Każdy zna ten zapach, ale mało kto zastanawia się, dlaczego adekwatnie kupa śmierdzi. Odpowiedź nie leży w „złośliwości natury”, tylko w chemii, bakteriach i ewolucji. Naukowcy wiedzą, które związki odpowiadają za tę charakterystyczną woń i… to nie zawsze są dobre wiadomości.
Dlaczego kupa ma nieprzyjemny zapach? To nie magia, to bakterie
Kupa nie pachnie jak świeżo skoszona trawa z prostego powodu – w jelitach zamiast kwiatów mamy miliardy bakterii. To one rozkładają resztki jedzenia, produkując przy okazji gazy i związki chemiczne, których nos nie jest w stanie zignorować. Innymi słowy: im więcej pracy mają bakterie, tym intensywniejszy efekt końcowy w toalecie.
Najbardziej charakterystycznym składnikiem „toaletowej mieszanki zapachowej” jest siarkowodór (H2S) – bohater o zapachu zgniłych jaj. jeżeli kiedykolwiek poczułeś zapach zgniłego jajka – to właśnie on. A w kale powstaje, gdy bakterie rozkładają białka bogate w siarkę.
Towarzyszą mu także inne związki:
- indole i skatole – pachną tak, jak brzmią, czyli raczej nieprzyjemnie,
- fenole – aromat bardziej chemiczny,
- krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe – dodają nutę kwaśności.
Efekt? Unikalna kompozycja zapachowa, której żadna perfumeria nie wprowadzi nigdy do sprzedaży.
Co jemy, to czujemy
Dieta ma ogromny wpływ na to, czy zapach kału w toalecie jest tylko lekko przykry, czy wręcz legendarnie odpychający.
- Dieta mięsna to więcej siarkowodoru i mocniejszy aromat.
- Dieta roślinna to łagodniejszy zapach, ale więcej gazów.
- Fast food i alkohol = przepis na mieszankę wybuchową.
Innymi słowy – jesteś tym, co jesz… a dokładniej: zapach stolca zależy od tego, co jedzą twoje bakterie jelitowe. Doświadczyłeś tego na pewno nie raz dzień po imprezie.
Dlaczego kupa śmierdzi? Czasem to sygnał ostrzegawczy
Naukowcy sugerują, iż odpychający zapach kału to sprytna sztuczka natury. Dzięki niemu nasi przodkowie nie zastanawiali się, dlaczego kupa śmierdzi, tylko instynktownie unikali odchodów, które mogły być źródłem bakterii i chorób. Wbrew pozorom – to genialny mechanizm ochronny.
Na co dzień nieprzyjemny zapach stolca to norma. Ale jeżeli nagle zmienia się jego charakter – np. robi się wyjątkowo gnilny, kwaśny albo chemiczny – może to być sygnał, iż coś jest nie tak. Nietolerancje pokarmowe, infekcje jelitowe czy zaburzenia trawienia potrafią „podkręcić” aromat. Wtedy lepiej nie bagatelizować sprawy, tylko odwiedzić lekarza.
Zapach kupy to nie przypadek. To wynik pracy bakterii, rozkładu białek i powstawania związków siarki. Choć brzmi to mało romantycznie, jest częścią naturalnego procesu, a w dodatku ma sens ewolucyjny. Następnym razem, gdy pomyślisz „ale śmierdzi”, pamiętaj: właśnie patrzysz (i wąchasz) jeden z najciekawszych efektów chemii i biologii w akcji.
PS A tak zupełnie na marginesie: inspiracją do stworzenia tego tekstu było wdepnięcie w brązową niespodziankę podczas treningu biegowego.
Źródło: opracowanie własne na podstawie badań naukowych