2 godzin temu
5 maja 2025 roku Microsoft zakończył działanie Skype’a, jednej z najbardziej rozpoznawalnych aplikacji komunikacyjnych na świecie. Po ponad dwóch dekadach istnienia, Skype ustępuje miejsca Microsoft Teams, które ma stać się główną platformą komunikacyjną firmy.
Pionier komunikacji internetowej. Tak można bez cienia zbędnego patosu nazwać Skype. To właśnie ta aplikacja przyniosła masowe połączenia głosowe i wideo realizowane przez sieć. I chociaż dziś kończy swój żywot, to wpływ na rozwój komunikacji internetowej, swoista spuścizna tej, pochodzącej z Estonii aplikacji, jest nie do przecenienia.
Skype zadebiutował w 2003 roku, oferując użytkownikom możliwość darmowych połączeń głosowych i wideo przez internet. Było to złote dziecko estońskiego sektora cyfrowego, chociaż za jego startem stał duet szwedzko-duński. W ciągu kilku lat zdobył ogromną popularność, osiągając 660 milionów zarejestrowanych użytkowników do 2010 roku. W 2011 roku Microsoft przejął Skype’a za 8,5 miliarda dolarów, integrując go z usługami takimi jak Windows, Xbox i Outlook.
Pomimo początkowego sukcesu, Skype zaczął tracić na znaczeniu w obliczu rosnącej konkurencji ze strony aplikacji takich jak WhatsApp, Zoom czy Discord. Microsoft skupił swoje zasoby na rozwijaniu Teams, które zyskało na popularności, zwłaszcza w środowiskach biznesowych i edukacyjnych. W rezultacie, liczba aktywnych użytkowników Skype’a spadła do około 23 milionów w 2025 roku.
Microsoft zachęca użytkowników Skype’a do przejścia na Microsoft Teams, oferując automatyczne przeniesienie kontaktów i historii czatów. Użytkownicy mogą zalogować się do Teams dzięki swoich danych Skype’a, a dane będą dostępne do stycznia 2026 roku. Po tym terminie, nieprzeniesione dane zostaną usunięte.
Skype odegrał kluczową rolę w rewolucji komunikacyjnej, umożliwiając ludziom na całym świecie łatwe i tanie rozmowy przez internet. Jego charakterystyczny dźwięk dzwonka i prosty interfejs pozostaną w pamięci wielu użytkowników jako symbol nowej ery komunikacji. Choć Skype odchodzi, jego wpływ na sposób, w jaki się komunikujemy, pozostanie niezatarty.
