8 godzin temu
Jak twierdzi Minister Cyfryzacji, podatek cyfrowy to kwestia równości, a wielkie korporacje, unikając podatków, okradają Polaków.
Minister cyfryzacji i wicepremier Krzysztof Gawkowski w stanowczych słowach opowiedział się za wprowadzeniem w Polsce tzw. podatku cyfrowego. W rozmowie w programie „Tłit” Wirtualnej Polski stwierdził, iż brak opodatkowania wielkich korporacji technologicznych jest równoznaczny z okradaniem polskich obywateli przez technologicznych gigantów.
– Mamy odwagę mówić, iż podatek cyfrowy trzeba w Polsce wprowadzić, bo to jest podatek równościowy. Niepłacenie go przez wielkie korporacje jest okradaniem polskich obywateli z ich pieniędzy (…) – Projekt ustawy będzie gotowy w tym roku. Jesteśmy na etapie analiz. Przygotowujemy spotkanie, na którym pokażemy ich efekty. (…) My jako Lewica mamy odwagę mówić, iż podatek cyfrowy trzeba w Polsce wprowadzić, bo to jest podatek równościowy. Niepłacenie go przez wielkie korporacje jest okradaniem polskich obywateli z ich pieniędzy – oświadczył Krzysztof Gawkowski.
Minister nie ukrywa, iż w samej koalicji rządzącej nie ma jeszcze pełnej zgody co do nowej daniny, ale też, iż ma „zielone światło” od premiera Donalda Tuska i zamierza przekonywać również pozostałych koalicjantów. Wicepremier odniósł się także do decyzji Brukseli, która wycofała się z planów wprowadzenia unijnego podatku cyfrowego w najbliższej siedmiolatce budżetowej. Jego zdaniem to „chowanie głowy w piasek” i dowód na uległość wobec nacisków ze strony Stanów Zjednoczonych.
Podatek cyfrowy jest tematem żywym od lat, jednakże w Polsce szanse jego wprowadzenia wydają się być nieznaczne. Tego typu danina oznaczałaby natychmiastową reakcję amerykańskich władz, które na polskich politykach dwóch głównych partii, są w stanie wymóc wiele.
