
Założenie strony internetowej to dopiero pierwszy krok do sukcesu w internecie! Samo posiadanie strony www to za mało – liczy się jej skuteczność w docieraniu do klientów. Tym właśnie zajmują się specjaliści od SEO – pomagają właścicielom stron www sprawić, by trafiały one do wybranej grupy odbiorców, pojawiały się w wyszukiwarkach, a co za tym idzie… sprawiały, iż biznes rozkwitnie.
Dziś, w ramach cyklu Branża IT dla laików rozmawiam z Przemysławem Kijakiem, starszym specjalistą SEO z wieloletnim doświadczeniem w branży e-commerce i marketingu, aktualnie pracującym w agencji UX i SEO Webmetric. A prywatnie z miłośnikiem aktywnego wypoczynku.
Na czym polega praca specjalisty SEO? Co to jest SEO? Dlaczego pozycjonowanie jest ważne? Czy strona www bez pozycjonowania może osiągnąć sukces? Kto się odnajdzie na stanowisku specjalisty SEO? Czy specjalista SEO to zawód wymagający umiejętności programowania? To tylko część tematów dotyczących pracy specjalisty SEO, które poruszyliśmy.
Sylwia Błach: Co to adekwatnie jest SEO i po co komu specjalista od tego zakresu?
Przemysław Kijak: Odpowiadając na Twoje pytanie, SEO, czyli optymalizacja pod kątem wyszukiwarek, to nic innego jak działania, które mają sprawić, iż strona internetowa będzie lepiej widoczna w wynikach wyszukiwania. Często ludzie szukają różnych usług czy produktów przez Google. Moja rola polega na tym, aby pomóc im trafić właśnie na stronę klienta. Specjalista od SEO to ktoś, kto zna zasady działania wyszukiwarek i potrafi tak popracować nad stroną, by znalazła się wysoko w wynikach. To przekłada się na większy ruch, a w efekcie – na większe szanse na sukces biznesowy. Można to porównać do sytuacji, gdy sklep stoi w centrum miasta, a klient chce w nim kupić towar. Dobrze zrobione SEO to właśnie to centrum miasta dla strony internetowej.
SB: Ludzie słysząc „wyszukiwarka” myślą „Google”. Dla SEO to słowo chyba znaczy coś więcej?
PK: Chociaż większość osób od razu myśli o Google, to warto pamiętać, iż to nie jest jedyna wyszukiwarka. Na rynku mamy też takie alternatywy jak Bing, Yahoo czy DuckDuckGo, które mają swoich użytkowników i specyficzne algorytmy działania. Coraz większą rolę zaczynają odgrywać też choćby systemy głosowe, a ostatnio oczywiście wyszukiwarki AI, które zmieniają sposób, w jaki ludzie szukają informacji. Ponadto funkcjonują wyszukiwarki specjalistyczne – naukowe czy branżowe – które mają swoje unikalne zasady. Z punktu widzenia SEO ważne jest, by mieć świadomość, iż Google dominuje, ale inne wyszukiwarki też mają znaczenie, zwłaszcza gdy myślimy o przyszłości z voice search i AI. Trzeba myśleć szerzej niż tylko o jednej platformie, aby móc skutecznie działać i być przygotowanym na zmiany w branży.
Czytaj więcej: Dobre wieści. Google ograniczy SEO spam
SB: Czy SEO to bardziej technologia, czy bardziej psychologia?
PK: To naprawdę interesujące pytanie, bo według mnie odpowiedź brzmi – to i to. Z jednej strony specjaliście SEO przyda się solidna wiedza techniczna na temat tego, jak działa strona i wyszukiwarki. Z drugiej – to także kwestia zrozumienia, czego tak naprawdę szukają użytkownicy, czyli wyczucia ich intencji. W praktyce trzeba połączyć to, jak właściciel widzi swój serwis, z tym, jak będzie on odbierany przez wyszukiwarkę i osoby, które z niej korzystają. Trzeba przewidzieć, co użytkownik ma na myśli, wpisując daną frazę i jaką odpowiedź chce uzyskać. To trochę jak bycie mediatorem między tymi trzema stronami – technologią, psychologią i biznesem.
SB: Kim są Twoi klienci? Czy praca w SEO w ogóle wymaga kontaktu z klientem?
PK: Odpowiem od końca – to zależy od miejsca, w którym pracujemy. Według mnie, w zdecydowanej większości wymaga kontaktu z klientem. Ale w moim pierwszym miejscu pracy w dużej agencji były też działy SEO, które miały dedykowane sekcje kontaktu z klientem. Pozycjonerzy “tylko” robili SEO, kontakt odbywał się poza nimi. Może nam się też trafić praca jako podwykonawca, wtedy też unikniemy kontaktu. Ale to moim zdaniem raczej rzadkość i kooperacja z klientem nas nie ominie. Sam bardzo lubię takie spotkania – to świetny moment by się lepiej poznać, poznać oczekiwania i plany klienta, przekazać mu ważne informacje, itp.
Klienci są bardzo różni. Jedni to właściciele małych firm, inni to pracownicy działów marketingu dużych przedsiębiorstw. Jedni są żywotnie zainteresowani każdą planowaną zmianą w serwisie, inni zostawiają wolną rękę i oczekują “tylko” efektów. Są tacy co dzwonią często, i tacy co się zupełnie nie narzucają. Z dziesiątek różnych branż, dlatego nieraz się mówi iż praca w SEO robi z nas omnibusów.
Nie przegap najważniejszych trendów w technologiach!
Zarejestruj się, by otrzymywać nasz newsletter!
SB: Czy SEO to praca dla samotników, czy raczej zespołowa? A może „to zależy”?
PK: To faktycznie zależy od tego, w jakich projektach uczestniczymy oraz w jaki sposób i w jakim miejscu pracujemy. Freelancer na JDG będzie pracować sam na swoich klientach, z drugiej strony w agencji, na dużym kliencie, może pracować zespół kilku czy kilkunastu osób – pozycjonerzy, copywriterzy, specjaliści do social mediów, reklam płatnych, itp. Przy takim projekcie czy chcemy czy nie, trudno będzie uniknąć zespołowych spotkań. Druga kwestia to, czy pracujemy 100% zdalnie, hybrydowo, czy tylko z biura.
SB: A jak wygląda Twój typowy dzień pracy jako specjalisty SEO?
PK: Bardzo różnie! Ja opiekuję się grupą klientów, więc nieraz robię sobie takie dni “tematyczne” – np. wdrażam treści czy zamawiam nowe u naszych copywriterów. Inaczej na pewno wygląda dzień, gdy klient migruje serwis, wtedy inne sprawy schodzą na chwilę na drugi plan. Inaczej pracuje się na początku miesiąca, gdy planuję sobie pracę czy mam wiele spotkań z klientami.
Na dzień mojej pracy składać się może: kontakt z klientem (maile, spotkania), zamawianie treści, wdrażanie treści, audyty serwisów, przygotowywanie wytycznych optymalizacyjnych, wdrażanie optymalizacji, wewnętrzne konsultacje i wiele innych.
Czytaj więcej: Tryb AI w Google zawitał do Polski. Jak z niego (łatwo) korzystać?
SB: Specjalista SEO kojarzy się z IT, a co za tym idzie – z pisaniem kodu. Czy trzeba umieć programować, żeby pracować w SEO?
PK: Przyznaję się bez bicia, ja nie umiem – nie licząc oczywiście podstaw. To na pewno przydatna umiejętność, ale tu wiele zależy od tego, jak i gdzie będziemy pracować. Inaczej działa się na kliencie, który ma autorski CMS i wysyłamy mu dokumenty z wytycznymi optymalizacyjnymi. Inaczej na systemach typu SaaS, które w mniejszym lub większym zakresie mają ograniczone możliwości ingerencji w kod, a inaczej na małym serwisie na WordPressie, który nie potrzebuje wielkich zmian technicznych. Druga kwestia to czy działamy jako freelancer, człowiek orkiestra, który może potrzebować umieć kodować, czy pracujemy w agencji która ma swoich wdrożeniowców. Pamiętajmy też o AI – to dla osób bez wspomnianych umiejętności spore ułatwienie – pomoże zrozumieć kod, dodać zmiany i zweryfikować ich poprawność. Oczywiście obowiązuje tutaj zasada ograniczonego zaufania, i ZAWSZE backup przed zmianami.
SB: Jakie umiejętności są najważniejsze na starcie? A czego można się nauczyć w trakcie? Jakie narzędzia warto poznać?
PK: Na początku do przyswojenia jest szczególnie dużo nowych rzeczy, zwłaszcza jeżeli wcześniej się nie zainteresowaliśmy tą tematyką. Powiedziałbym iż podstawa to otwarta głowa, chęć do nauki, ciekawość czy umiejętność kombinowania, szukania nowych rozwiązań.
Pamiętam, iż przed zatrudnieniem się w agencji kupiłem sobie książkę o SEO, ale to okazało się nie aż tak potrzebne, bo miałem świetny onboarding i mentora, który cierpliwie mnie wprowadzał w tematy SEO. Dla mnie bardzo przydatne było też to, iż wcześniej wiele lat pracowałem w sklepie internetowym, więc po pierwsze wiedziałem już, co to pozycjonowanie i dlaczego warto je robić (albo co się dzieje, jak się tego nie robi). A po drugie dzięki temu umiem bardziej się wczuć w potrzeby klienta, skoro kiedyś też byłem po tej drugiej stronie “barykady”.
Jakieś kwestie techniczne też nie zaszkodzą, choć nie są niezbędne, ale to jest zależne od miejsca, w którym będziemy pracować. Nie zaszkodzi podstawowa znajomość najpopularniejszych CMS’ów. Dzięki temu łatwiej się nam wdrożyć i nie jesteśmy przytłoczeni sporą dawką wiedzy na raz. Tutaj tylko chcę zaznaczyć, iż ja zaczynałem moją SEO-przygodę w czasach “przed AI”, teraz do dyspozycji mamy więcej narzędzi, które łatwiej zbiorą dla nas przydatną wiedzę lub podpowiedzą co i jak.
Czytaj więcej: Pozycjonowanie w czasach sztucznej inteligencji: co AI wie o twojej marce?
SB: Czy w SEO można pracować zdalnie? Czy to praca rodzaju „od-do”, czy raczej można pracować w takich godzinach, w jakich nam wygodnie?
PK: Wiele zależy zarówno od miejsca w którym pracujemy, jak i samych klientów. Ja pracuję w agencji i są to takie standardowe godziny, zbliżone do godzin pracy moich klientów, więc bez problemu mogę odbierać telefony i gwałtownie odpisywać na maile. Podsumowując, jest to kwestia ustaleń, pomiędzy klientem oraz naszymi przełożonymi, jeżeli ich mamy. Ja zawsze miałem do dyspozycji widełki czasowe, w których powinienem zacząć pracę i nie ukrywam jest to bardzo wygodne rozwiązanie. To jest w mojej ocenie jedna z zalet takiej pracy jak moja. Powinniśmy być dostępni dla klienta, ale to nie oznacza, iż musimy pracować sztywno 8-16 czy coś w tym stylu.
SB: Czy praca specjalisty od SEO wymaga ciągłego dokształcania, jak w większości branży w IT?
PK: Jak chyba w każdej pracy w zmieniającym się środowisku, by być na czasie, na pewno warto śledzić zmiany, które zachodzą w wyszukiwarkach, czy starać się śledzić interesujące case studies. Jest wiele serwisów poświęconych tematyce SEO, blogów czy vlogów, na których wielu specjalistów poświęca swój czas by zrozumieć i wytłumaczyć zmiany zachodzące w algorytmach wyszukiwarek. Także w mojej ocenie warto się choć co jakiś czas starać zapoznać z efektami ich dociekań.
Oczywiście niemałą rewolucją stało się w ostatnich latach pojawienie modeli AI, które zapewniły nam wiele nowych możliwości. Narzędzia AI trzeba jeszcze umieć stworzyć czy wykorzystać.
Na koniec dodam, iż jeżeli chce się stawać coraz bardziej samodzielnym specjalistą, to na pewno nie zaszkodzi podnosić swoich kompetencji w kwestiach programistycznych, choć to nie zawsze jest “must have”.
SB: Mówisz o AI, ale sztuczna inteligencja drastycznie zmienia branżę. Statystyki coraz częściej pokazują, iż ludzie wolą zadać pytanie AI niż szukać odpowiedzi w wyszukiwarce… Czy jest tu jeszcze miejsce dla specjalistów od SEO?
PK: Masz rację, to temat, który dziś często się pojawia. Sam też korzystam z AI, na przykład gdy potrzebuję szybkich zestawień czy porównań, bo to wygodne i oszczędza czas. Jednak w wielu sytuacjach, zwłaszcza kiedy wiem dokładnie, czego szukam – jak wybór konkretnego produktu do kupienia – przez cały czas preferuję tradycyjną wyszukiwarkę. Trzeba pamiętać, iż AI potrzebuje danych, z których czerpie informacje. Moim zadaniem jako specjalisty SEO jest pomagać tworzyć wartościowe, dobrze zoptymalizowane serwisy, z których w domyśle AI weźmie dane.
SEO wciąż ma swoje miejsce choćby też dlatego, iż ruch organiczny to przez cały czas jeden z głównych kanałów pozyskiwania odwiedzających. Najlepiej działać kompleksowo – wykorzystując zarówno SEO dla wyszukiwarek, ale też i analizując, jak nasze treści mogą być wykorzystywane przez systemy AI.
Warto na koniec zaznaczyć, iż AI wciąż jest narzędziem niedoskonałym. Często „halucynuje”, czyli podaje nie do końca prawdziwe lub dziwne wyniki, które mogą zmylić użytkownika. W organicznych wynikach wyszukiwania, np. w top 10, zwykle znajdują się sprawdzone, wiarygodne strony — choć oczywiście nie zawsze jest to gwarantowane (czego jestem świadom myślę choćby bardziej niż “zwykły” użytkownik). Dlatego ważne jest, aby specjaliści SEO dbali o jakość i rzetelność treści. To buduje zaufanie i pomaga wyróżnić się zarówno w klasycznych wynikach, jak i w źródłach dla AI.
SB: Czy da się przebranżowić do SEO, bez technicznego wykształcenia?
PK: Oczywiście! I tak się składa iż jestem tego akurat świetnym przykładem. Po około 10 latach pracy w marketingu i e-commerce uznałem, iż „czas na zmiany” i postanowiłem aplikować do agencji SEO. Co istotne, nie mam technicznego wykształcenia – ukończyłem… turystykę.
Kwestie techniczne są istotne w pracy pozycjonera. Tutaj wiele zależy od miejsca, do którego trafimy. Ja miałem to szczęście, iż w agencji był wewnętrzny dział odpowiadający za trudniejsze wdrożenia techniczne. A ja małymi kroczkami uczyłem się podstaw. Także, reasumując, nie trzeba mieć ukończonych studiów z programowania, by robić SEO.
SB: Na koniec: co powiedziałbyś osobie, która dziś myśli „może spróbuję pracy w SEO”?
PK: SEO to praca, która łączy wiele różnych dziedzin i daje szansę na nieustanny rozwój – od aspektów technicznych, przez rozumienie psychologii użytkownika, aż po marketing i analitykę. jeżeli ktoś lubi być na bieżąco z nowinkami i szuka zajęcia, które jest dynamiczne i nie pozwala się nudzić, to SEO może być bardzo dobrym wyborem. Oczywiście jak w każdej branży trzeba się trochę nauczyć, ale na start najważniejsza jest ciekawość i chęć uczenia się. A potem jest już dużo satysfakcji, gdy widzi się efekty swojej pracy w postaci rosnącego ruchu i zadowolonych klientów. Co dla mnie też ważne, miałem i mam klientów z szalenie różnych dziedzin, dzięki czemu dowiaduję się przy okazji wielu ciekawych rzeczy.
Na koniec kwestia finansów, bo o tym też – myślę – należy wspomnieć. Na początek, jako junior, nie zarobimy wiele – to oczywiste. Jednak z czasem, zdobywając doświadczenie i stając się specjalistą i ekspertem, będziemy zarabiać więcej w rytm tego, jak nasza wartość na rynku rośnie. A jeżeli pracujemy jako freelancer, to otwieramy sobie szerokie możliwości skalowania działalności. Możemy obsługiwać kilku klientów jednocześnie, rozwijać własną markę i w efekcie osiągnąć jeszcze większe dochody. To jest solidna motywacja do tego, by zaczynać, bo z czasem można naprawdę dużo zyskać.
Źródło zdjęcia: archiwum własne

1 godzina temu














