy okazji ogłoszenia opublikowano krótki teaser The Next Chapter of OnePlus Smartphones”. Nie zakładam wielkich zmian w specyfikacjach urządzenia. Wyczuwam jednak, iż w Europie model bazowy może zostać wsparty odmianą 13R. Producent przekazał przy okazji nowej kampanii o nadchodzącej rocznicy powstania marki. OnePlusy są na rynku już od jedenastu lat!

Przypomnę tu jeszcze skład modułu fotograficznego w OnePlusie 13:

  • 50 mpx z f/1.6 (Sony LYT-808, 1/1.43″) z wielokierunkowym PDAF i OIS
  • 50 mpx z f/2.6 (peryskopowy tele 3x, Sony LYT-600 73 mm, 1/1.95″) z PDAF i OIS
  • 50 mpx z /2.0 (Samsung S5KJN5 ultrawide 120˚) z PDAF z trybem makro z 3.5 cm
  • selfie: 32 mpx z f/2.4 (sensor 1/2.74)

Czytaj więcej o: OnePlus 13


Kącik zdjęć (prace z kanałów społecznościowych)

Lekka modyfikacja mojego przeglądu, ale tylko czysto estetyczna. We wcześniejszych przeglądach dodawałem już zdjęcia publikowane na kanałach społecznościowych producentów telefonów, ale teraz je uporządkowałem w oddzielną sekcję. Wpis będzie dzięki temu bardziej czytelny, a miałem też na celu zachęcenie czytelników do inspirowania się pracami innych. Galeria obejmie zdjęcia z serwisów znanych marek, ale też fotki użytkowników udostępniane przez producentów telefonów. Większość z X (dawniej Twitter) oraz IG. Okazjonalnie na końcu również i moje zdjęcia.

6. #ShotOnXiaomi (kolejny poradnik zdjęciowy)

Od kilku tygodni zauważam ciekawą serię krótkich poradników fotograficznych w ramach kreatywnego tworzenia zdjęć. Chińska marka regularnie publikuje na swoich kanałach społecznościowych tutoriale z pomysłowymi rozwiązaniami przy mobilnej fotografii. W tym tygodniu pokazano, jak wykorzystać papierowy rekwizyt. Foto przygotowane modelem Xiaomi 14 Ultra, który niedługo powinien doczekać się następcy.

When the sky feels golden, creativity calls. #Xiaomi14Ultra

@jordikoalitic pic.twitter.com/jwBM5H8f73

— Xiaomi (@Xiaomi) December 4, 2024


7. #ShotOnOPPO (konkursik na zakończenie roku)

Oppo zachęca na X i IG do zgłaszania zdjęć w ramach mini konkursu podsumowującego mijający już rok. W ramach hashtagów #ShotOnOPPO i #OPPOBestof2024 zorganizowano chyba ostatni w tym roku „turniej” internetowy na najlepsze foto 2024 roku. Oppo obiecuje interesujące nagrody (np. telefonu z serii Reno10 – tak, tej kilka generacji wstecz).

It’s time to celebrate 2024!

For the final #ShotonOPPO contest, we’d like you to share your very best moments with #OPPOBestof2024! And we have some fantastic prizes!

Find out how /> Or join via #OPPOCommunity pic.twitter.com/Y8BLdamK8Q

— OPPO (@oppo) December 3, 2024


8. #CapturedOnHuawei

Wygląda na to, iż Huawei poszło śladami Xiaomi w kwestiach poradników internetowych. W przypadku efektów demonstrujących potencjał topowego Huawei Pura 70 Ultra o efekty będzie jednak trudniej. Choć sam telefon ma naprawdę szybką migawkę oraz czułość, to już oświetlenie demonstrowane na załączonym video uzyskamy tylko w studio i z konkretnymi modułami. W każdym razie prezentacja zastosowania gry świateł i cieni na efektownym i oryginalnym portrecie wyjątkowa.

Transform light and shadow into art, try it yourself! #HUAWEIPura70 Ultra pic.twitter.com/8Oqf8mIY90

— Huawei Mobile (@HuaweiMobile) November 30, 2024


9. #ShotOnVivo

Indyjski oddział vivo promuje teraz najnowsze flagowce z serii X200, bo high-endowe Androidy dotrą tam niedługo na rynek (u nas nie…). Z okazji uruchomienia sprzedaży promowane są tam funkcje i możliwości fotograficzne nowych telefonów producenta. Konkretnie tryb tele macro, czyli opcje większych zbliżeń przy użyciu peryskopowych „ogniskowych”. Galerię węża wykonano modelem vivo X200 Pro (aktualnie najwyższym, choć z czasem zobaczymy jeszcze wariację X200 Ultra).

Munnar’s untamed beauty: a pit viper resting in nature’s embrace !

Captured in all its glory by Rakesh Pulapa with the vivo X200 Pro’s telephoto macro mode, this is just the beginning of his #XploreToXpress journey.

More extraordinary moments await. Stay tuned.#VivoX200Series pic.twitter.com/9egtJm1TlG

— vivo India (@Vivo_India) November 30, 2024


10. #TeamPixel

Czy dach budynku może być obiektem interesującego kadru? Owszem, jak pokażemy go z odpowiedniej perspektywy i dokumentując codzienne sytuacje miejskie. Oto przykład kolejnej historii zdjęcia wykonanego Pixelem, konkretnie siódmej generacji. Tematem fotografii stacja kolejowa w Kalkucie (Indie). Charakterystyczna zieleń wyszła naturalnie (nie jest to żaden filtr).


11. #ShotOniPhone

Bardzo sposobała mi się galeria zdjęć na Instagramie marki Apple. Amerykańska spółka wyróżniła prace nocne. Zwykle już rozgwieżdżone niebo przedstawione w odpowiednio długim naświetleniu wystarcza, by efekt robił wrażenie. Zresztą, na większości zdjęć nowego postu tak też jest, ale to pierwsze (widoczne poniżej) przyciąga uwagę znacznie bardziej. Zostało ujęte z interesującego kąta. Łącząc naturę w niesamowitym stylu. Mikrokosmos, mniejsza głębia i długie naświetlenie? Czy to zdjęcie jest prawdziwe!? Mega! jedno z lepszych w całej historii załączanych w moich przeglądach.


12. #PstryknieteFonem (mój Instagram)

Od kilku miesięcy do TechMixa dołączam okazjonalnie wrzucane na

zdjęcia w ramach fotograficznego cyklu #PstryknieteFonem. Ujęcia wykonywane przeróżnymi telefonami (mobilna fotografia). Okazjonalnie z wykorzystaniem dodatkowej optyki lub filtrów na obiektyw. Nie w każdym tygodniu uda się ustrzelić coś efektownego, wiec w zamian będę linkował do ogólnej galerii na IG:


Kącik ostatnich testów i ciekawszych artykułów sekcji fotograficznej

Ostatnia sekcja przeglądu to przypomnienie moich ostatnich artykułów związanych z działem mobilnej fotografii. Będą tu dostępne treści związane z przenośnymi aparatami, które przygotowałem na blogu w ostatnich miesiącu. Od testów, przez smarthacki, aż po zestawienia.


13. Najlepsze foto-smartfony na rynku (2024/2025)

Huawei Pura 70 Ultra (foto: Huawei)

Mamy ostatni kwartał roku i początek premier flagowych telefonów na przyszły sezon. Zwykle pod sam koniec roku przygotowuję zestawienie najciekawszych telefonów ze lepszymi zdolnościami w zakresie mobilnej fotografii. W 2024 roku topowe jednostki wielu producentów debiutują wcześniej niż zwykle, więc i lista nowości możliwa do zbudowania wcześniej. Tegoroczny przegląd najlepszych foto-smartfonów przygotowałem już w październiku. Już w tym miesiącu propozycji jest sporo, a w kolejnych będzie docierać (w związku z czym publikacja będzie przeze mnie aktualizowana. Jak zwykle zestawiłem ze sobą większość high-endowych modeli premium. Podkreśliłem najlepsze cechy i funkcje, podałem ceny, ale też oceny serwisu DxOMark, który rankinguje telefony. Lista modeli jest całkiem spora, bo praktycznie wszystkie liczące się marki chcą rywalizować jakościowym modułem fotograficznym swojego telefona. Zapraszam do materiału.

Sprawdź: najlepsze foto-smartfony na rynku (2024/2025)


14. Przycisk Apple Camera Control i nowość dla Zdjęć w iOS 18

Camera Control (foto: apple.com)

Aktualizacja iOS 18 to kilka kolejnych usprawnień systemu operacyjnego dla iPhone’ów. Kolejny większy update softu dotarł na telefony Apple przy okazji premiery nowych iPhone’ów 16. W iOS 18 transformacji, a adekwatnie metamorfozie poddano aplikację Zdjęcia, w której przeglądamy nasze zbiory obrazów i filmów. Amerykańska marka wykorzysta do zarządzania kolekcjami algorytmy Sztucznej Inteligencji, a w ich ramach rozszerzy też opcje edycji zdjęć. O zmianach tych napisałem więcej w oddzielnym artykule (link niżej).

Wszystkie cztery nowe iPhone’y 16 otrzymały praktyczne usprawnienie obsługi aparatu poprzez dedykowany przycisk. Ma on system gestów oraz rozpoznawanie siły nacisku, więc można go wykorzystać do kontroli wielu ustawień aparatu. Jest tu wygodniejsze zoomowanie, poruszanie się po ustawieniach, no i przede wszystkim bardziej fizyczne sterowanie zakresem kamerki. O tym elemencie poczytacie nieco więcej w osobnym wpisie (link poniżej).

  • nowości iOS 18 dla aparatu iPhone’a
  • przycisk Camera Control w iPhone’ach 16

15. Testy: 200 mega w Honor 90 i flagowy Magic 5 Pro

Wśród ostatnio przeprowadzanych foto-testów miałem okazję ocenić aparaty dwóch telefonów marki Honor. W średniopółkowym Honor 90 sprawdziłem sensor 200 megapikseli oraz funkcje przygotowane w obrębie tej kamerki. Zestaw fotograficzny oceniałem w niezbyt przyjaznej zdjęciom porze roku (zima), ale była to okazja do sprawdzenia urządzenia w trudniejszych warunkach. W zasadzie, udało mi się trafić ledwie na jeden słoneczny dzień w trakcie moich testów, ale z efektów prac i tak byłem zadowolony.

Test możliwości fotograficznych Honor Magic 5 Pro

Honor Magic 5 Pro to z kolei topowy flagowiec w segmencie telefonów. Android o potrójnym zestawie 50-megapikselowych sensorów, który uzyskał w rankingu DxOMark bardzo dobre wyniki i wysokie miejsce wśród najlepszych fotosmartfonów na rynku. Model ten ma już swojego jeszcze lepszego następcę, ale i ten wcześniejszy jest warty uwagi. Pstryknąłem nim kilka tysięcy zdjęć. Do galerii wybrałem oczywiście wyłącznie te najlepsze. Ten telefon z racji mnogości funkcji przeanalizowałem znacznie dokładniej od Honora 90.

  • mój test Honora 90
  • test Honor Magic 5 Pro

16. Instax Square SQ40 (ostatnio testowany)

W lipcu miałem okazję „pobawić się” aparatem natychmiastowym. Jak wiecie z moich relacji oraz kilku ostatnich przeglądów tygodnia, zapoznawałem się z tym rodzajem kamerki. Najnowszy Instax Square SQ40 to model analogowy, do którego ograniczeń trzeba się przyzwyczaić. Podjąłem wyzwanie i spróbowałem popstrykać urządzeniem Fujifilm oraz zrozumieć ideę istnienia takiego rejestratora. Początkowo mi nie szło, ale na szczęście miałem aż pięć pakietów filmu, co pozwoliło mi zmienić podejście do wykonywania tego typu ujęć. To sprzęt o innych adekwatnościach i innej koncepcji. Doświadczenie ciekawe, inne.

Ciekawi efektów? Poniżej przekierowanie do testu. Jestem pewien, iż to nie jest ostatnia styczność z fotografią natychmiastową. Teraz kieruję wzrok na modele hybrydowe. Instax ma kilka takich.

Czytaj więcej o: test Instaxa Square SQ40


17. Ostatnie foto smarthacki:

Od kilkunastu tygodni prowadzę na blogu nową serię wpisów. Smarthacki obejmują różne kategorie urządzeń, ale skupiają się gównie na mobajlu. Kilka takich lifehackowych podpowiedzi objęło fotografię (i prawdopodobnie wiele podobnych jeszcze w tej sekcji przybędzie). Nie wszystkie uznacie za warte uwagi, ale to mini poradniczki kieruję również do startujących w temacie mobilnego focenia. Drobne sugestie, ale mogące podnieść gotowość do ujęcia lub wygodę przy wykonywaniu zdjęcia. Poniżej przekierowania do ostatnich foto smarthacków (jedne techniczne, inne software’owe). w tej chwili w mojej kieszeni dostępny jest iPhone, więc większość wpisów dot. iOS.

  • wycinanie obiektów ze zdjęć w iOS 16
  • maksymalny zoom w aparacie iPhone’a
  • blokada AE/AF w aparacie telefona
  • blokada galerii zdjęć (ograniczony dostęp)
  • tryb seryjny w mobilnej fotografii
  • jak zmienić format zdjęć z HEIC do JPEG?

18. Czym „strzelam”?

No w końcu… Mam nowy telefon o naprawdę dobrych adekwatnościach fotograficznych. Zakup zajął mi sporo czasu, ale głównie z powodu strasznie szerokiego wyboru. High-endowe Androidy tak „utrudniały” mi decyzję, iż trochę dla przekory nabyłem iPhone’a. Nieco wbrew swoim zasadom, bo nie jestem jakimś wielkim fanem rozwiązań Apple, ale postanowiłem dać szasnę iOS i sensorom proponowanym przez lidera branży.

Androidy trafiają w moje ręce dość regularnie, więc będę dysponował konkurentem, do którego postaram się odnosić – w końcu jest bardzo wysoko (w top 3) rankingu DxOMark. iPhone 14 Pro będzie zatem niejako benchmarkiem. Przy okazji będę już regularniej publikował zdjęcia wykonane odpowiednim aparatem. Obiektywy iPhone’a nie są może topowe, ale oferują wysoką jakość. Wolałbym zbliżenie 10x, jak w Samsungach, ale iPhone’a pod ręką też warto mieć.


Idź do oryginalnego materiału