Bigme Galy – pierwszy kolorowy czytnik z ekranem E Ink Gallery. „Zalety: dobre kolory. Wady: cała reszta”

swiatczytnikow.pl 6 miesięcy temu

Bigme Galy to pierwszy kolorowy czytnik/tablet z ekranem E Ink Gallery. Czy jego wypuszczenie oznacza rewolucję? Oj, chyba nie.

Przy okazji ostatniej informacji o nowym czytniku PocketBook Era Color dostałem pytanie, czy faktycznie ekran Kaleido 3 z kolorową warstwą 150 ppi jest „realną rynkową opcją”.

Pytanie jest bardzo zasadne, bo nikt nie chciałby się „zapakować” w zakup kolorowego czytnika w sytuacji, gdy za pół roku pojawi się nowa, rewolucyjna technologia.

I przynajmniej w teorii taka technologia już istnieje: E Ink Gallery jest pierwszym rzeczywiście kolorowym ekranem, gdzie są wyłącznie kolorowe piksele, a nie dwie warstwy, jak w przypadku Kaleido.

Czytnik z takim ekranem PocketBook zapowiadał jeszcze w grudniu 2022, jednak go nie zaprezentował, nieoficjalnie tłumacząc się problemami technicznymi.

Ale chińska firma BigMe się odważyła. Już pod koniec 2022 zorganizowali na Kickstarterze zbiórkę na Bigme Galy – pierwszy na świecie tablet z kolorowym ekranem E Ink Gallery 3. Zbiórka została wsparta przez popularny anglojęzyczny blog Goodereader. No i znalazło się 700 odważnych, którzy zakupili nowe urządzenie, które od paru miesięcy już jest w ich rękach.

Bigme Galy w teorii

Co charakteryzuje ten czytnik?

  • Ekran 8″ o rozdzielczości 1440 x 1920 (300 ppi) z oświetleniem i regulacją barwy
  • Procesor: 2,3 Ghz Octa Core
  • RAM: 6 GB
  • Miejsce na pliki: 128 GB + gniazdo karty microSD
  • Obsłyga dotykowa i rysikiem
  • Głośnik i mikrofon
  • Przedni i tylny aparat
  • Brak wodoodporności
  • System: Android 11
  • Rozmiary: 181,5 x 159,2 x 6,95 mm
  • Waga: 320 g

Obecnie można już Bigme Galy normalnie kupić i kosztuje około 700 dolarów, czyli ok. 2800 zł, nie licząc kosztów wysyłki i ew. podatków. To więcej niż kolorowe czytniki 10-calowe z Kaleido 3.

Bigme Galy w praktyce

O ile specyfikacja wygląda bardzo dobrze, to nie od dziś wiemy, iż w przypadku czytników decydujące jest osobiste doświadczenie.

Parę tygodni temu obszerną recenzję na YT opublikował Chalid Raqami, znany ze świetnego niemieckiego serwisu AllEbooks.de.

Co tu możemy zauważyć:

  • W porównaniu do Kaleido 3, gdzie ekran kolorowy wymaga de facto światełka, aby kolory były wyraźne, tutaj możemy czytać bez oświetlenia.
  • Tło ekranu wciąż nie jest tak białe jak na czytnikach „czarno-białych”, ale jest zdecydowanie jaśniejsze niż na Kaleido 3.
  • Wysoka rozdzielczość pikseli sprawia, iż np. komiksy są ostre i czytelne.
  • Bigme Galy ma jednak problemy z kolorem zielonym – jest on bardzo zimny i przechodzi w niebieski.
  • Czytnik jest po prostu wolny! Zmiana stron i odświeżanie zajmują wieki. Jest tryb szybszego odświeżania, ale filmów oglądać się nie da. Producent to poprawia, ale przez cały czas przy zmianie kolorowych stron jest „podwójne miganie”.
  • Bateria zużywa się bardzo szybko.

Zrzuty ekranowe, porównujące E-Ink Gallery oraz Kaleido 3. Po lewej mamy Bigme Galy, po prawej również ośmiocalowy Onyx Boox Tab Mini C.

Tu powiększenie komiksu.

Tu wspomniany wcześniej problem z kolorem zielonym.

Różnicę między dwoma rodzajami ekranu widać, ale nie powiedziałbym, iż jednoznaczną na rzecz Gallery…

W podsumowaniu filmu autor stwierdza, iż poza największymi fanami innowacji ciężko mu ten tablet komukolwiek polecić, no i cena (przypomnę: ok. 2800 zł) nie uzasadnia jego zakupu. Nie ma wątpliwości, iż kolorowe ekrany zmienią rynek czytników, ale… jeszcze nie teraz.

Bardziej dosadnym podsumowaniem będzie pierwszy z komentarzy pod filmem:

Pros : Good colors
Cons : Really everything else
Unfortunately it was a waste of money I was a kickstarter supported and got the extra pen and folio case etc etc, ended up selling it at a loss in FB marketplace, super slow in all modes, battery is awful, support is very slow.
Now I have the Boox Note Air 3C … Battery is still bad but usage is waaay better

Czyli: zalety – dobre kolory, wady – cała reszta. Autor komentarza wziął udział w zbiórce, skończyło się to na tym, iż sprzedał czytnik ze stratą, po czym zakupił kolorowego Onyxa.

Również Jeffrey Moss, autor poświęconego e-notatnikom serwisu eWritable ocenił tablet na zaledwie 51%, stwierdzając iż nie może konkurować z innymi urządzeniami z Kaleido 3. Dla porównania Kindle Scribe dostał u niego 91%, a Boox Note Air 3C aż 98%…

Patrząc jak działa Bigme Galy, zaczynam rozumieć decyzję firmy PocketBook, która nie zdecydowała się na wypuszczenie modelu Viva. Może E-Ink Gallery to jest dobra technologia do wyświetlania statycznych obrazów, ale do interakcji już niekoniecznie. A może to kwestia np. sterowników i któryś z producentów wreszcie ten ekran kiedyś ujarzmi.

Z kolei dla nas jest to potwierdzenie, iż na razie Kaleido 3 pozostaje najlepszym kolorowym ekranem na czytnikach. Chodzą plotki, iż w 2025 ukaże się kolorowy Kindle, korzystać ma z jeszcze innej technologii ACEP. Tyle, iż w tym przypadku również nie wiadomo, jak ten ekran będzie sprawdzał się w praktyce i czy Amazon zdecyduje się go wykorzystać.

A może ktoś z Was był na tyle odważny, aby Bigme Galy kupić?

W artykule są linki afiliacyjne, ale do innych czytników, nie do Galy. Tego naprawdę warto unikać. :)

Czytaj dalej:

Idź do oryginalnego materiału