
3I/ATLAS, tajemniczy, monstrualnych rozmiarów obiekt, który przybył do naszego Układu Słonecznego z obcego świata, kolejny raz zaskakuje. Niczym butelka wrzucona do kosmicznego oceanu i wyrzucona na brzeg, obiekt międzygwiazdowy 3I/ATLAS przyniósł ze sobą chemiczne przesłanie z innego układu gwiezdnego.
3I/ATLAS to obiekt tak dziwny, iż niektórzy podejrzewają nawet, iż może to być statek obcych. Wiemy na pewno, iż jest to kometa międzygwiazdowa. Oznacza to, iż powstała w innym układzie gwiazdowym. Już samo to wywołuje dreszcz emocji. Jest to dopiero trzeci taki obiekt, jaki obserwuje ludzkość. I pod każdym względem wyjątkowy.
Teraz astronomowie znów się mocno zdziwili. Wykryli świecące opary niklu w atmosferze międzygwiezdnej komety 3I/ATLAS. Odkrycie, nazwane przez badaczy „zaskakującym”, przeczy dotychczasowym przewidywaniom i może zmienić naszą wiedzę na temat chemii odległych układów gwiezdnych.
Międzygwiezdna kapsuła czasu
Naukowcy wykorzystujący Bardzo Duży Teleskop (VLT) ESA w Chile odkryli ślady gazu niklowego otaczającego 3I/ATLAS w odległości niemal czterokrotnie większej niż odległość Ziemi od Słońca.
Nasz zespół wykrył świecące opary niklu w gazie otaczającym zbliżającą się kometę międzygwiezdną 3I/ATLAS w niezwykle dużej odległości od Słońca, gdzie temperatury są przez cały czas zbyt niskie, aby metale mogły normalnie odparować – podają autorzy odkrycia w serwisie Space.
Odkrycia dokonał zespół pod kierownictwem naukowców z Universidad Catolica de Chile z Chile i Michigan State University ze Stanów Zjednoczonych.
To, co czyni te obserwacje szczególnie intrygującymi i zagadkowymi, to wykrycie niklu bez jednoczesnego wykrycia żelaza. Ta nietypowa sygnatura chemiczna sugeruje, iż nikiel jest uwalniany w procesach zachodzących w znacznie niższych temperaturach, a nie poprzez bezpośrednią przemianę stałego metalu w gaz (proces zwany sublimacją), która normalnie wymagałaby znacznie wyższych temperatur – podają badacze.
Te odkrycia, w zestawieniu z obserwacjami z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST), dostarczają uzupełniających dowodów na zrozumienie niezwykłej chemii tej komety.
Obserwacje JWST ujawniły, iż obłok gazu otaczający kometę, zwany komą, zawiera znacznie więcej dwutlenku węgla niż wody, co jest stosunkiem nietypowym w porównaniu z większością komet Układu Słonecznego. Co więcej, koma dwutlenku węgla, jaką ciągnie za sobą kometa ma niemal 400 tys. km długości. Średnica jądra 3I/ATLAS wynosi od 0,32 do 5,6 km, choć niektóre szacunki mówią o choćby 20 km.
Więcej na Spider’s Web:
Dziwna kometa
3I/ATLAS został odkryty 1 lipca 2025 r. podczas rutynowego przeglądu nieba prowadzonego przez system ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System). Na początku nikt nie przypuszczał, iż to coś wyjątkowego. Ale gwałtownie stało się jasne, iż mamy do czynienia z dopiero trzecim potwierdzonym obiektem międzygwiezdnym w historii obserwacji.
Pierwszym był tajemniczy ‘Oumuamua w 2017 r., dziwny, podłużny kształt, który nie pasował do żadnej znanej klasy ciał niebieskich. Drugim, kometa Borisov, która w 2019 r. pokazała, iż międzygwiezdni przybysze mogą wyglądać i zachowywać się zupełnie jak „nasze” komety.
Ale 3I/ATLAS to coś jeszcze bardziej wyjątkowego. Po raz pierwszy astronomowie mogli śledzić przebudzenie międzygwiezdnej komety w czasie rzeczywistym, jeszcze zanim zbliżyła się do Słońca.
Więcej tajemnic
Nikiel bez żelaza. Dwutlenek węgla zamiast wody. Chemia, która zaskakuje najbardziej doświadczonych naukowców. 3I/ATLAS to zagadka, która dopiero czeka na swoje wyjaśnienie.
Na razie jedno jest pewne: w kosmosie nic nie jest oczywiste. A każdy nowy gość z innego świata przypomina nam, iż nasz Układ Słoneczny to tylko maleńka część znacznie większej historii, którą dopiero zaczynamy odkrywać.

















