Cały rok czekam na taką pogodę i warunki....
Dzisiaj idealne, 5 st, bez wiatru, dobrze nasączone drogi wodą, błoto po ośki to warunki jakie sobie można tylko wymarzyć.... tylko dlaczego nikogo w drodze nie mijałem ?
Czy rowerzyści ....ci tacy szybcy, wspaniali, którzy niczego się nie boją zaspali ?
Tylko nie mówcie iż teraz czas na regeneracje.........jakbyście zrobili w rok z ....20-30 tyś to może bym uwierzył, ale przeciętnie robicie 3-7 tyś więc regeneracja już była w trakcie sezonu......😀hahahahah
Teraz jest czas na treningi siłowe i techniczne, a co za tym idzie wybieramy trasy nie za długie, najlepiej typowe pętelki w okolicy i sobie jedziemy, a błoto to najlepsza sprawa jaka się trafia, bo jednak pod górę przydają się miękkie biegi.
Ale wracajmy do jazdy , teren super, do lotniska bardzo urozmaicone podłoże.... po prostu jedno wielkie błoto z mniejszymi lub większymi kałużami, bardziej lub mniej lepka glina, a smak jej w między zębami ....... ponoć człowiek jest ulepiony z gliny więc wracamy do początku istnienia, smak ok .
Faktem jest to iż wolałbym bez aparatu pośmigać, bo robienie fotek zawsze spowalnia radochę ślizgania się na zjazdach , ale czego to się nie robi dla tłumu....ale gleby żadnej całe szczęście nie było.
Trasa standard do lotniska po polach, a raczej między nimi, drogi zryte terenówkami niestety.
Jeśli ktoś tego nie próbował to pipa, to wspaniałe doświadczenie jak mamy to wszystko w ..... a raczej na dupie no bo z błotnikami to tylko cieniasy jeżdżą, a jak z dupy kapie to znaczy iż było treściwie na trasie.
Droga zwrotna typu watergravela na dzisiejszy wieczór proponuję do posłuchania także ze stylem retro zespół zza wielkiej wody....
Sklep i serwis rowerowy