Facebook testuje łapkę w dół pod komentarzami. Wielki powrót?

2 tygodni temu

Niektórzy użytkownicy Facebooka zauważyli pod komentarzami nowy przycisk z ikoną łapki w dół. Funkcja nie pozostało dostępna globalnie, ale już wzbudza duże emocje. To jednak nie nowość, a kolejna faza testów. Meta tłumaczy, iż nie chodzi o klasyczny dislike, ale o narzędzie mające pomóc w porządkowaniu i moderowaniu dyskusji. Czy to początek końca toksycznych komentarzy, czy tylko kolejny eksperyment giganta?

Facebook testuje łapki w dół pod komentarzami. Nowa funkcja pojawiła się u wybranych użytkowników

Meta u kolejnej grupy użytkowników wprowadza eksperymentalne rozwiązanie, które ma zmienić sposób, w jaki ci reagują na komentarze w serwisie Facebook. U części osób, również w Polsce, obok dobrze znanej łapki w górę, po październikowej aktualizacji pojawiła się łapka w dół. Po jej kliknięciu słychać krótki dźwięk potwierdzający reakcję, jednak nie pojawia się żaden komunikat, a inni użytkownicy nie widzą, iż ktoś ocenił komentarz negatywnie. Co więcej, liczba łapek w dół nie jest nigdzie pokazywana.

Nowa opcja działa w tej chwili wyłącznie w aplikacji mobilnej. W wersji komputerowej Facebooka nie widać jeszcze tej funkcji, co sugeruje, iż test prowadzony jest w ograniczonym zakresie. To zresztą częsta praktyka Mety. Firma wprowadza nowości etapami, by najpierw obserwować reakcje wybranej grupy użytkowników i sprawdzić, jak nowy mechanizm wpływa na zachowanie w serwisie.

Meta podkreśla, iż nie jest to klasyczny dislike, znany choćby z YouTube’a, ale tzw. downvote, czyli narzędzie mające pomóc algorytmom rozpoznawać komentarze, które są nieprzydatne, wprowadzające w błąd lub mają charakter spamu. Kliknięcie łapki w dół ma być sygnałem dla systemu, iż dany komentarz nie wnosi nic wartościowego do rozmowy, a nie jawną formą dezaprobaty wobec autora. Dla samego użytkownika oznacza to, iż jego reakcja jest całkowicie prywatna.

Nie każdy widzi nowy przycisk. To test ograniczony

Użytkownicy, którzy zauważyli łapkę w dół pod komentarzami, zastanawiają się, dlaczego pojawiła się ona tylko u nich. Odpowiedź jest prosta. Meta standardowo już włącza funkcję selektywnie w ramach tzw. testów A/B, w których obserwuje, jak różne grupy korzystają z nowych rozwiązań. Nie jest więc zaskoczeniem, iż jeden użytkownik widzi nową funkcję, a jego znajomy już nie. Według doniesień branżowych Meta testowała przycisk downvote już wcześniej w wybranych krajach, między innymi w Australii, Nowej Zelandii i Stanach Zjednoczonych. Teraz testy rozszerzane są stopniowo na kolejne rynki, w tym na Europę. Nie ma jednak pewności, iż funkcja zostanie udostępniona wszystkim użytkownikom. Meta często wycofuje eksperymentalne opcje, jeżeli nie przynoszą oczekiwanych rezultatów lub budzą kontrowersje.

Ciekawostką jest fakt, iż łapka w dół pojawia się tylko w aplikacji mobilnej. Na komputerze w wersji przeglądarkowej nie da się jej jeszcze zauważyć, co może wynikać z różnic w kodzie aplikacji albo z decyzji, by testować ją wyłącznie na urządzeniach mobilnych, gdzie większość użytkowników konsumuje treści na Facebooku. Warto również dodać, iż łapki w dół nie wpływają bezpośrednio na widoczność komentarzy w sposób. Meta nie ujawnia dokładnie, jak dane o downvote’ach są przetwarzane, ale według zapowiedzi mają one służyć jedynie do poprawy jakości dyskusji np. poprzez ukrywanie komentarzy uznanych przez społeczność za nieprzydatne lub przeszkadzające w rozmowie.

Testy także na Instagramie

Nowa funkcja Facebooka nie jest zupełnym zaskoczeniem, ponieważ bardzo podobny mechanizm testowany jest także na Instagramie. Kilka miesięcy temu szef Instagrama, Adam Mosseri, poinformował w serwisie Threads, iż platforma sprawdza przycisk umożliwiający obniżenie rangi komentarzy, które użytkownik uznaje za nieodpowiednie, nieprzydatne lub po prostu takie, z którymi się nie zgadza. Mosseri podkreślał wtedy, iż przycisk ma służyć jako „prywatny sposób na zasygnalizowanie, iż dany komentarz się nie podoba”, a nie publiczne narzędzie oceniania czy karania autorów. Komentarze, które otrzymują więcej takich sygnałów, mogą być w przyszłości mniej eksponowane, ale liczba głosów w dół nie będzie nigdzie wyświetlana. Celem jest poprawa jakości interakcji w mediach społecznościowych, bez wprowadzania mechanizmów rywalizacji czy otwartego negatywnego feedbacku.

Facebook najwyraźniej przenosi ten sam pomysł na różne swoje platformy. Choć na razie trudno ocenić, jak nowa funkcja wpłynie na zachowanie użytkowników możliwe, iż może to być krok w stronę bardziej zrównoważonych dyskusji. Z drugiej strony, jeżeli przycisk zostanie niewłaściwie zrozumiany przez społeczność, może stać się narzędziem do wyrażania niechęci wobec opinii odmiennych od większości.

Facebook znów szokuje. Zobaczysz to, co AI uzna za słuszne

Źródło: Własne

FacebookInstagramMedia społecznościoweMetasocial media
Idź do oryginalnego materiału