
Unia Europejska postanowiła się wziąć za tanie przesyłki zamawiane z Chin. Zapłacimy dodatkowe opłaty za każdą paczkę. Tanio to już nie będzie.
Komisja Europejska poinformowała o wprowadzeniu cła w wysokości 3 euro od sztuki na paczki zamawiane przez internet o wartości poniżej 150 euro. Zmiana wejdzie w życie już w 2026 r. i znacząco zmniejszy opłacalność zamawiana przesyłek spoza Unii Europejskiej.
Unia Europejska nakłada bata na chińskie platformy. Tanie paczki z cłem
Jak czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej, tymczasowe cło w wysokości 3 euro za sztukę będzie obowiązywać na paczki przychodzące z państw trzecich. Zmiana wejdzie w życie w lipcu 2026 r. Mimo iż komunikat nie obejmuje konkretnych państw, nietrudno się domyślić, iż rozwiązanie zostało stworzone, aby ograniczyć sprzedaż tanich przedmiotów z Chin.
Zmiana będzie dotyczyć m.in. platform sprzedaży internetowej typu Shein, Temu czy AliExpress, dzięki którym Europejczycy mogą łatwo zamawiać praktycznie wszystko w atrakcyjnych cenach bez dodatkowych kosztów i opłat. choćby małe zakupy za kilka lub kilkanaście złotych często nie wiążą się z obowiązkiem zapłacenia za dostawę – mimo iż paczka jest dostarczana z drugiego końca świata.
Według KE nowe cło ma pomóc „chronić konkurencyjność europejskich przedsiębiorstw, wyrównując szanse między handlem elektronicznym a tradycyjnym handlem detalicznym”. Władze Unii Europejskiej oraz państwa członkowskie wzięły pod uwagę szybki wzrost towarów importowanych do UE i podjęły szybkie działania.
Obecne rozwiązanie, które zacznie obowiązywać w lipcu następnego roku, jest tymczasowe. Ma być wykorzystywane aż do czasu utworzenia unijnego centrum danych celnych w 2028 r. Stały system celny zacznie obowiązywać dopiero po utworzeniu centrum, dając służbom pełny obraz towarów napływających na teren Unii Europejskiej oraz wywożonych z państw członkowskich.
Cło w wysokości 3 euro (ok. 12,50 zł) ma być niezależne od opłaty manipulacyjnej dla paczek e-commerce, nad którą KE ma w tej chwili pracować. Wchodząca w lipcu opłata uderza przede wszystkim w przedsiębiorców i platformy z Chin, mając na celu wyeliminowanie przewagi konkurencyjnej. Natomiast opłata manipulacyjna ma zrekompensować rosnące koszty, które ponoszą organy celne ze względu na ogromny przepływ paczek z Państwa Środka.
Oberwie się przede wszystkim
Unia Europejska chce chronić lokalnych przedsiębiorców działających w handlu elektronicznym i tradycyjnym. Niestety, ale na tej decyzji stracimy my – konsumenci. W wielu przypadkach nie będzie już opłacało się zamawiać przesyłek z Chin. Cło będzie pobierane w ramach odprawy celnej, więc możemy oczekiwać, iż platformy mogą doliczać dodatkową opłatę w koszyku. Albo cło zapłacimy u listonosza lub w innej firmie kurierskiej. Tanie paczki zza granicy przestaną być tanie.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider’s Web:














