Einstar ogłosił premierę dwóch nowych skanerów laserowych typu handheld, które stawiają na maksymalną mobilność i minimalizm kabli. Celem jest uproszczenie pracy w terenie i szybsze przechodzenie z fizycznego obiektu do cyfrowego modelu, gotowego do wydruku 3D.
Nowe modele oferują tryby pracy bezprzewodowej oraz funkcje all-in-one – skanowanie, przetwarzanie i eksport bez potrzeby stałego połączenia z komputerem. Dzięki wykorzystaniu technologii laserowych i hybrydowych układów skanowania, urządzenia mają radzić sobie choćby z powierzchniami trudnymi (ciemne, błyszczące) i warunkami polowymi.

Kluczową zaletą tych skanerów jest eliminacja przewodów, co zwiększa ergonomię i mobilność pracy – użytkownik mniej ograniczony sprzętowo podczas skanowania w trudno dostępnych miejscach. Dzięki temu rozwiązania te mogą być atrakcyjne dla projektantów, architektów, konserwatorów zabytków czy inżynierów terenowych korzystających z druku 3D jako narzędzia wspierającego analizę, prototypowanie i dokumentację.
Oczywiście takie urządzenia muszą sprostać wymaganiom wydajnościowym: precyzji pomiaru, stabilności działania w różnych warunkach oświetleniowych, jakości chmury punktów oraz wydajności algorytmów post-processingu. Instytucje i firmy wykorzystujące druk 3D powinny testować, czy nowe skanery faktycznie oferują jakość porównywalną do bardziej „kablowanych” systemów.

Wnioski dla polskiej społeczności druku 3D
To interesująca opcja skanerów do pracy w terenie – modele mobilne stają się coraz bardziej realne także w polskich warunkach. Użytkownicy druku 3D mogą szybciej przejść od pomiaru fizycznego obiektu do jego repliki cyfrowej i wydruku.

Dobór materiałów, ustawienia ekspozycji i algorytmy łączenia skanów będą kluczowe, by urządzenia dawały jakość użyteczną w praktyce.
