Koło do tandemu, bubel roku

velotech-pl.blogspot.com 1 miesiąc temu

Krótki wstęp......

Klient zakupił tandem z przyczyn rodzinnych i zdrowotnych członka rodziny.

Ok , ale jakoś tak wyszła jakaś potrzeba i zaniósł tylne koło do przerobienia na nowe szprychy... jakiś długi wyjazd miał w planie i chciał być pewny iż wszystko będzie sprawne, w końcu dwie osoby, do tego sakwy i europa otworem.

No i pojechali.........jak wynika z opowieści poszło wpi....du 8 szprych i kasa na serwisy po drodze.

No i jak to możliwe ?

Przyniósł to koło do mnie na serwis, na początku nie zajarzyłem ale jak w końcu wziąłem do rączki i popatrzyłem, to takiego dzwona nigdy nie widziałem.

Trochę teorii....

- koło ma obręcz offcenter więc tył od strony napędowej robimy do szerszej strony obręczy patrząc jak są wiercone otwory na nyple, wtedy strona od tarczy jest od węższej strony otworów.


Zazwyczaj obręcze mają offset ok 2-3 mm, i jak są kołnierze w piaście o tej samej wysokości to wychodzi kółko na jednej dł szprych... prawie..

Przy prawidłowym ułożeniu piasty i zapleceniu, szprychy po stronie napędowej zmniejszają kat ułożenia do piasty a po stronie tarczy zwiększają w stosunku do osi piasty.

Powoduje to mniejsze różnice w naciągu szprych jednej i drugiej strony, co daje nam większą boczną sztywność koła, a co za tym idzie i wytrzymałość , koło po prostu potocznie mówiąc mniej pracuje na boki.

A kolesie z serwisu z południa Krakowa zrobili bubla roku.

Po prostu zapletli odwrotnie , pewnie choćby nie dziwiąc się dlaczego otwory idą nie po osi obręczy.......wsio rawnoooo

Drugi bubel to zaszprychowanie z przesunięciem o 1 otwór, czyli szprychy z lewej wchodziły w otwory przeznaczone dla szprych po prawej i druga strona ten sam pomysł.

Wychodził otwór na wentyl na krzyżu.

Stąd też wychodziło iż nyple wychodziły tak a szprychy szły se tak..... masakra.

No i to nie miało prawa istnieć i działać dobrze, szprychy od napędu bardziej pionowo, a od tarczy jeszcze bardziej na leżaka, eee po mojemu od strony tarczy naciąg spadł jeszcze bardziej, co w trakcie sporego obciążenia łamało szprychy przy nyplach..... 8 sztuk sporo.

Także pozdrawiamy wheelsbooty, niestety trza się uczyć chłopcy i czytać mądre poradniki, a nie na łapu capu robić koszty i ciurlać kase za gównorobote.

tą przecudną opowieść o wspaniałej pracy "kazał opisać klient" ku przestrodze, aby nie korzystać z takich serwisów na łapu capu tylko tych co się specjalizują w danej dziedzinie, mają wiedze, dają gwarancje nie tylko fizycznie ale i spokojne użytkowanie.

No cóż, koło zrobiłem całkowicie od nowa, nowe szprychy oczywiście wzmocnione specjalnie 2,2/2.0, do tego specjalne nyple gdzie można zastosować dłuższe szprychy co rozładuje naprężenie w nyplu w okolicy brzegu obręczy.

Tak samo naciąg każdej ze szprych po danej stronie ustawiono praktycznie taki sam..... wiadomo nie ma obręczy i past idealnych to różnice są bardzo znikome... różnica ok 1 pkt przy ok 120 kGf od napędu.

Koło parokrotnie odpuszczane, po prostu nie ma lipy.

Minęło już 2 tygodnie nie ma lipy, brzozy czy innej osiki, tandem elektryczny zasuwa, ok 170 parę kg na nim goni po trasach w okolicach Krakowa.

Tyle opowieści.....

A teraz, z racji tego iż dotkneliśmy tego tematu, to aby być 100 % pewnym dalekich wyjazdów bez awaryjnych, doszliśmy do wniosku zrobienia na przyszłość nowego takiego wyjazdowego koła na tył, ale na 36 szprych, mocniejszej obręczy, bo jednak obujczenie sakwami swoje robi i wspomaganie elektryczne także a w tandemie kompromisów nie ma.

Przednie jest ok, jakby się ktoś pytał.

Jak się projekt pojawi pewnie go opiszę, może się przyda.


Spike

Sklep i serwis rowerowy

VeloTech
31-272 Kraków
ul. Krowoderskich Zuchów 24 / box 1
tel. 666-316-604 w godz 12 - 19.oo



Idź do oryginalnego materiału