W zeszłym roku południowokoreański czebol zakończył produkcję kości DDR3, a jeszcze w tym roku z ich fabryk zniknie kolejny standard. Tym razem mowa o DDR4.
Samsung jest jednym z głównych producentów pamięci DRAM na rynku, rywalizującym głównie z firmami SK hynix oraz Micron. Wygląda jednak na to, iż niedługo w jego ofercie zabraknie ciągle popularnego, choć leciwego już standardu DDR4. Siły giganta mają zostać skoncentrowane na nowszych technologiach, takich jak DDR5, LPDDR5 oraz HBM. Mimo iż wydaje się to dość naturalne, to jednak może budzić pewne obawy o wzrost cen.
Koreańczycy przegrywają walkę przez dumping cenowy

Głównym powodem opisywanej sytuacji są Chiny. Zakłady należące do takich firm jak CXMT czy Fuijan Jinhua oferują standard DDR4 w tak niskich cenach, iż Korea Południowa nie może z nimi walczyć – chińskie kości potrafią być tańsze od używanych. To wypycha z rynku Koreańczyków, którzy nie są w stanie zarabiać na produkowanych układach.
Teoretycznie konsumenci powinni być zadowoleni z takiego obrotu spraw. Są tylko trzy problemy – po pierwsze producenci z Państwa Środka mają niższe moce przerobowe (mimo ciągłego ich zwiększania), a więc dostępność układów na rynku spada. Po drugie nie wszyscy producenci chcą ryzykować z chińskimi układami, której są mniej niezawodne. I po trzecie wreszcie, Chińczycy przy braku konkurencji podniosą ceny – udowodniło to już DDR3.
Samsung przyjmuje zamówienia na pamięci DDR4 do czerwca. Realizowane one będą do grudnia 2025, a później zakłady przestawią się na nowsze i bardziej dochodowe standardy. Czasu jeszcze trochę jest, ale już teraz widać skok cen za kości. Głównie ze względu na firmy, które zaczęły gromadzić układy, póki te są jeszcze dostępne. Mowa o podwyżkach o około 10% względem tego, co jeszcze obserwowaliśmy niedawno.