Campagnolo Super Record S bezprzewodowe 12 biegów taniej

magazynbike.pl 3 tygodni temu

Campagnolo tradycyjnie podąża swoimi ścieżkami i zaprezentowało specjalną edycję swojej grupy bezprzewodowej Super Record Wireless. Jest nie tylko tańsza – ale tylko o 20 %, więc przez cały czas kosztuje ok. 3990 Euro – w matowej czerni i przynosi kilka udoskonaleń. Czy może stanowić prawdziwą alternatywę do Dura-Ace Di2 i nowego Reda AXS Srama? Sprawdzamy!

Campagnolo podobnego zabiegu dokonało już w przypadku grupy Ekar GT, która stanowi tańszą alnetrantywę dla zestawu Ekar. Tam także kosztem kilka wyższej wagi dostaliśmy zestaw tańszy, ale o większych możliwościach. Tu generalne założenia są te same, bo od strony technicznej grupy są takie same – dostajemy 2×12 przełożeń i bezprzewodowe połączenie elementów. Poza matową czernią komponentów najważniejsze z punktu użytkownika są nowe wielkości trybów i zębatek przednich. Zaskoczeniem – albo i nie – może być fakt, iż obok zestawów, które pozwalają złożyć napęd z lżejszymi przełożeniami, pojawiają się też i te przeznaczone dla profesjonalistów. Ba, możne sobie wyobrazić choćby rower gravelowy, np. z korbą 29/45 i trybem 11-32! Drugi koniec spektrum to prawdopodobnie odpowiedź na potrzeby tych, którzy mniej entuzjastycznie powitali nową generację Super Recorda, gdzie zębatki zostały z przodu i z tyłu zminiaturyzowane. Korba z tarczami 39/54, w parze z trybem 10-27 wymaga naprawdę rozbudowanych męśni nóg, by ją rozkręcić.

Jednocześnie istotny jest fakt, iż nowa grupa zachowuje kompatybilność z poprzednią, co oznacza, iż komponenty można mieszać. Nie zmienia to faktu, iż ze względu na różną wielkość zębatek, można się spodziewać iż np. nowa przerzutka obsłuży wszystkie dostępne tryby, poprzednia niekoniecznie – tu konieczna jest odpowiednia, większa długość wózka. Przy okazji nowa przerzutka ma odrobinę zmienioną konstrukcję, z mniejszą ilością wybrań materiału. A przednia? Zrezygnowano w niej z przedniej prowadnicy z karbonu na rzecz stalowej (jest czarna, by nie było widać różnicy).

Całość oczywiście obsługiwana jest dzięki 2 baterii – są różne, nie tak jak w Sramie AXS, gdzie można je zamieniać miejscami, a rozwiązanie to jest chronione patentem – które komunikują się z manetkami bezprzewodowo. Do obsługi całości służy też appka MyCampy 3.0 ustawiania przycisków i gromadzenia statystyki.

Zainteresowanych nową grupą na pewno zainteresuje fakt, iż jest ona tylko ok. 150 gramów cięższa niż poprzedniczka, a rożnica wagowa sprowadza się przede wszystkim do korby. Ta tym razem – a konkretnie jej ramiona – nie są puste w środku, tylko pełne. Podobno sztywność jest identyczna.

Kilka gramów mniej ważą też same dźwignie, gdzie zrezygnowano z otworów w samych dźwigniach. Nie powinno to w żaden sposób wpłynąć na funkcjonalność całości – za to odróżnia dwie grupy.

W cenie 3990 Euro przez cały czas trudno nazwać zakup zestawu Campagnolo Super Record S okazją, warto jednak pamiętać, iż grupa w całości produkowana jest w Europie. To jednocześnie sprawia, iż trudno spodziewać się niedługo atrakcyjnych wyprzedaży. przez cały czas jest to też cena o ok. 1/3 wyższa niż alternatyw Japończyków i Amerykanów, co sprawia, iż prawdopodobnie pozostanie to propozycja ekskluzywna.

Info: campagnolo.com

Idź do oryginalnego materiału