Koniec tanich paczek z Chin. Przesyłki z AliExpress, Shein czy Temu będą objęte cłem

3 godzin temu

Unia Europejska chce już od 2026 roku objąć cłami wszystkie małe przesyłki spoza UE, w tym miliardy paczek z Chin, które dziś są zwolnione z opłat. To radykalne przyspieszenie reformy celnej. Zgodnie z oficjalnym harmonogramem miała ona wejść w życie dopiero w 2028 roku. Co to oznacza w praktyce? Dłuższe dostawy i koniec tanich zakupów z platform takich jak Temu, Shein czy Aliexpress.

Paczki z Chin będą droższe. Cło także od tanich przesyłek

Państwa członkowskie Unii Europejskiej poparły zniesienie zwolnienia celnego dla przesyłek o wartości poniżej 150 euro. Obecne regulacje sprawiają, iż ogromna liczba paczek z Chin trafia na europejski rynek bez ceł. Zdaniem unijnych instytucji, to zaburza konkurencję i powoduje straty dla budżetów państw. Oficjalnie reforma miała wejść w życie dopiero w 2028 roku. Jednak Rada UE wyraziła ambicję, by stało się to już w 2026 roku.

Duńska minister ds. gospodarki Stephanie Lose stwierdziła, iż czekanie do 2028 roku byłoby zbyt późne. Podkreśliła potrzebę szybkiej reakcji, mówiąc iż trzeba zrobić coś wcześniej ponieważ problem paczek o niskiej wartości jest ogromny.

– Bardzo się cieszę, iż osiągnęliśmy porozumienie w sprawie zniesienia progu celnego wynoszącego 150 euro. Zapewniamy, iż cła będą płacone od pierwszego euro. To stworzy równe warunki działania dla europejskich przedsiębiorstw i ograniczy napływ tanich towarów – wskazała duńska minister ds. gospodarki.

W ocenie Lose Europa musi ograniczyć napływ tanich przesyłek i wprowadzić obowiązek płacenia należności celnych właśnie od pierwszego euro.

Rekordowy napływ tanich towarów z Chin

Skala zjawiska stała się dla Unii Europejskiej poważnym problemem systemowym. W 2024 roku do UE trafiło 4,6 miliarda paczek o wartości poniżej 150 euro, a aż 91 procent z nich pochodziło z Chin. Komisarz Valdis Dombrovskis zwrócił uwagę, iż wiele z tych przesyłek jest zaniżanych wartościowo by uniknąć ceł. Według szacunków dotyczy to choćby dwóch trzecich wszystkich małych paczek.

Źródło zdjęcia: materiał własny

Włoski minister gospodarki Giancarlo Giorgetti ocenił z kolei, iż zjawisko to niszczy handel detaliczny. Nazwał przyspieszenie prac nad cłami koniecznym elementem walki z nieuczciwą konkurencją. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen dodała, iż zniesienie progu celnego to fundamentalny krok. Ma on umożliwić lepsze zarządzanie rosnącą liczbą przesyłek w szczególności pochodzących z Chin.

Tymczasowe rozwiązanie celne od 2026 roku przed pełną reformą systemu

Choć pełna reforma unijnego systemu celnego wraz z uruchomieniem centralnej platformy danych planowana jest na 2028 rok, państwa członkowskie zobowiązały się do wprowadzenia prostego rozwiązania tymczasowego. Ma ono umożliwić pobieranie ceł od wszystkich paczek już od 2026 roku. Rada UE przyznała, iż obecna luka prawna zachęca sprzedawców spoza Europy do dzielenia zamówień na wiele małych paczek, aby uniknąć opłat. To z kolei zwiększa liczbę przesyłek i obciąża służby celne oraz środowisko.

Wprowadzenie ceł na każdą paczkę niezależnie od jej wartości będzie oznaczać wyższe ceny dla konsumentów oraz wydłużenie czasu dostawy. Przesyłki będą podlegać dodatkowym kontrolom. Mają one ustalić ich rzeczywistą wartość i zgodność z unijnymi normami bezpieczeństwa. Prawdopodobne jest także pojawienie się nowych opłat manipulacyjnych pobieranych przez operatorów pocztowych i firmy kurierskie.

Chińskie platformy jak Temu czy Shein mogą zacząć podnosić ceny, magazynować towary w Europie lub ograniczać liczbę małych przesyłek. Część firm już posiada magazyny w UE jak choćby Aliexpress, jednak planowane regulacje znacząco zmienią dotychczasowy model tanich zakupów bez dodatkowych opłat. Obecne stawki celne na towary z Chin wynoszą od kilku do choćby kilkunastu procent.

Źródło: Europeannewsroom

aliexpressSheinTemu
Idź do oryginalnego materiału