
Sytuacja na rynku pamięci komputerowych jest tragiczna. Będzie tylko gorsza, ponieważ producenci nie zamierzają zwiększyć produkcji. To jakiś żart?
Jeśli jeszcze nie wiecie o co chodzi, spieszę z wytłumaczeniem. W czasie ostatnich dwóch tygodni ceny RAM-u wystrzeliły w górę. Od kilkudziesięciu proc. w najlepszych przypadkach, a w najgorszych choćby 100 proc. Czyli 32 GB DDR5, które wcześniej można było nabyć za ok. 400 zł, dziś kosztuje ponad 700, a choćby nierzadko 800 lub 900 zł. Będzie tylko gorzej.
RAM jest drogi, ale producenci mają to w nosie. No bo przecież i tak zarabiają
Sytuacja wynika z wysokiego zainteresowania sztuczną inteligencją. Centra danych obsługujące duże modele językowe nie tylko potrzebują superszybkich układów graficznych, ale też układów CPU połączonych z dużą ilością pamięci operacyjnej. Firmy kupują mnóstwo infrastruktury – jest tak źle, iż nie brakuje mocy obliczeniowej, ale prądu.
Poza tym producenci pamięci skupiają się na profesjonalnym sprzęcie – ograniczają produkcję konsumenckich rozwiązań, aby móc skoncentrować się na modułach typu HBM dla serwerów i sztucznej inteligencji. Popyt domowego sprzętu jest zatem taki sam, a podaż maleje. Co w tej sytuacji producenci pamięci planują zrobić? Mam złą wiadomość.
Z nowego raportu TrendForce wynika, iż firmy pałające się tworzeniem pamięci wcale nie mają zamiaru poprawić sytuacji rynku konsumenckiego. Ograniczają swoje nakłady inwestycyjne na rozbudowę mocy produkcyjnych, aby móc skupić się na badaniach i rozwoju technologii tworzenia zaawansowanych rozwiązań. Oznacza to, iż skoncentrują się na znacznie bardziej dochodowych układach HBM (High Bandwidth Memory), które trafiają do układów graficznych stworzonych do AI typu NVIDIA B100 czy B200.
Samsung Electronics, SK hynix, Kioxia and other NAND makers sharply cut NAND flash supply… A full-fledged price surge amid ‘short supply’
Samsung Electronics, SK hynix, Kioxia, and Micron—the four global NAND flash manufacturers—are collectively reducing NAND flash supply in… pic.twitter.com/pTUf7NWzPB
Trójka największych producentów: Micron, SK Hynix oraz Samsung planuje przeznaczyć aż 54 mld dol na inwestycje mające na celu poprawę wydajności modułów HBM dla układów AI. Mimo iż każdego roku giganci zwiększają inwestycje DRAM o ok. 14 proc., nie planują zwiększyć produkcji pamięci konsumenckiej. Zamiast tego utrzymają ją na podobnym poziomie. Zważywszy na decyzje gigantów pamięciowych możemy śmiało założyć, iż sytuacja związana z niedoborem RAM-u nie jest chwilowa.
Najprawdopodobniej będzie się utrzymywać przez następny rok, a być może choćby lata. Eksperci uważają, iż jeżeli centra danych wciąż będą tworzone i rozbudowywane w takim tempie, ogromny popyt na układy AI doprowadzi do apokalipsy cenowej trwającą dekadę. To oczywiście najmroczniejszy scenariusz, który mimo wszystko wcale nie jest niemożliwy.
W ubiegłym miesiącu sam były dyrektor Intela Pat Gelsinger stwierdził, iż branża technologii znajduje się spekulacyjnej bańce sztucznej inteligencji, która prędzej czy później pęknie. Nie uważa, iż stanie się to w najbliższym czasie, ale jeżeli ten czas nadejdzie, odczuje to cały rynek. Nie tylko nowych technologii, ale też finansów, funduszów, banków.
Dlatego producenci układów pamięci prawdopodobnie nie chcą wydawać grubych miliardów dolarów na rozbudowanie infrastruktury produkcyjnej. W najgorszym przypadku oznaczałyby one ogromne straty, przy zerowym popycie, gdy bańka sztucznej inteligencji wreszcie pęknie. Produkcja nowych fabryk to nie jest kwestia tygodni czy miesięcy, a długich lat. w tej chwili zarabiają i to się liczy.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Spider’s Web:







