To pytanie, postawione w tytule, nigdy nie straci swojej aktualności. „Na kamień” to mogłaby być jedyna adekwatna odpowiedź, gdyby nie pewne niuanse w postaci szerokości gumy, nawierzchni, czy typu roweru. Kiedyś świat był prostszy, ale dziś jesteśmy mądrzejsi o twarde dane, czyli wiedzę! Mamy dla was dobrą wiadomość – dobranie adekwatnego ciśnienia nigdy nie było równie łatwe. A to wszystko dzięki odpowiednim aplikacjom. I tu mamy nową gwiazdę – kalkulator ciśnienia firmy Wolf Tooth.
Klasycznie szosowcy pompowali opony na kamień – co oznaczało np. 12 atmosfer – bo jeździli na bardzo wąskich gumach, które miały po 18 mm (!) szerokości. Tylko takie ciśnienie sprawiało, iż nie łapali bez przerwy kich. Nikt się specjalnie nie zastanawiał, czy da się inaczej. Wraz z tym, jak opony zaczęły rosnąć na szerokość, pojawiły się i pytania, czy na pewno najwyższe możliwe ciśnienie będzie najlepsze. A następnie pojawiły się twarde dane, iż przyczepność i własności tłumiące także są istotne i niekoniecznie idą w parze z podnoszeniem ciśnienia.
W ciągu niewielu lat wydarzyła się rewolucja i zaczęto sprawdzać wszystkie elementy układanki. Opony zaczęły tyć w każdym typie rowerów, poszerzono tez obręcze. Ba, pojawiły się i nie tylko systemy bezdętkowe, ale i obręcze bez haków (hookless). Wszystko to na rzecz pogodzenia sprzeczności – obniżenia oporów toczenia przy jednoczesnej poprawie przyczepności i komfortu.
Wszystko to na raz spowodowało, iż pompowanie opon jednak stało się bardziej skomplikowane – poza tym, iż dowiedzieliśmy się, iż GENERALNIE ciśnienie powinno być niższe. „Ale o ile dokładnie” ktoś się może spytać ?!?
I tu wkroczyły kalkulatory ciśnienia, uwzględniające wszystkie zmienne. Jego najnowsza propozycja to „produkt” Wolf Tootha, najbardziej rozbudowany, a tym samym uniwersalny. Ma przy tym wersję podstawową i zaawansowana, dla tych, którzy chcą wniknąć w szczegóły. I np. zastanawiają się, czy pompowanie powinno uwzględnić fakt, że…. na zewnątrz jest o wiele niższa temperatyra niż w pomieszczeniu. Ba, są wzięte pod uwagę i tak „antyczne” rozmiary kół, jak 26 cali, opony do fatbików, a choćby fakt, czy jeździ się z wkładkami czy bez nich.
Z naszych doświadczeń z bardzo wieloma typami opon wynika, iż podobne kalkulatory są bardzo przydatne, a wyniki często zaskakujące. Generalnie ciśnienia są często o wiele niższe niż się człowiek spodziewa, szczególnie jeżeli zaczniemy stosować dużo szersze obręcze. Efekty zaś finalne obniżenia są naprawdę pozytywnie zaskakujące, zachęcamy więc byście spróbowali sami. Kalkulator dostępny jest online pod adresem wolftoothcomponents.com/pages/tire-pressure-calculator, jak i w postaci appek na iOS i Androida.
Sprawdźcie sami, polecamy!