Jestem użytkownikiem Androida i tych 7 funkcji iOS 17 budzi we mnie zazdrość iPhone’a

1 rok temu

Jestem pobożnym członkiem kongregacji Androidów i jestem nim od kilku lat, z różnych powodów nie będę się tutaj rozwodzić. Nie trzeba dodawać, iż wyraziłem się bardzo jasno, iż nie mam zamiaru opuszczać Androida, zwłaszcza biorąc pod uwagę chybotliwe i niespójne podejście Apple do przycisku Wstecz.

Ale w trakcie przemówienia WWDC 2023 bardzo zaintrygowały mnie nowe funkcje, które pojawiły się w iOS 17, do tego stopnia, iż ​​naprawdę pomyślałem sobie „o cholera, szkoda, iż ​​nie mam tej funkcji na moim telefonie”. Czy wystarczą, żebym zmienił platformę? Wcale nie, ale te siedem funkcji iOS 17 świetnie sobie radzi, próbując skusić mnie do powrotu do iPhone’a po 12 latach nieobecności.

Poczta głosowa na żywo

(Źródło zdjęcia: Apple)

Jest rok 2023, a legalne rozmowy telefoniczne należą do rzadkości. Podobnie jak większość z was, spora część odbieranych przeze mnie połączeń jest częścią jakiegoś oszustwa, ale od czasu do czasu coś ważnego się wymyka. Nie jestem osobą, która ignoruje połączenia i pozostawia los połączenia bogom poczty głosowej, ponieważ od czasu do czasu wślizguje się ważne połączenie z nieznanego numeru. Na szczęście funkcja Live Voicemail firmy Apple sprawiłaby, iż byłbym do tego bardziej skłonny.

Dlaczego? Ponieważ zamiast odbierać połączenie, aby zobaczyć, kto jest po drugiej stronie, iOS 17 wyśle ​​​​ich do poczty głosowej i przepisze wiadomość, którą zostawiają w czasie rzeczywistym. Może to być ktoś, kto próbuje mnie przekonać, iż muszę zapłacić zaległe podatki kartami upominkowymi Apple, z kim wolałbym nie rozmawiać. Albo może to być hydraulik, którego próbuję złapać od kilku dni, wyjaśniający, dlaczego wciąż się nie pojawił.

Poczta głosowa na żywo pomaga mi filtrować te połączenia, a jeżeli czuję potrzebę porozmawiania z dzwoniącym, mogę odebrać wiadomość w połowie wiadomości. Nie wspominając już o tym, iż najwyraźniej odfiltruje połączenia spamowe, zanim jeszcze uzyskają dostęp do Twojej automatycznej sekretarki.

A na dodatek iMessage będzie mógł transkrybować te nieznośne wiadomości audio, których nikt nie lubi otrzymywać. Co byłoby bardzo miłe, a jest to funkcja, której WhatsApp nie zdołał jeszcze wdrożyć na moim telefonie.

Tryb czuwania

(Źródło zdjęcia: Apple)

Nie jestem fanem inteligentnych wyświetlaczy, ale intryguje mnie tryb gotowości iOS 17. Przede wszystkim pod względem sposobu aktywacji oraz faktu, iż ekrany można mniej lub bardziej dostosować, aby umożliwić Ci zobaczenie tego, co chcesz zobaczyć – wszystko bez konieczności zakupu osobnego urządzenia.

Po prostu obróć iPhone’a do pozycji poziomej podczas ładowania, a tryb StandBy włączy się. Nie musi to być choćby MagSafe, pomimo tego, co sugerowało ogłoszenie Apple, o ile telefon skądś czerpie energię.

Obecnie posiadam Pixel Stand 2, podstawkę do ładowania bezprzewodowego, która robi coś podobnego do mojego Pixela 6 Pro. Ale nie wydaje się to tak wszechstronne, zwłaszcza iż polega na aktywacji samego stojaka – i jest trochę niespójne w implementacji z mojego doświadczenia. Więc coś bardziej wyrafinowanego i nie zależnego od dodatkowego akcesorium byłoby fantastyczne.

Zameldować się

(Źródło zdjęcia: Apple)

Zameldowanie jest prawdopodobnie najważniejszą aktualizacją iOS 17, ponieważ ma bardzo realistyczne aplikacje bezpieczeństwa. Pomysł polega na tym, iż Check-in będzie w stanie automatycznie wykryć, kiedy wrócisz do domu i poinformować znajomych i rodzinę, iż dotarłeś bezpiecznie. Może również rozpoznać, czy nie robisz postępów, i może przekazywać informacje o Twojej lokalizacji, trasie, zasięgu sieci komórkowej i baterii.

To niezwykle ważna cecha dla osób spacerujących lub podróżujących samotnie, zwłaszcza kobiet. Zameldowanie może pomóc Twoim bliskim poczuć się bardziej komfortowo, wiedząc, iż będą na bieżąco informowani o twoich postępach bez względu na wszystko. Podobnie podróżnicy doświadczają tego z drugiej strony, wiedząc, iż jest ktoś, kto może wezwać pomoc, jeżeli jej potrzebuje — bez względu na to, co się stanie.

Jestem dość dużym facetem i nie ma wielu okazji, w których czułbym się niebezpiecznie, spacerując samotnie. Ale to się zdarza i zwykle są ludzie, którzy czekają, aż powiem im, iż bezpiecznie dotarłem do domu. Wbudowana w telefon funkcja, taka jak Meldowanie, może sprawić, iż wszyscy poczują się swobodnie.

Poza tym, przynajmniej jeżeli mój telefon wyśle ​​mi wiadomość „dotarłem bezpiecznie do domu”, nie mogę zapomnieć zrobić tego samemu. Jestem w tym bardzo kiepska (przepraszam, mamo).

Aktualizacje AirDrop

(Źródło zdjęcia: Apple)

Przez lata byłem zazdrosny o AirDrop, zwłaszcza iż odpowiednik Androida pozostał w piekle programistycznym do niedawna. Ponieważ, szczerze mówiąc, przesyłanie plików i zdjęć między moim telefonem, tabletem i laptopem z systemem Windows może być trudne. AirDrop znacznie by to uprościł, choćby przed nadchodzącą aktualizacją iOS 17.

Teraz Apple czyni AirDrop jeszcze lepszym. Przyjdź na iOS 17, będziesz mógł zainicjować transfer AirDrop, zbliżając telefony do siebie, prawie jak stare aplikacje Bluetooth z początku 2010 roku. Pliki można również przesyłać przez Internet, w pełnej oryginalnej jakości, na wypadek gdybyście nie mogli spędzać czasu razem, aby mogły zostać w pełni przesłane.

Nie wspominając o tym, iż NameDrop sprawia, iż ​​udostępnianie informacji kontaktowych jest absolutną przyjemnością. Już nie będę musiał się martwić, czy to ma znaczenie, iż moje wizytówki są nieaktualne od trzech lat. Nie musiałbym też wpisywać danych kontaktowych ani skanować kodów QR, aby uzyskać czyjeś dane.

Szkoda, iż ​​podobnie jak wiele funkcji, nowa wersja AirDrop jest zdecydowanie wyłączną funkcją Apple.

Czyszczenie wiadomości weryfikacji dwuskładnikowej

(Źródło zdjęcia: MacRumors)

Jeśli jesteś podobny do mnie, Twoja aplikacja do obsługi wiadomości tekstowych jest prawdopodobnie wypełniona po brzegi dwuskładnikowymi kodami weryfikacyjnymi — z których wszystkie stają się całkowicie bezużyteczne po mniej więcej pięciu minutach od ich przybycia. Nie trzeba dodawać, iż usunięcie ich wszystkich jest trochę uciążliwe, dlatego cieszę się, iż iOS 17 będzie mógł to zrobić automatycznie. iOS 17 robi to choćby w Twojej skrzynce e-mail, ponieważ te kody weryfikacyjne nie zawsze przychodzą SMS-em.

Ten haczyk polega na tym, iż musisz użyć automatycznego wypełniania, aby zalogować się na wszystkie swoje konta. jeżeli wolisz logować się manualnie, iOS 17 nie będzie w stanie zarejestrować, iż faktycznie użyłeś i wprowadziłeś kod – i pozostawi go nieusuniętym na czas nieokreślony.

Lepsza obsługa ładowania pojazdów elektrycznych w Apple Maps

(Źródło zdjęcia: Shutterstock)

Jednym z moich osobistych błędów jest to, jak małe wsparcie dla samochodów elektrycznych otrzymują firmy takie jak Apple i Google. Pomimo tego, iż są tytanami systemu i nawigacji, regularnie przewyższają je aplikacje i usługi innych firm. Na szczęście w systemie iOS 17 Mapy Apple w pewnym stopniu pomogą rozwiązać ten problem.

Teraz Mapy Apple pozwolą Ci znaleźć ładowarki do samochodów elektrycznych w telefonie i przez CarPlay, a także informacje w czasie rzeczywistym o stanie tej ładowarki. Ponieważ jazda do ładowarki i znalezienie, iż jest już w użyciu, jest absolutnie do bani i jest to pewny sposób na dodanie niepotrzebnego czekania do długiej podróży. Przynajmniej w ten sposób możesz dowiedzieć się z wyprzedzeniem i potencjalnie przekierować do pustej wtyczki.

Mapy Apple zaoferują Ci również możliwość filtrowania sieci ładowania, które Ci zaoferują. Na wszelki wypadek, gdybyś miał jakąś zemstę przeciwko Electrify America lub jednemu z wielu jej rywali. Jedynym poważnym minusem jest to, iż początkowo będzie to działać tylko w wybranych samochodach – i nie jest jasne, które z nich.

To dalekie od idealnego rozwiązania i byłoby miło, gdyby Apple Maps (i Google) oferowały bardziej niezawodne wyznaczanie tras dla pojazdów elektrycznych bez łączenia się z samochodem. Ale to dopiero początek i pozostawia Apple miejsce na zaoferowanie znacznie więcej w nadchodzących latach.

Zamień iPhone’a w kamerę do śledzenia zwierząt

(Źródło zdjęcia: Apple / Shutterstock)

Więc ten nie został tak naprawdę potwierdzony i wydaje się, iż polega na dodatkowym akcesorium, ale przez cały czas jest cholernie fajny. Pomysł polega na tym, iż jakiś rodzaj zmotoryzowanego uchwytu 360 stopni z obsługą MagSafe może działać w połączeniu z iOS 17, aby śledzić aktywność zwierząt domowych, gdy nie ma Cię w domu.

Nie tylko to, ale interfejs Apple Animal Body Pose API może być w stanie odczytać mowę ciała twojego zwierzaka i zrozumieć, w jakim stanie emocjonalnym się znajduje. Z łatwością mogę przewidzieć sytuację, w której twoje zwierzę może wydawać się zestresowane lub chce wyjść na dwór przerwa w łazience, a Ciebie nie ma w pobliżu, więc otrzymujesz powiadomienie.

Heck, Apple sprzedało mnie z monitorowaniem zwierząt domowych 360 stopni. Mam kamerę w salonie przy łóżku mojego psa, której używam, aby mieć go na oku, gdy mnie nie ma i ostrzegać mnie o ewentualnym szczekaniu. Ale ta kamera ma jeden punkt widzenia i są chwile, kiedy mój pies znika z pola widzenia. Śledzenie w zakresie 360 ​​stopni może okazać się pomocne, zwłaszcza jeżeli w grę wchodzi również dodatkowe oprogramowanie dla zwierząt domowych.

Jedynym minusem jest to, iż potrzebowałbym zapasowego iPhone’a, którego nie używam cały czas. Dobrze, iż tak naprawdę nie zamierzam się wtedy zmieniać, prawda?

Konkluzja

Kilka tygodni temu pisałem o tym, iż nie rozważyłbym przejścia na iPhone’a, dopóki Apple nie rozwiąże raz na zawsze sytuacji z przyciskiem wstecz. Nic o tym nie słyszeliśmy w przypadku iOS 17, więc mogę tylko założyć, iż nawigacja pozostanie całkowicie nietknięta. Więc nie będę kupować iPhone’a, kiedy będę gotowy porzucić Pixela 6 Pro.

Ale można śmiało powiedzieć, iż Apple zabija go aktualizacjami systemu w tym roku. Świadczy o tym fakt, iż te funkcje mogą sprawić, iż ja, w pełni zaangażowany użytkownik Androida, poczuję poważną zazdrość. Zwłaszcza, iż ​​doświadczenie mówi mi, iż Google, Samsung i inni znani programiści Androida raczej nie wkroczą w najbliższym czasie z własnymi rozwiązaniami.

Ale kto wie, może Apple raz na zawsze uporządkuje swoją podejrzaną nawigację i naprawdę mogę rozważyć zmianę. Ale do tego czasu mogę tylko patrzeć na te cechy i marzyć o tym, co mogłoby być.

  • Praktyczny Apple Vision Pro: przełom w rzeczywistości mieszanej
  • Blokada udostępniania haseł Netflix, której wszyscy nienawidzimy, faktycznie działa
  • iPhone 15 może być dużym sprzedawcą z tego kluczowego powodu
Idź do oryginalnego materiału