3999 zł – tyle kosztuje najmocniejszy flagowiec na rynku. To OnePlus 15

konto.spidersweb.pl 3 godzin temu

Testuję OnePlusa 15: czy bateria 7300 mAh, ekran 165 Hz i Snapdragon 8 Elite Gen 5 to przepis na idealny telefon do gier? Sprawdzam, jak radzi sobie chłodzenie 360 Cryo-Velocity, czy Bypass Charging naprawdę działa i gdzie flagowiec za 3999 zł ma swoje słabe punkty.

Dostałem w ręce maszynę do gier, mobilne biuro i potencjalnie elektrownię w jednym. Ale zanim wpadniesz w euforię – są haczyki. A momentami czuć, iż OnePlus znalazł równowagę, którą inni przeoczyli.

Największe zaskoczenie? Bateria 7300 mAh

Najważniejszy aspekt OnePlusa 15, który zmienił moje podejście do telefonów, to bateria 7300 mAh. I tak, wiem – każdy producent mówi coś podobnego. Tam, gdzie konkurencja obiecuje cały dzień, OnePlus 15 zapewnia dwa dni bez kompromisów.

Dzień w pracy

Wtorek, początek listopada. O 5:30 odłączam telefon ze 100 proc. baterii. To był dzień, który faktycznie testował wytrzymałość: godzina nagrania w 4K, trzy godziny przeglądania social mediów, w tym mnóstwo wideo na TikToku i Instagramie.

Do tego: kilka sesji zdjęciowych na zewnątrz w pełnym słońcu, godzina nawigacji i 20-minut w Call of Duty Mobile na maksymalnych ustawieniach 165 kl./s. Nie liczę wysyłania zdjęć przez WhatsApp i słuchania podcastów.

Wynik: o godz. 21:50, czyli po prawie 16 godzinach od odłączenia, bateria wciąż wskazywała ok. 35 proc. To jest wynik, który oznacza, iż gdybym potrzebował, przetrwałbym do końca następnego dnia bez problemu. Mogę zostawić ładowarkę w domu, iść do pracy, grać, fotografować i wrócić wieczorem ze spokojną głową.

Dzień w domu

Piątek. Startuję z ok. 70 proc. baterii, praca głównie w domu – cały czas na Wi-Fi, mnóstwo maili, Slack (niekończące się powiadomienia), wideokonferencje, wiele otwartych zakładek w Chrome. Paradoksalnie, to gorzej dla baterii niż scenariusz z dnia 1, bo sieć mobilna potrafi być bardziej efektywna energetycznie niż ciągłe Wi-Fi połączone z obliczeniami w przeglądarce.

Rezultat: po 32 godzinach od ostatniego ładowania bateria wciąż ma 15 proc. Cały wieczór i pół dnia pracy bez myślenia o ładowarce.

Dla porównania – iPhone 17 Pro wyczerpuje się po 8-9 godzinach, wymaga ładowania. Samsung Galaxy S25 Ultra – po około 20 godzinach. OnePlus 15 – ponad 30 godzin.

Bateria to dwie komory, ale jeden system

OnePlus nie po prostu zwiększył pojemność – zmienił architekturę całkowicie. Bateria 7300 mAh to w rzeczywistości dwie komórki 3650 mAh ułożone równolegle, co obniża opór wewnętrzny i nagrzewanie podczas ładowania i rozładowania.

To podejście ma zapewnić lepszą dystrybucję ciepła i zwiększa całą żywotność. To oznacza, iż ta bateria powinna zachowywać zdolność utrzymywania naładowania lepiej niż konkurencja, choćby po dwóch latach intensywnego użytkowania.

Wydajność: bestia na papierze, gorąca bestia w praktyce

Snapdragon 8 Elite Gen 5 z 16 GB LPDDR5X Ultra+ (o prędkości 10667 Mbps) to w tej chwili najszybszy mobilny zestaw na rynku. W AnTuTu v11: 3,7 miliony punktów. W Geekbench 6: 3800 single-core, 10200 multi-core. Te liczby są imponujące, ale co to oznacza w praktyce?

Gry, które rzeczywiście chodzą w 165 kl./s.

OnePlus 15 to pierwszy telefon, który rzeczywiście utrzymuje wysoki klatkaż w wymagających tytułach. Call of Duty Mobile działa przez całą sesję w stałych 165 kl./s., podobnie jak Real Racing 3. W Delta Force średnia to ok. 160 kl./s. choćby niesławny Genshin Impact działa w 120 kl./s na ustawieniach ultra (1.5K) przez ponad godzinę bez spadku. To pierwszy telefon utrzymujący 120 kl./s przez ponad godzinę w Mobile Legends Bang Bang.

Więcej benchmarków znajdziesz w pierwszych wrażeniach:

Dla porównania – iPhone 17 Pro Max (A19 Pro) osiąga w Genshin Impact średnio 60 kl./s. OnePlus 15 wisi dwa razy wyżej.

Maraton gamingowy – czy się ugotuje?

Przeprowadziłem ekstremalne testy OnePlusa 15: 1,5 godziny Call of Duty Mobile przy 165 kl./s, jasność maksymalna. Spadek energii był odczuwalny, ale kontrolowany: po 30 minutach bateria spadła do 78 proc. (zużycie 22 proc.), po godzinie miała 56 proc., a po 90 minutach wciąż 40 proc. Po pełnych dwóch-trzech godzinach grania zostało mi 25 proc. baterii. To oznacza, iż gdy budzisz się z 100 proc. (powiedzmy o 7 rano) i przez cały dzień grasz, to w godzinę przed snem wciąż masz energię.

Jeśli chodzi o temperatury: w teście 3DMark Wild Life Extreme Stress Test (bardziej intensywny niż jakakolwiek rzeczywista gra) – telefon na procesorze dobijał do 70C. Czy się wyłączył? Nie, przeszedł przez 20 cykli ze sporym throttlingiem, chociaż specjalnie zacząłem 3DMarka po dwóch testach AnTuTu, aby sprawdzić OnePlusa na maksa.

System chłodzenia: działa

OnePlus chwali się systemem chłodzenia 360 Cryo-Velocity Cooling System inspirowanym technologią lotniczą, z komorą parową 3D o powierzchni 5731 mm² i aerożelem izolującym ekran od ciepła chipsetów. Fakt, to więcej niż u konkurencji – Samsung Galaxy S25 Ultra ma 5500 mm² komory parowej, iPhone 16 Pro Max – około 4500 mm².

Nowy Glacier Cooling System, smukłymi stalowymi elementami, rozprasza ciepło dwa razy szybciej od poprzedniej generacji.

Do tego dochodzi Glacier Chip Air Conditioning Architecture – niestandardowy system, który aktywnie schładza procesor podczas obciążeń. Warstwa Glacier Aerogel zapewnia chłodniejszą obudowę podczas grania.

Co najciekawsze, OnePlus wprowadził Gaming Hand Cooling Model, obniża temperaturę w 10 strefach – miejsca, w których trzymasz telefon, są najchłodniejsze.

Ale przy Snapdragonie 8 Elite Gen 5 taktowanym tak wysoko – to wciąż niewystarczające dla 100 proc. stabilności przy ekstremalnie długich obciążeniach syntetycznych. W praktyce: dla 99 proc. użytkowników to będzie niewidoczne. Normalne gry (Call of Duty, PUBG, Genshin Impact) nie doświadczą tego problemu. Plus OnePlus wydał już aktualizację (11 listopada), która obniżyła temperatury w benchmarkach syntetycznych o około 2-3°C. Czy ma to znaczenie dla użytkownika? W praktyce – nie. To tylko syntetyczne testy, które celowo maksymalnie obciążają telefon, nie oddając typowych warunków codziennego użytkowania.

Ekran 165 Hz 1.5K to różnica w grach

Przesiadka z 120 Hz do 165 Hz to realna różnica – jak z monitorem 144 Hz, trudno wrócić do niższego odświeżania.

Specyfikacja wyświetlacza

Ekran OLED 1.5K (1620 × 3840) w formacie 20:9 osiąga naprawdę imponujące wyniki jasności. W testach laboratoryjnych GSMArena, telefon osiąga 1364 nity w trybie auto. Jednak to tylko początek – w aplikacjach takich jak galeria zdjęć, gdzie producenci mają pełną kontrolę nad renderowaniem, ekran osiąga do 2187 nitów. Dla porównania, iPhone 16 Pro Max osiąga szczytowo około 2000 nitów.

Dla ciebie oznacza to jedno: świetna czytelność choćby w pełnym słońcu – testy potwierdziły wysoką jasność i ostrość obrazu.

Zwykłe przewijanie to przyjemność z LTPO

Przeglądanie TikToka na OnePlusie 15 to zupełnie nowe doświadczenie – lista przewija się płynnie i dynamicznie. jeżeli wcześniej używałeś iPhone’a 16 Pro Max z ekranem 120 Hz, różnicę w płynności zauważysz natychmiast. Wyświetlacz 1.5K sprawia, iż obraz jest bardziej żywy.

Patrz na te ramki

Technologia LTPO dynamicznie dostosowuje odświeżanie od 1 Hz do 165 Hz – rzeczywiście działa. Kiedy patrzę na statyczne zdjęcie, telefon automatycznie obniża częstotliwość, oszczędzając baterię. Kiedy tylko dotknę ekranu, by przewinąć, wskakuje na 165 Hz. Do tego dochodzą ultracienkie ramki 1,15 mm, które sprawiają, iż obraz niemal wylewa się z obudowy. To szczegół, ale szczegół, który subtelnie wpływa na to, jak czujesz urządzenie w dłoni.

OnePlus całkowicie przebudował system obsługi dotyku i wyświetlania, aby poprawić synchronizację między gestem a tym, co widzisz. Efekt? Każde dotknięcie i przesunięcie są szybsze, bardziej precyzyjne, natychmiastowe jak nigdy dotąd.

Gaming OnePlusa 15

W grach z natywnym wsparciem 165 kl./s (Call of Duty, Delta Force, Real Racing 3) różnica jest merytoryczna. Przy 120 Hz, jak w iPhonie, śledzisz przeciwnika, celujesz i strzelasz, a ruch wygląda płynnie. Jednak przy 165 Hz w OnePlusie 15, masz wrażenie, iż noga przeciwnika znika z widoku, zanim twój mózg w ogóle zarejestruje ruch. Celownik oddaje strzał, zanim przeciwnik „zdąży” się przesunąć.

Próbkowanie dotyku 3200 Hz (dzięki dedykowanemu Touch Response Chip) eliminuje opóźnienia. W Call of Duty to oznacza, iż twój precyzyjny ruch może być wystarczająca do wyeliminowania przeciwnika zanim on ciebie zauważy. W Real Racing 3 różnica może decydować o długości samochodu na mecie – czasem tyle wystarczy, by wygrać wyścig.

Szybki żyroskop klasy UAV zapewnia jeszcze dokładniejsze i szybsze śledzenie ruchów – rozwiązanie, które docenią najbardziej wymagający mobilni gracze

OxygenOS 16 z AI

Pobierz sobie OxygenOS 16 z myślą, iż to kolejna wersja Androida z AI, „bo takie czasy”. Będziesz zdziwiony.

Plus Mind 2.0 to twój drugi mózg

Plus Mind 2.0 zintegrowany z Google Gemini faktycznie zmienia sposób korzystania z asystenta. Zamiast przeszukiwać Google czy pytać ChatGPT, zapisujesz wszystko w Mind Space – Gemini analizuje te dane i pomaga je wykorzystać. Po trzech tygodniach zgromadziłem mnóstwo notatek: zrzuty ekranu artykułów, transkrypcje nagrań, linki do produktów oraz zapiski z burzy mózgów do projektów wideo.

Mogę teraz zapytać: „Które miejsca w Barcelonie z mojej listy warto odwiedzić, biorąc pod uwagę jutrzejszą pogodę?” System analizuje moje notatki, sprawdza prognozę online (ma być deszcz) i sugeruje Indoor Museum of Modern Art zamiast parku. To funkcja, która realnie uszanowała mój czas. OnePlus zapewnia, iż wszystkie dane są bezpieczne dzięki Private Computing Cloud – są szyfrowane oraz przetwarzane na urządzeniu przed wysłaniem do chmury.

Ukryty bohater to czip Wi-Fi

Wspomniany zaawansowany chip Wi-Fi robi znaczącą różnicę. W mojej kuchni – typowej „martwej strefie” dla iPhone’a 16 Pro Max, który tracił zasięg i przełączał się na LTE – OnePlus 15 utrzymał stabilne połączenie i bezproblemową rozmowę wideo.

OnePlus implementuje nowy G2 Gaming Network Chip, który został zaprojektowany z myślą o maksymalnej wydajności Wi-Fi i sieci komórkowej, szczególnie w trudnych warunkach. Testowałem to również w kawiarni ze słabym Wi-Fi – podczas gdy iPhone wymagał przełączenia na LTE (i zużycia danych), OnePlus zachował połączenie Wi-Fi bez utraty sygnału. Niby drobiazg, a w pracy zdalnej to rozstrzyga o jakości wideokonferencji i ciągłości kontaktu.

Inne narzędzia AI – dla wszystkich coś miłego

System oferuje też kilka innych narzędzi. AI Recorder jest genialny. Podczas nagrywania rozmowy, transkrybuje się ona w tle, automatycznie rozpoznaje kto mówi (jeśli nauczysz system głosów) i tworzy streszczenie. Testowałem to nagrywając ważne spotkania – transkrypcja 45-minutowej rozmowy pojawiła się w ciągu 2 minut. Dokładność rozpoznawania mowy wyniosła tak na oko 95 proc. dla polszczyzny, co jest naprawdę niezłe.

AI Scan bezbłędnie zamienia zdjęcia dokumentów i notatek w czyste PDF-y. Przetestowałem na fakturze – choćby przy trudnym świetle system poprawnie odczytał tekst.

AI PlayLab z funkcjami YumSee i Photo Spell to miłe ciekawostki. YumSee pomaga w wyborze dań, tłumacząc menu i wizualizując potrawy; na przykład „pierogi” zostały przetłumaczone poprawnie, a wizualizacja pozwoliła sprawdzić, czego się spodziewać. Photo Spell pozwala na „magiczne” edytowanie – usuwanie obiektów, dodawanie nowych czy zmiana tła. Zawsze to miły dodatek.

OxygenOS 16: Czystszy, szybszy, stabilniejszy

OxygenOS 16 nie przynosi rewolucji wizualnej, ale pod względem technicznym zaszły wyraźne zmiany. OnePlus zmniejszył rozmiar systemu o 20 proc. względem OxygenOS 14, co oznacza mniej niepotrzebnych aplikacji (bloatware) i więcej miejsca dla użytkownika. Animacje zostały całkowicie przebudowane – są teraz szybsze, płynniejsze i mniej inwazyjne.

Warto podkreślić: OnePlus 15 otrzyma cztery główne aktualizacje systemu operacyjnego oraz sześć lat poprawek bezpieczeństwa. Oznacza to, iż choćby w 2031 r. twój OnePlus 15 będzie mieć aktualne zabezpieczenia.

Aparat: DetailMax Engine (czyli bez Hasselblad)

OnePlus zrezygnował z partnerstwa z Hasselblad na rzecz autorskiego systemu OnePlus DetailMax Engine. Gdzie tamten lubił „piękne zdjęcia”, OnePlus 15 robi „realistyczne zdjęcia” – mniej artystycznie, bardziej realistyczne. Są plusy i minusy takiego rozwiązania.

Zestaw aparatów to trzy obiektywy: główny 50 MP Sony IMX906 z OIS, ultraszerokokątny 50 MP oraz teleobiektyw 50 MP (Samsung JN5) z 3,5-krotnym zoomem optycznym. Zastosowanie 3,5x zamiast standardowego 5x daje bardziej naturalne proporcje twarzy na portretach, choć przy bardzo dużym zbliżeniu efekt zoomu jest nieco mniej spektakularny.

Realizm ponad wszystko

Zdjęcia z głównego aparatu są ostre, a kolory naturalne, nieprzesaturowane. Porównując go do konkurencji, iPhone 16 Pro Max daje kolory bardziej nasycone, ale z mniejszą ilością detali. Samsung Galaxy S25 Ultra to z kolei maszyna do Instagrama – kolory są mega nasycone, a HDR działa na maksa. OnePlus 15 stawia na realizm. Miałem porównanie mniej-więcej tego samego obrazka i iPhone 17 Pro wyglądał jak pocztówka – może ładniejszy, ale mniej prawdziwy.

oplus_2097408
oplus_10485760
oplus_10485760
oplus_10485760
oplus_10485792
oplus_10485760
oplus_10485760
oplus_10485760

Nowe tryby: Ultra-Clear 26 MP i Clear Burst

Tryb Ultra-Clear 26 MP łączy kilka ujęć 12 MP (dla HDR) z jedną klatką 50 MP (dla rozdzielczości), dając finalne zdjęcie o rozdzielczości 26 MP. Fotografując liść w słońcu uzyskałem zachwycające detale struktury. Wymaga to jednak stabilnego uchwytu. jeżeli masz drżące ręce, jej potencjał może być ograniczony. Dla statywu jest natomiast idealna.

Clear Burst to z kolei tryb seryjny (do 10 zdjęć/s) z podwójną ekspozycją anti-blur. Testowałem na biegającym psie – faktycznie zamraża ruch lepiej niż standardowa seria, łapiąc ostre klatki.

Noc – jest dobrze

Clear Night Engine z technologią Dual Analog Gain ma zapewniać mniej szumu. Rezultat: zdjęcia są jaśniejsze niż w rzeczywistości. To nie pozostało poziom fotograficznych bestii typu Oppo Find X9 Pro czy najświeższego iPhone’a 17 Pro (Max), ale i tak dają radę i naprawdę trudno się przyczepić.

Jednak warto zaznaczyć, iż w porównaniu z OnePlusem 13, OnePlus 15 radykalnie poprawił się w fotografii nocnej. Nowe zdjęcia są jaśniejsze, bardziej zbalansowane, z lepszą ekspozycją, wyraźniej widocznymi szczegółami zarówno w cieniach, jak i oświetlonych obszarach: niezależnie od tego, czy to są jasne znaki, światła neonowe czy ciemne ulice.

Selfie: 32 MP Sony IMX709 z matrycą RGBW i AF

Matryca RGBW przechwytuje 60 proc. więcej światła. W praktyce, selfie w słabym oświetleniu (kino, bar) faktycznie wyglądają lepiej niż na iPhonie.

Dodanie autofokusa (AF) to też duży plus: twoja twarz nie rozmyje się, jeżeli będziesz kilka centymetrów bliżej niż zazwyczaj. To narzędzie dla content creatorów, którzy nagrywają wideo w zmiennych warunkach oświetlenia.

Wideo dla wszystkich twórcy

Jeśli miałbym określić, czy OnePlus 15 to bardziej fotosmartfon czy wideosmartfon – bez wahania stawiam na wideo: obsługuje 4K w 120 kl./s, Dolby Vision oraz O-Log z podglądem LUT. To profesjonalne funkcje, które przetestowałem – nagrania w 4K 120 kl./s są niesamowicie płynne i otwierają nowe możliwości w postprodukcji, zwłaszcza dla efektów slow-motion. O-Log daje wyjątkowo płaski obraz – to zaleta dla profesjonalistów, którzy samodzielnie kolorują materiał w postprodukcji, choć dla typowego użytkownika może wydawać się wyblakły.

Możliwość podglądu z nałożonym LUT-em (filtrem kolorystycznym) bezpośrednio na telefonie to funkcja żywcem wyjęta z profesjonalnych kamer. Robiąc filmik dla TikToka, mogę zobaczyć jak będzie wyglądać z finalnym koloryzowaniem, zanim choćby skończy się nagrywanie. To zmienia, jak podchodzisz do produkcji.

Dla „zwykłego” użytkownika jakość wideo w 4K 60 kl./s. jest świetna, stabilizacja OIS działa dobrze, a kolory są naturalne. To duży krok naprzód dla OnePlusa – wcześniejsze wersje robiły wideo „w porządku”, teraz robi się je „zawodowo”.

Dźwięk

OnePlus 15 oferuje hybrydowy system stereo: na dole znajduje się pełnoprawny głośnik, a na górze głośnik pełniący również funkcję słuchawki. Ten układ sprawdził się już w modelu OnePlus 13, tutaj został dodatkowo zoptymalizowany.

Głośniki OnePlusa 15 są zdecydowanie lepsze niż w poprzedniej generacji – wyraźny krok naprzód. Środkowe oraz wysokie tony (np. głosy, instrumenty dęte) są czyste i klarowne choćby przy maksymalnej głośności. Bas nieco odstaje: w muzyce elektronicznej i filmach akcji może brakować „kopa”. To nie zestaw dla audiofilów, ale dla przeciętnego użytkownika Spotify czy YouTube w pełni wystarczający. Sam byłem pozytywnie zaskoczony mocą i jakością dźwięku – dłuższe seanse TikToka czy filmów są naprawdę przyjemne.

Mikrofony (dolny i górny) także doczekały się usprawnień. W codziennych sytuacjach (biuro, ulica) rejestrują czysty, wyraźny głos. W trakcie wideokonferencji przy słabym oświetleniu mikrofon bywa zbyt wrażliwy na hałas tła – podczas rozmowy w kawiarni rozmówca może słyszeć więcej otoczenia niż twój głos.

Design i materiały

OnePlus 15 to przykład przemyślanego projektu, a nie rewolucji w wyglądzie. Wymiary (16,14 cm × 7,67 cm × 0,81 cm) i waga (211-215 g) sprawiają, iż to duży telefon, ale w dłoni siedzi niesamowicie dobrze. W porównaniu do iPhone’a 16 Pro Max (221 g) jest lżejszy. Porównując z Samsung Galaxy S25 Ultra (218 g) – również. Jednak decyduje nie tyle masa, co rozkład ciężaru.

Moduł aparatu – ergonomia w szczegółach

Moduł aparatu – kwadrat z zaokrąglonymi narożnikami w rogu – jest ergonomiczny. Trzymając telefon poziomo do fotografowania, prawie nie czujesz modułu. W wielu telefonach moduł jest dużo bardziej natrętny – tu siedzi sobie w rogu i nie przeszkadza. To drobny detal, który docenia się z każdym kolejnym dniem użytkowania.

Przed dostaniem telefonu czytałem o technologii SuperBlack, bazującej na nanorurkach węglowych i materiałach pochłaniających światło. W praktyce efekt jest bardziej zniuansowany, ale wciąż robi wrażenie. Infinite Black to prawdziwie głęboka czerń – ani jasnoszara, ani plastikowa. Zależnie od oświetlenia jej wygląd się zmienia: w słońcu minimalnie odbija światło uzyskując matowy efekt, w cieniu prezentuje się niemal jak czarny otwór, a w sztucznym świetle jest po prostu czarna i stonowana.

Widziałem również wersję Sand Storm, czyli włókno szklane ze specjalną powłoką MAO (Micro-Arc Oxidation). Ma być 3,4x twardsza od aluminium i 1,3x mocniejsza od tytanu. Nie testowałem tego laboratoryjnie, ale upadek telefonu z 120 cm na drewniany stół nie pozostawił żadnych śladów. Równie solidna jest wersja Ultra Violet (matowe szkło) – wygląda bardzo premium i w ogóle nie zbiera odcisków palców.

OnePlus 15 spełnia też najwyższe normy odporności: IP66 / IP68 / IP69 / IP69K. Oznacza to ochronę przed pyłem, wodą (zanurzenie do 2 metrów na 30 minut) oraz myciem ciśnieniowym gorącą wodą (do 80°C). Myłem go pod kranem – zero problemów.

Do tego wyposażono go w dedykowany IR blaster na górnej krawędzi – funkcję, którą konkurencja często porzuca. Z jego pomocą możesz sterować telewizorem, klimatyzatorem czy oświetleniem bez dodatkowych urządzeń.

Ładowanie: SUPERVOOC, AIRVOOC i Bypass Charging

Telefon obsługuje 120W SUPERVOOC (przewodowo) i 50W AIRVOOC (bezprzewodowo). Przewodowe ładowanie 120W pozwala uzupełnić baterię od 1 proc. do 100 proc. w 39 minut. Co ważniejsze, 15 minut pod ładowarką daje wystarczająco energii na cały dzień (około 60-70 proc.). jeżeli zapomnisz naładować telefon w nocy, kwadrans podczas śniadania uratuje sytuację.

Jednak szczegół – w niezależnych testach, ładowanie do 100 proc. zajęło około 41 minut, a w wersji z USB-C Power Delivery (55W) ładowanie zajęło odpowiednio dłużej, osiągając około 40W mocy ładowania podczas szczytu. To przez cały czas imponujące, ale dla użytkownika oznacza to, iż pełne ładowanie w podróży (np. w samolocie) zajmie trochę czasu. Praktycznie jednak, ładowanie do 80 proc. zajmuje zaledwie 25 minut, co jest najczęściej wystarczające dla większości użytkowników.

Ładowanie bezprzewodowe 50W AIRVOOC również jest absurdalnie szybkie – nie jest to 39 minut, ale pełne naładowanie w mniej niż godzinę bez kabla to wciąż topowy wynik. Dodatkowo OnePlus oferuje 30-minutowe ładowanie do 81 proc. – co oznacza, iż w czasie twojej kawy możesz uzyskać wystarczającą energię na znaczną część dnia.

Bypass Charging

Ale prawdziwą gwiazdą jest Bypass Charging. System zasila telefon bezpośrednio z ładowarki, omijając baterię. Przynosi trzy najważniejsze korzyści:

  1. Telefon pozostaje chłodniejszy (podczas grania na kablu temperatura spada z 44°C do 37°C, czyli o 7 stopni).
  2. Akumulator się nie męczy, co powinno przełożyć się na dłuższą żywotność niż deklarowane 4 lata.
  3. Nie występuje throttling termiczny podczas grania na kablu – śmiało można grać przez 3 godziny bez utraty wydajności czy niepotrzebnego „starzenia” baterii. To rozwiązanie, które faktycznie zmienia reguły grania.

Cena i oferta na start

Cena modelu 12 GB RAM / 256 GB to 3999 zł, a wersji 16 GB RAM / 512 GB – 4699 zł. Dla porównania: iPhone 16 Pro Max startuje od ok. 6000 zł, a Samsung Galaxy S25 Ultra – od ok. 5500 zł. OnePlus 15 jest więc choćby o 1000 zł tańszy od flagowca Samsunga.

Do 14 grudnia trwa promocja: kupując wariant 12 GB, dostajesz gratis smartwatch OnePlus Watch 3 43mm (o wartości ok. 900 zł). Przy wersji 16 GB otrzymujesz dodatkowo 300 zł rabatu i ten sam smartwatch, przez co koszt urządzenia po odliczeniu zegarka wynosi ok. 3100 zł. To naprawdę dobra cenazwłaszcza iż porównywalny Oppo Find X9 Pro jest znacznie droższy, a oferuje podobne możliwości poza aparatem.

Dla kogo jest OnePlus 15?

Po ponad miesiącu – to nie jest telefon dla wszystkich. Ale dla bardzo konkretnych osób – to strzał w dziesiątkę.

Jest idealny dla:

  • Mobilnych graczy: którzy docenią ekran 165 Hz, Snapdragona 8 Elite Gen 5 i Bypass Charging. jeżeli grasz w Call of Duty, PUBG czy Genshin Impact – to jest twój telefon.
  • Content creatorów: dzięki 32 MP selfie z AF, nagrywaniu w 4K 120 kl./s. z O-Log i genialnym asystentom AI jak AI Recorder. Wideo w 4K 120 kl./s. ze stabilizacją OIS to zawodowy standard w kieszeni.
  • Power userów: dla których bateria 7300 mAh zmienia zasady gry, pozwalając na dwa dni pracy. jeżeli ciągle jesteś w ruchu i ładowanie każdego wieczora to już przeszłość – to twój telefon.
  • Łowców okazji: cena 3999 zł z gratisowym zegarkiem to najlepszy deal na rynku flagowców. Niemal 1000 złotych mniej od konkurencji z większą baterią i bardziej zaawansowanymi funkcjami dla twórców.

Mniej idealny dla:

  • Purystów fotografii nocnej: zdjęcia nocne nie dorównują iPhone’owi czy Pixelowi. To jedna z niewielu słabych stron, choć znacznie lepiej od poprzedniej generacji.
  • Osób zakochanych w ekosystemie iOS: OnePlus to Android – nie ma ekosystemu, który iOS oferuje.
  • Fanów małych telefonów: 211-215 g to spora masa. jeżeli jesteś przyzwyczajony do iPhone’a mini, to może się czuć jak cegiła w kieszeni. Jednak zaokrąglone krawędzie i rozkład wagi czynią go mniej inwazyjnym niż konkurencja.
  • Audiofilów oczekujących basów: głośniki są dobre, ale bas nie jest mocny – jeżeli jesteś purystą audio, rozważ słuchawki Bluetooth.

Co naprawdę zmienia pracę

  • Bateria: osiem do dziewięciu godzin grania, 30+ godzin normalnego użytku, możliwość zostawienia ładowarki w domu – to rzeczy, które realnie zmieniają twoją relację ze telefonem. Przestajesz myśleć „czy mam dość energii”, zaczynasz myśleć „co robię dzisiaj”.
  • Ekran 165 Hz + LTPO nie jest gadżetem. To subtelna zmiana, która z czasem staje się fundamentem. Po trzech tygodniach przełączenie się na inny ekran to czysty ból.
  • Bypass Charging to funkcja, którą inni producenci powinni się wstydzić, iż nie mają. Granie na kablu bez obaw o temperaturę? To geniusz.
  • Snapdragon 8 Elite Gen 5 z 16 GB RAM jest przesadą dla większości, ale dla content creatorów lub graczy – to inwestycja w spokój.

Kto powinien go kupić dzisiaj?

  • Gracz mobilny – jesteś osobą, która spędza 2-3 godziny dziennie w mobilnych grach. OnePlus 15 jest dla ciebie no-brainerem. 165 Hz ekran, Bypass Charging – wszystko to co potrzebujesz, by być najlepszym w drużynie.
  • Content creator na TikToku/YouTube – nagrywasz krótkie filmiki, podcasty, videoprezentacje. AI Recorder automatycznie transkrybuje, 4K 120kl./s. daje możliwości slow-motion, 32 MP selfie z AF obsługuje zmienne oświetlenie.
  • Pracujesz zdalnie, dużo się poruszasz, potrzebujesz pewności, iż twoje narzędzie będzie działać. OnePlus 15 z baterią 7300 mAh oznacza brak stresu. Pracujesz do 20:00, wracasz do domu o 20:30 – bateria wciąż ma 45-25 proc.
  • Łowca okazji – po prostu szukasz najlepszego sprzętu za rozsądne pieniądze. 3999 zł za flagowca z taką specyfikacją to deal, który się nie powtarza często.

Podsumowanie

OnePlus 15 nie jest telefonem idealnym – ale to nigdy nie było jego zamierzeniem. OnePlus nie dążył do bycia „idealnym”, tylko „innym” – i w tym naprawdę się wyróżnia.

Czy to telefon dla ciebie? To zależy od twoich priorytetów. eśli choć jeden z opisanych scenariuszy cię przekonuje, rozważ zamówienie – promocja z zegarkiem trwa do 14 grudnia. Dwa dni pracy bez martwienia się o baterię? Według mnie – warto.

Nowy DetailMax Engine (nawet po rezygnacji z Hasselbladu) zapewnia bardzo realistyczne zdjęcia, z odmienną kolorystyką niż mocno nasyceni konkurenci. Twórcy treści docenią też 4K 120 kl./s z O-Logiem i AI Recorderem – te narzędzia realnie zmieniają workflow.

To nie jest sprzęt dla wszystkich, ale dla osób, które znają swoje potrzeby – to jeden z najbardziej opłacalnych wyborów 2025 r. Po miesiącu testów mogę z przekonaniem napisać: OnePlus 15 zmienił moje spojrzenie na to, czym powinien być flagowy telefon. I to największy komplement, jaki mogę mu dać.

Idź do oryginalnego materiału