Banki energii zgodne z MagSafe są w większości takie same. Nie tym razem, bo S2 od Kuxiu ma częściowo półprzewodnikowe ogniwo, poprawiające bezpieczeństwo i żywotność. Problem może leżeć w cenie banku energii w porównaniu z tradycyjnymi rozwiązaniami.
Kuxiu S2 jest świetny, nie można mu odmówić kompaktowych rozmiarów i wykonania z wysokiej jakości materiałów. W górnej części umieszczono magnesy, przycisk zasilania jest obok portu USB C i to samo tyczy się diod informujących o poziomie naładowania. Aluminiowa obudowa w połączeniu z panelami chronionymi przez Gorilla Glass powinna wytrzymać więcej, choć nie obędzie się bez zarysowań.
Power Bank nie należy do ciężkich, waży 143 g, a dzięki swoim gabarytom jest poręczny i lżejszy od iPhone’a 15 Pro. Po nałożeniu na plecki widać, iż dolna część S2 wystaje poza obudowę telefona. Problem zniknie, jeżeli używacie modelu Pro Max lub Plus (podstawowy iPhone).




S2 ma diody informujące o poziomie naładowania, ale to nie jedyna akcja, jaką są w stanie wykonać. Gdy poziom naładowania spadnie poniżej 10%, jedna z nich zacznie migać. Miganie wszystkich oznacza włączenie wolniejszego ładowania, ale o tym później.
Pojemność większości power banków zmniejsza się po 300-500 cyklach ładowania. Mowa o spadku od 60 do 80%, S2 nie ma z tym problemu, bo choćby po 1000 cykli będzie mieć 80% swojej nominalnej pojemności.
To jeden z atutów częściowo półprzewodnikowej baterii. Kolejnym jest poprawa bezpieczeństwa, więc nie ma mowy o wyciekach, wybuchu i zapłonie w trakcie ładowania. Bateria wewnątrz S2 przeżyje choćby spotkanie z gwoździem bez wybuchu czy zapłonu.
Power Bank o pojemności 5000 mAh wspiera 15 W ładowanie bezprzewodowo (iPhone 12 lub nowszy) i 20 W po kablu.
Przed rozpoczęciem dłuższego używania należy rozładować S2 do zera i naładować go do pełna z pomocą ładowarki wspierającej USB PD.
Bank energii oferuje trzy możliwości ładowania, bezprzewodową, przewodową i wolną (dobra w przypadku słuchawek). Ostatni tryb wywołujemy podwójnym naciśnięciem przycisku zasilania. Tryb pozwala na naładowanie urządzeń potrzebujących mniej energii bez wyłączania power banku. Sprawdziłem to w trakcie ładowania AirPods Pro 2 i rzeczywiście tak było.






Pojemność Kuxiu S2 pozwoliła mi naładować iPhone’a 15 Pro od 0 do 95%, więc power bank nie naładuje telefona do pełna. Magnesy zapewniają bezpieczeństwo w trakcie bezprzewodowego ładowania i S2 nie spadł choćby raz z plecków iPhone’a 15 Pro.
Większość cieńszych banków energii w trakcie ładowania wydziela dużo ciepła. Kuxiu S2 radzi sobie pod tym względem znacznie lepiej, bo przez większość czasu był chłodniejszy.
S2 to zdecydowany krok naprzód, wysoka cena może zaboleć niejednego, ale dłuższa żywotność, wyższe bezpieczeństwo i wysoka jakość wykonania rekompensują ją z nawiązką. o ile nie możecie ruszyć się bez takiego akcesorium, warto w nie zainwestować.
Braki? Ten model został pozbawiony integracji z iOS. Jego poprzednik był widoczny w widżecie baterii, ale wymagania związane z certyfikacją Qi2 sprawiły, iż nowy model tego nie ma. Nie ma też animacji ładowania, choć dla mnie jest zbędna. Nie zmienia to faktu, iż Kuxiu S2 działa znakomicie, a brak dostępu do feelingu Apple nie powinien boleć. To drobnostki na tle innowacyjności banku energii. o ile zależy wam na bezpieczeństwie i długiej żywotności, Kuxiu S2 powinien się znaleźć na waszej liście zakupowej.