Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało o przyjęciu projektu usługi, która może znacząco wpłynąć na rozwój aplikacji mObywatel. Już niedługo posłuży ona do uzyskiwania łatwego dostępu do danych o prognozowanej emeryturze. Władze naszego kraju dają znać, iż nadchodzące rozwiązanie w żaden sposób nie obciąży budżetu państwa. Ma jednak stanowić odpowiedź na postulaty zakładające uproszczenie oraz deregulację obowiązujących przepisów.
mObywatel stanie się jeszcze lepszy – nadchodzi informacja emerytalna
Tytułowa aplikacja staje się coraz bardziej użyteczna i wszechstronna. Wykorzystać ją można chociażby do weryfikacji tożsamości podczas wyborów prezydenckich. Koniecznie zapoznajcie się z artykułem Maksyma, tam znajdziecie większość szczegółów na ten temat. Druga tura przed nami, tam również nie ma konieczności zabierania fizycznego dokumentu. Wystarczy telefon i wiedza o konieczności zeskanowania specjalnego kodu QR.
- Sprawdź także: Jaki dokument na wybory? Czy mObywatel może być?
Jak informuje wiceminister cyfryzacji, Dariusz Standerski: zbliżająca się wielkimi krokami funkcja „pozwoli na podsumowanie nie tylko publicznych, ale i prywatnych form oszczędzania na emeryturę”. Pomoże w tym ścisła kooperacja z ZUS oraz innymi podmiotami – jedynym obowiązkiem obywatela będzie posiadanie aktywnego profilu informacyjnego. To jednak nie wszystko, narzędzie ma być bowiem nieco bardziej kompleksowe.
mObywatel (Android) – pobierz aplikację z naszej bazy danych
Podstawowa funkcja to oczywiście opcja sprawdzenia niektórych swoich danych emerytalnych bezpośrednio w mobilnej aplikacji. Co ciekawe, nadchodzące rozwiązanie pozwoli umieszczać w usłudze informacje na temat dobrowolnych programów emerytalnych. Wcześniej jednak niezbędne okaże się zawarcie odpowiednich porozumień między operatorami tych programów a Ministrem Cyfryzacji.

Kiedy nadejdą te wszystkie zmiany?
Polskie władze zadecydowały również o uchyleniu ustawy z 11 sierpnia 2021 r. o Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE). Powodem jest wysoka szacowana kosztowność projektu i brak pewności co do jego realnej skuteczności. Inwestycje w realizację przedsięwzięcia uznano za nieuzasadnione – zwłaszcza iż podobna infrastruktura już istnieje, a potencjał drzemiący w innych rozwiązaniach jest ogromny. Dlatego też postanowiono wykorzystać rosnące znaczenie aplikacji mObywatel i przy okazji skorzystać ze środków unijnych.
Warto też wspomnieć o wzmocnieniu roli ZUS, który niedługo otrzyma możliwość prezentowania informacji o prognozowanej emeryturze w obrębie tytułowej usługi. jeżeli zaś chodzi o termin wdrożenia nowości, to funkcja udostępniania danych powinna pojawić się 1 stycznia 2026 roku. Trochę trzeba zatem jeszcze poczekać. Teraz projekt ustawy będzie dalej procedowany w Sejmie – został on już poddany uzgodnieniom, opiniowaniu oraz konsultacjom społecznym.
- Przeczytaj również: Znany bank jeszcze bezpieczniejszy. W roli głównej mObywatel
Trzeba przyznać, iż zbliżająca się aktualizacja brzmi naprawdę korzystnie. Wystarczy kilka kliknięć, by zyskać świadomość na temat prognozowanej emerytury.
Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji / Zdjęcie otwierające: Ministerstwo Cyfryzacji, unsplash.com (@tatizanon)