Jeden z najciekawszych polskich budynków. Trzonolinowiec ma znowu zachwycać

konto.spidersweb.pl 5 godzin temu

Kiedy powstał, ludzie nie chcieli w nim mieszkać, bo bali się, iż się zawali – władze Wrocławia zaoferowały więc mieszkania artystom. Trzonolinowiec to symbol odważnej architektury, który po latach może zyskać nowe życie.

Mieszkańcy powstałego w latach 60. Trzonolinowca w 2024 r. musieli wyprowadzić się z mieszkań po decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Stan budynku był katastrofalny, w grę wchodziło choćby jego wyburzenie. Na szczęście został wpisany do rejestru zabytków. A teraz, jak informuje TVP 3 Wrocław, jest zgoda na jego remont.

– Liczymy, iż do końca roku Wydział Architektury i Zabytków Miasta Wrocławia rozpatrzy nasz wniosek, a pozwolenie zostanie wydane. Dzięki temu od początku 2026 roku będziemy mogli rozpocząć prace – mówi Seweryn Chwałek, zarządca budynku.

Daniel Gibski, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków, zdradza, iż udało się „opracować projekt, który pozwoli zachować jak największą część oryginalnych elementów lub je odtworzyć”.

Trzonolinowca podtrzymywał system lin stalowych, przenoszących obciążenia płyt stropowych na żelbetowy trzon

Z daleka można było odnieść wrażenie, iż budynek unosi się w powietrzu. Nietypowa konstrukcja pozwoliła uniknąć wykorzystania dźwigu – działka, na której stanął wieżowiec, była mała i wąska.

fot. Emeryk III / Shutterstock.com

„Trzonolinowiec do dziś pozostaje wyjątkową konstrukcją nie tylko w skali Polski, ale też Europy. Budowle tego typu można w Europie policzyć na palcach, a ich konstrukcja do dziś budzi zaciekawienie” – pisał na www.wroclaw.pl Arkadiusz Förster. Zbigniew Maćków, architekt z Wrocławia, w rozmowie z miejskim portalem podkreślał, iż taki sposób budowania, będący próbą znalezienia odpowiedzi na to, jak budować mieszkania gwałtownie i tanio, „miał swoje zalety i wady”. Tych drugich od samego początku nie brakowało. Mieszkańców przerażał fakt, iż kiedy silniej wiało, cały budynek się trząsł.

Teraz budynek ma być stabilniejszy za sprawą dodatkowych podpór. Dorota Szlachcic z Pracowni Szlachcic Architekci w rozmowie z TVP 3 Wrocław opisuje, iż „budynek zostanie całkowicie usztywniony pod względem konstrukcyjnym”. Przywrócona zostanie przeszklona fasada, z której zrezygnowano podczas remontu w latach 70. Z kolei na dachu znajdzie się miejsce dla roślinności.

Według planów mieszkańcy wrócą do swoich mieszkań w 2028 r.

Szacunki zakładają, iż remont może wynieść kilkanaście milionów złotych. Sporo, ale dobrze, iż ratuje się tak wyjątkową konstrukcję. A to nie zawsze jest powszechne. Dziś nierzadko woli się zburzyć istniejący budynek i zastąpić go nowym, mniej ciekawym.

Próba odwzorowania Trzonolinowca mogłaby się skończyć stworzeniem marnej kopii, mającej kilka wspólnego z oryginałem. A tak możemy liczyć na to, iż perła architektury z czasów PRL-u doczeka się nowych, lepszych szat, a przy tym wiernych pierwotnej idei.

Idź do oryginalnego materiału