Brak prądu? Schneider OffGrid zapewni Ci zasilanie

1 dzień temu

Wszelkiego rodzaju urządzenia, gadżety i akcesoria na wypadek kryzysu od kilku lat cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Dowodem na to niech będzie plecak ewakuacyjny z Biedronki i tempo, w jakim się wyprzedał. Rosnącą popularnością legitymują się również przenośne stacje zasilania, takie jak nowy Schneider OffGrid.

Schneider OffGrid – przenośna stacja zasilania na ratunek w razie braku prądu

Przenośne stacje zasilania to urządzenia służące do przechowywania i dostarczania energii elektrycznej w sytuacjach, gdy nie mamy dostępu do tradycyjnego źródła prądu, np. w terenie, podczas podróży, na biwaku czy w czasie awarii zasilania w domu. To w zasadzie duże powerbanki, ale bardziej zaawansowane. Takim właśnie urządzeniem jest Schneider OffGrid.

Schneider OffGrid trafił do oferty producenta w wariantach z akumulatorami o pojemności 738 Wh, 517 Wh i 332 Wh. Producent uważa, iż przenośna stacja zasilania, którą da się ładować także przy pomocy paneli solarnych, to świetna alternatywa dla tradycyjnych generatorów prądotwórczych, zasilanych np. dieslem. Działa cicho i bezemisyjnie.

Najpojemniejszy z modeli ma 2 gniazda zasilania prądem zmiennym o przebiegu sinusoidalnym, 3 porty USB-A z Quick Charge 18 W, 2 gniazda DC5521, jeden port samochodowy i 2 porty USB-C PD o mocy 100 W.

Sprawdź też: Val Kilmer nie żyje. Gwiazda „Top Gun” zmarła w wieku 65 lat

Przenośną stację zasilania można naładować na trzy różne sposoby: z domowego gniazdka, dzięki paneli słonecznych lub przez gniazdo zapalniczki w samochodzie. Pełne naładowanie z sieci zajmuje około 9 godzin, natomiast korzystając z opcjonalnych paneli solarnych o mocy 200 W, czas ten skraca się do około 4,5 godziny.

Każda stacja Schneider OffGrid ma wyświetlacz LCD i intuicyjny interfejs, dzięki czemu użytkowanie ma być maksymalnie uproszczone. Nie zabrakło oświetlenia LED i funkcji SOS.