Na instagramowym profilu mł. insp. Małgorzaty Sokołowskiej pojawił się wpis wraz z dość drastycznymi zdjęciami. Widzimy na nich mocno posiniaczone i opuchnięte oko. Jednak sam wygląd to drobiazg przy tym, co mogło się stać. A winna temu wszystkiemu jest hulajnoga elektryczna. Zanim jednak wyciągnięcie wniosek, iż pani jechała wyczynowo 50 km/h, przeczytajcie dalej.
REKLAMA
Zobacz wideo Nie przeHULAJ bezpieczeństwa – akcja piaseczyńskiej drogówki wymierzona w lekkomyślnych użytkowników elektrycznych hulajnóg
Wypadek - hulajnoga elektryczna jechała powoli
"Zawsze jeździła ostrożnie. Zawsze w kasku. Ale tego jednego razu... skorzystała z miejskiej hulajnogi. Tylko dwa kilometry do domu. Jechała powoli. Bez kasku, bo to 'tylko chwilka'. Na drodze próg zwalniający. Upadek. Szpital. Wstrząśnienie mózgu. Szczęście, iż żyje" - czytamy.
"W szpitalu lekarka wspomniała, iż takie wypadki zdarzają się codziennie" - pisze policjantka. Z danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, iż od stycznia do maja 2025 roku odnotowano 223 wypadki z udziałem osób prowadzących hulajnogę elektryczną. W porównaniu do analogicznego okresu w roku poprzednim to wzrost o 40 proc. Do tego należy dodać incydenty, które nie zostały zgłoszone.
Jakie są skutki takich incydentów? Nie trzeba zagłębiać się w czeluści internetu, by się o nich dowiedzieć. W komentarzach pod wpisem policjantki pojawiło się mnóstwo wypowiedzi osób, które albo znają kogoś, kto takiemu wypadkowi uległ, albo same są poszkodowane.
Mój brat jechał naprawdę powoli. Nierówność na drodze. Złamany bark z przemieszczeniem i operacja. Śruby, metal do końca życia
"Mogę również podzielić się historią ze swojego życia… To była chwila, miałam wrażenie, iż sekunda… Złamanie ręki w czterech miejscach wraz z uszkodzeniem nerwów. Przez cztery miesiące pełen niedowład ręki. Miesiące rehabilitacji, walki, płaczu… Dziś wspomnienia, pręt 30 cm, i śruby, ból i blizny, które wciąż przypominają mi, iż to nie był zły sen". "Znam kogoś, kto zmarł po upadku podczas jazdy na hulajnodze. Nigdy nie jeździłam i nigdy na nią nie wsiądę" - piszą internauci.
"Hulajnogi elektryczne to jest pojazd szatana. Też miałam wypadek na krótkiej trasie, obyło się bez szpitala, została blizna na palcu, ale nigdy więcej już nie skorzystałam i nie skorzystam". "Na naszym osiedlu wczoraj 13-latek ledwo przeżył upadek z hulajnogi. Syn mnie na to namawia, ale nie ma opcji, żebym mu kupiła to dziadostwo" - dodają kolejne osoby.
Hulajnogi powinny mieć ograniczenie prędkości. Jeżdżą bardzo gwałtownie po chodnikach, jezdniach, ścieżkach rowerowych, zupełnie nie znają przepisów/zasad poruszania się po drogach, nie dają znać o manewrach typu skręt. Znam wiele osób, które miały zderzenia z kimś na hulajnodze
- czytamy w kolejnym komentarzu.
Hulajnoga elektryczna - od ilu lat można nią jeździć? Jakie są zasady?
Należy pamiętać o tym, iż od 2021 roku hulajnogi elektryczne i inne tego typu urządzenia, nie są traktowane jako zabawki, a jako pojazdy. Podlegają więc przepisom Kodeksu drogowego. Jakie są zasady dotyczące jazdy na hulajnodze elektrycznej? Dowiadujemy się m.in. ze strony mazowieckiej Policji:
"Do kierowania hulajnogą elektryczną przez osoby w wieku od 10 lat do 18 lat wymagane będzie posiadanie tych samych uprawnień, co w przypadku kierowania rowerem, czyli karty rowerowej lub prawa jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T".
"Poruszanie się hulajnogą elektryczną po drodze publicznej przez dziecko do 10 lat jest zabronione w każdej sytuacji, również pod opieką osoby dorosłej. Dzieci w wieku do 10 lat mogą poruszać się hulajnogą elektryczną jedynie w strefie zamieszkania, pod opieką osoby dorosłej."
Kierujący hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów z prędkością 20 km/h.
W niektórych sytuacjach może korzystać z jezdni.
Czy hulajnogą elektryczną można jechać po chodniku? W wyjątkowych sytuacjach tak. Należy jednak pamiętać o trzech zasadach: jazda z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachowanie szczególnej ostrożności, ustępowanie pierwszeństwa pieszemu oraz nieutrudnianie ruchu pieszemu.
Obowiązek noszenia kasku na hulajnodze elektrycznej na razie nie obowiązuje. realizowane są jednak prace nad tym, by do końca roku się do zmieniło. Postulowali to m.in. lekarze w rozmowach z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury. Obowiązek noszenia kasku na hulajnodze elektrycznej ma obowiązywać wszystkich poniżej 16 roku życia. Mimo wyznaczonego wieku zachęcamy by i starsi uczestnicy ruchu zakładali kask. Jak widzimy, może to nas uratować. "ZAWSZE noś kask. Niezależnie od tego, czy jedziesz swoją hulajnogą, rowerem czy wypożyczonym sprzętem. Nieważne, jak krótka jest trasa. Nieważne, jak pewnie się czujesz" - apeluje policjantka we wpisie. Co sądzicie o hulajnogach elektrycznych? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.