Dopłaty do rowerów elektrycznych do 5000 zł niedługo wystartują

magazynbike.pl 2 miesięcy temu

W Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotowano projekt programu „Mój rower elektryczny”. O co konkretnie chodzi? Dotacja z NFOŚiGW może pokryć do 50 proc. kosztów zakupu roweru tego typu, jednocześnie nie więcej niż 5 tys. zł. W przypadku elektrycznego sprzętu cargo dopłata jest wyższa i sięga do 9 tys. zł. Budżet, który przewidział rządowy fundusz na lata 2025-2029, to kwota 300 mln zł, program ma wystartować 1 stycznia.

Targi Eurobike 2024 pokazały, iż w tej chwili większość nowych modeli to dziś modele elektryczne

Kogo to obchodzi? Nas wszystkich, bo z dotacji będą mogły skorzystać „osoby fizyczne, samorządy, przedsiębiorcy zajmujący się transportem drogowym towarów, usługami kurierskimi lub pocztowymi, a także wypożyczalnie sprzętu rekreacyjnego i sportowego”. Warto jednak pomyśleć o zakupie już teraz – np. gromadząc oszczędności, bo suma 300 ml oznacza, iż dofinansowania może wystarczyć dla maksymalnie 60 000 zainteresowanych.

Cieszy fakt, iż wśród lidetów elektromobilności są Kross (po lewej prototyp eMTB na Brose) i Romet (po prawej, SUV czyli E-Dagger EXP)

Konsultacje społeczne projektu programu ruszyły w czwartek 4 lipca i potrwają dwa tygodnie. Uwagi można przesyłać przez formularz na stronie internetowej NFOŚiGW – znajdziecie je tutaj. Dlaczego w ogóle program ruszył? Ma to być zachęta do przesiadki z samochodów, w trosce o jakość powietrza, tak jak w przypadku samochodów elektrycznych, gdzie też funkcjonuje podobny system.

Jeśli więc marzy wam się elektryk, a z przyczyn finansowych nie zdecydowaliście się do tej pory, to może być dobry moment na przesiadkę lub uzupełnienie „stajni”. Warto wspomnieć, iż suma dopłaty 5000 złotych powoduje, iż można kupić już sporo ciekawych modeli na silnikach centralnych uznanych producentów, które kosztują koło 10 000 zł. A full, którym wjedziecie w teren, jakie w tej chwili zaczynają się od 15 000-17 000 złotych będzie w cenie hardtaila.

Czy producenci podniosą ceny, bo takie są często reakcje na dopłaty? Na szczęście magazyny są zapchane, także zagranicą, więc klienci są w korzystnej sytuacji. Na pewno jednak dopłata może stanowić zachętę do zakupu i tym samym pomóc w sprzedaży.

Oddzielne pytanie, czemu… dotyczy to rowerów elektrycznych w ogóle, a nie zwykłych. Te są przecież jeszcze bardziej eko!

Idź do oryginalnego materiału