
Jeden z dwóch największych producentów kart graficznych zapowiedział podwyżki. Powoli kończy się dobry czas na zakup tego sprzętu.
Nadchodzące zmiany na rynku mają bezpośredni związek z trudną sytuacją na rynku pamięci komputerowych związaną z ogromnym zapotrzebowaniem na sprzęt i infrastrukturę do sztucznej inteligencji. Pamięci operacyjne (DDR4 i DDR5) zdążyły znacząco podrożeć, a z czasem podwyżki dotkną także innych komponentów z modułami DRAM.
AMD i inni planują podwyżkę cen kart graficznych. Co najmniej 10 proc.
Z nowego raportu dowiadujemy się, iż AMD poinformowało partnerów biznesowych tworzących karty graficzne, iż podniesie ceny procesorów graficznych o co najmniej 10 proc. Wiadomość miała trafić do głównych dostawców takich jak Asus, Gigabyte, Sapphire, PowerColor czy ASrock.
Podwyżki powinny też wpłynąć bezpośrednio na ceny, które my płacimy za komponenty komputerowe. Kupując kartę graficzną, w większości przypadków nie kupujemy jej bezpośrednio od AMD, tylko od producentów sprzętu, którzy implementują GPU AMD we własnych, niereferencyjnych wersjach kart.
Ale zaraz, co ma podwyżka cen pamięci do układów graficznych? AMD nie sprzedaje tylko samych GPU. Do działania układu graficznego wymagana jest też określona ilość pamięci wideo – każdy układ jest zaprojektowany pod dedykowaną technologię pamięci. Dlatego firma oferuje zestawy zawierające pamięć i procesor graficzny.
BREAKING: $AMD is raising GPU prices ~10% due to global memory shortages.
AI demand is pushing costs higher, and AMD is passing it through. pic.twitter.com/CNzAvJ9uV6
To dość powszechna taktyka na rynku, która pozwala firmom typu Sapphire uprościć realizację zamówień komponentów potrzebnych do wyprodukowania jednego egzemplarza karty graficznej. W tej sytuacji takie rozwiązanie okazało się mieczem obosiecznym. Wcześniej może i było taniej, ale niebawem będzie drożej.
Podwyżki cen kart graficznych ze strony AMD ma obowiązywać na całej linii produktów. w tej chwili AMD w swojej ofercie ma jednak tylko trzy propozycje z serii Radeon 9000: RX 9060 XT (8 GB i 16 GB), RX 9070 16 GB i RX 9070 XT 16 GB. We wszystkich układach stosuje się starszą generację pamięci wideo GDDR6, ale dominuje jej większa ilość: aż 16 GB.
Początkowo wszystkie trzy karty graficzne były dostępne w zawyżonych cenach. Najtańsze wersje RX-a 9070 na premierę kosztowały ok. 3200 zł, gdzie dziś można je nabyć za ok. 2600 zł. RX-y 9070 XT wymagały jeszcze wyższego wydatku na poziomie od 3600 zł – dziś te same modele kupimy za ok. 2900 zł.
Sytuacja zatem się znacząco poprawiła, ale niebawem może się zmienić na gorsze. jeżeli oczekuje się podwyżki na poziomie co najmniej 10 proc., ceny modelu 9070 mogą sięgać 3000 zł, a 9070 XT 3300 zł.
Czy to ostatni dobry moment na kupno karty graficznej?
Nie chcę siać paniki, natomiast wystarczy tylko spojrzeć na tragiczną sytuację z pamięciami operacyjnymi. Jeszcze do niedawna zestaw 32 GB DDR5-6000 można było kupić za poniżej 400 zł, dziś to kwestia wydatku na poziomie choćby ponad 1000 zł.
Dlatego jeżeli planowaliście kupno karty graficznej, osobiście polecałbym nie czekać, aż ceny Radeonów wystrzelą do góry. Według wcześniejszego raportu sprawa może też dotyczyć układów NVIDIA GeForce. Poniżej znajdziecie polecane Radeony:
Jeśli wybieracie nowoczesnego Radeona, polecam zwracać uwagę głównie na dwa modele, w zależności od waszego budżetu. jeżeli możecie wydać na kartę graficzną ok. 1600 zł, RX 9060 XT w wersji 16 GB będzie naprawdę dobrą propozycją do grania w rozdzielczości 1080p. 8 GB jest trochę tańsza, bo kosztuje ok. 1300 zł, ale moim zdaniem lepiej dopłacić do większej pamięci. Szczególnie jeżeli chcecie kupić coś na lata.
Mając dwukrotnie większy budżet – czyli ok. 3000 zł, najlepszym wyborem będzie 9070 XT. Model bez dopisku XT jest tylko ok. 250 zł droższy, ale zapewnia znacznie lepszą wydajność. To adekwatnie najrozsądniejsza karta graficzna do gier w rozdzielczości 1440p.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider’s Web:








