Look 765 RS Gravel – test gravela z szosowym charakterem i terenowym sercem

magazynbike.pl 2 dni temu

Nie ma przypadków. Co ma być, to będzie – czasem wystarczy tylko cierpliwie poczekać. Nie planowałem testować Looka 765 RS Gravel. On po prostu pojawił się w moim rowerowym życiu. A później, kiedy już się poznaliśmy, oddanie go nie przyszło mi łatwo.

Rowery kupuje się oczami – to banał, ale tak bardzo prawdziwy. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem Looka 765 RS Gravel na żywo, w specjalnej edycji „Black Chromatic Petrol”, wiedziałem jedno: ten rower mógłby być mój. Mieniące się w świetle litery, przypominające rozlaną ropę, przyciągały wzrok jak magnes. Samo malowanie było dziełem sztuki, a Look poszedł krok dalej, oferując choćby limitowaną serię toreb bikepackingowych Restrap, wykonanych z materiału dającego podobny efekt.

ZESTAW TOREB LOOK x RESTRAP STYLÓWKA W BIKEPACKINGU

Ale nie wygląd był powodem, dla którego Look 765 RS Gravel trafił w moje ręce. Zdecydował splot okoliczności – i pewien test kół, który miał się niedługo odbyć.

Karbon czy aluminium? Test dwóch zestawów kół gravelowych Dandy Horse

Wszystko zaczęło się od przygotowań do porównawczego testu kół Dandy Horse. Szukaliśmy roweru, który pozwoliłby przeprowadzić próbę możliwie obiektywnie, na identycznych oponach. W krakowskim sklepie Bike-RS, dystrybutorze Looka w Polsce, natrafiliśmy na egzemplarz w rozmiarze S, idealny dla mojego wzrostu. Połączenie było naturalne – Bike-RS nie tylko sprzedaje opony Pirelli, które planowaliśmy testować, ale też jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie Looki są dostępne od ręki. Tak mały gravel, dostępny we właściwym rozmiarze, w dodatku gotowy do jazdy – nie trzeba było mnie długo namawiać. I tak Look 765 RS Gravel trafił do mnie, najpierw na Teneryfę, a później na podwrocławskie szutry.

Rama z duszą – tradycja spotyka innowację

Moja znajomość z marką Look trwa od lat. Cenię ich nie tylko za kolarskie tradycje i historyczne osiągnięcia, takie jak wynalezienie pedałów zatrzaskowych, ale przede wszystkim za niezłomną chęć tworzenia rzeczy innych niż wszystkie.

W czasach, gdy niemal cała produkcja ram rowerowych przeniosła się do Azji, Look trzyma się własnej drogi – ich ramy powstają w kontrolowanych warunkach we własnej fabryce w Tunezji. Tam od ponad dwóch dekad rozwijają technologię karbonu, szukając idealnego balansu pomiędzy sztywnością, wagą a komfortem.

W Looku 765 RS Gravel od razu widać owoce tego podejścia. Rama imponuje detalami – grubą dolną rurą przechodzącą w potężne okolice suportu, sztywną główką sterową i mocnym tylnym trójkątem. Wszystko jest podporządkowane sztywności i precyzji prowadzenia, ale z zachowaniem minimalnej elastyczności tam, gdzie to potrzebne.

Opadająca górna rura i płaskie górne widełki tylnego trójkąta mają za zadanie filtrować drobne drgania i poprawiać komfort jazdy, szczególnie w trudniejszym terenie. Zastosowano tu klasyczny system sterów z łożyskami 1 ½ i 1 ⅛ cala, bez zbędnych, skomplikowanych rozwiązań.

Bardzo podobało mi się także estetyczne i praktyczne prowadzenie kabli wewnątrz ramy – linie wchodzą tu tuż za główką, minimalizując ryzyko uszkodzenia lakieru.

Szczególną uwagę zwraca system osi Speed Release od Mavica – subtelny francuski akcent. Dzięki niemu nie trzeba wyciągać całkowicie osi sztywnej, by wyjąć koło. Prosty detal, ale jeden z tych, które docenia się w terenie lub podczas szybkich zmian.

Specyfikacja: rower szyty na miarę

Egzemplarz testowy był wyjątkowy. Został zbudowany na specjalne zamówienie dla Marcina Poręby, właściciela Bike-RS, który jest podobnego wzrostu co ja. Rama z widelcem w tej edycji kosztuje 11 300 zł, a ceny kompletnych rowerów startują od 15 300 zł.

Napęd zbudowano na bazie Shimano GRX Di2 1×11, ale z trybem SRAM 11–42 i korbą Eastona z owalną zębatką Absolute Black. Kierownica Easton AX z lekką flarą dopełniała całość, a mostek Look LDS o długości 100 mm i sztyca bez offsetu tworzyły zwartą, sportową pozycję.

Rower oryginalnie stał na karbonowych kołach z obręczami Light Bicycle i piastami Soul Kozak, ale podczas testu zmieniałem zestawy na Dandy Horse (karbonowe i aluminiowe obręcze) z oponami Pirelli Cinturato Gravel RC.

Środowisko testowe: od Teneryfy po Dolny Śląsk

Rower odebrałem na kilka dni przed wylotem na Teneryfę. To tam, w lutym, w bazie w El Medano, zaczęła się prawdziwa zabawa. Teneryfa to gravelowy raj – od wulkanicznych skał po miękkie szutry, od technicznych podjazdów po szybkie serpentyny. Wjechałem też na kultową trasę do Vilaflor, pokonując 1500 metrów przewyższenia na jednym odcinku.

Każdego dnia zmieniałem zestawy kół, aby weryfikować różnice w prowadzeniu i komfort jazdy. Po powrocie do Polski (bolesnym, jak zawsze) kontynuowałem test na podwrocławskich szutrach, tym razem w mniej sprzyjających, wilgotnych warunkach.

Szosowe serce w gravelowej skorupie

Patrząc na Looka 765 RS Gravel, trudno nie dostrzec jego szosowych korzeni. Sportowa geometria, długi mostek i kompaktowa kierownica tworzyły zwartą, aerodynamiczną pozycję, której początkowo się obawiałem.

W teorii długi mostek na gravelu wydaje się anachronizmem – dziś moda każe skracać mostki i wydłużać ramy. Ale tutaj, w praktyce, układ okazał się znakomity. Rower prowadził się pewnie zarówno na szosie, jak i w terenie.

Pozycja była sportowa, ale nie ekstremalna – odpowiednia do szybkiej jazdy, ale bez bólu pleców.

Geometria i zachowanie w terenie

Płaski kąt główki ramy (70 stopni) zapewniał stabilność na stromych zjazdach i luźnym podłożu. Tylny trójkąt o długości 420 mm pozwalał na zwrotność, ale bez nerwowości.

Środek ciężkości został wyraźnie cofnięty, co razem z odpowiednio stromym kątem rury podsiodłowej ułatwiało podjazdy – zwłaszcza na trudnych technicznie fragmentach.

Look 765 RS Gravel zachęcał do jazdy dynamicznej. Gdyby ktoś zapytał mnie, czy da się tym rowerem „przeskakiwać” przeszkody, odpowiedź brzmi: tak, jak najbardziej! To maszyna, która w terenie daje pewność siebie, a na szosie nie traci nic ze swojej szybkości.

Komfort jazdy

Gravel to przede wszystkim walka o kompromis pomiędzy sztywnością a komfortem. Mała rama i kilka wysunięta sztyca sprawiały, iż pracę tłumiącą w największym stopniu realizowały opony. Przy szerszych obręczach Dandy Horse (28 mm wewnętrznej szerokości) i ciśnieniu około 30 PSI opony Pirelli Cinturato 40 mm świetnie filtrowały nierówności, tworząc bardzo komfortową całość.

Tak, karbonowa rama Looka zapewniała filtrację drgań lepszą niż aluminium, ale nie była to różnica fundamentalna. Komfortu szukać należy przede wszystkim w szerokości opon i odpowiednim doborze ciśnienia.

Podsumowanie: szosa w terenie, teren na szosie

Look 765 RS Gravel pokazał mi, iż warto czasem porzucić uprzedzenia. Połączenie szosowej inspiracji z terenową praktycznością stworzyło rower, który prowadzi się świetnie zarówno na szosie, jak i na szutrach. Sztywność, precyzja prowadzenia, szybka reakcja na nacisk na pedały – wszystko to sprawia, iż Look 765 RS Gravel może być idealnym wyborem dla tych, którzy szukają gravela do szybkiej jazdy i nie boją się ambitnych tras.

To sprzęt dla tych, którzy lubią tempo, nie chcą rezygnować z frajdy na technicznych odcinkach, a przy tym cenią sobie najwyższą jakość wykonania.

Info: bike-rs.pl

Idź do oryginalnego materiału