Zapomnij o PIN-ach i skanach twarzy. Microsoft wykorzysta… uszy

konto.spidersweb.pl 7 godzin temu

Po niegdyś bogatej linii Microsoft Surface zostało niewiele. Microsoft ma w swojej ofercie znakomite laptopy i tablety, ale to adekwatnie tyle. Projekt Surface jest jednak ewidentnie daleki od wygaszenia.

Przez lata wydawało się, iż Microsoft powoli wycofuje się z rynku sprzętu. Linia Surface, która niegdyś wyznaczała kierunek całej branży, dziś kojarzy się głównie z laptopami napędzanymi procesorami Snapdragon i mocą sztucznej inteligencji. Ale czy gigant z Redmond naprawdę porzucił ambicje innowatora? Najnowszy patent pokazuje, iż nie – i iż Microsoft wciąż potrafi zaskoczyć pomysłem, który może zmienić nasze podejście do bezpieczeństwa.

Powrót do idei sprzed lat

Historia Surface Earbuds to lekcja pokory. Gdy zapowiadano je w 2019 r. miały być rewolucją: słuchawki, które integrują się z Microsoft 365 i pozwalają sterować Wordem, Outlookiem czy PowerPointem dzięki gestów i głosu. Jednak gdy w maju 2020 r. trafiły do sprzedaży to okazały się produktem niszowym. Cena 200 dol., brak aktywnego tłumienia hałasu i ograniczona dostępność sprawiły, iż pozostały ciekawostką, a nie bestsellerem.

Dziś, pięć lat później, Microsoft wraca do tej idei – ale z technologią, która naprawdę mogłaby coś wnieść. Patent zatytułowany IN_EAR AUTHENTICATION opisuje słuchawki zdolne do uwierzytelniania użytkownika… na podstawie jego ucha.

Ucho jako biometryczny klucz

https://t.co/Db613heP8f

— Patently Apple (@PatentlyApple) November 14, 2025

Tradycyjne metody uwierzytelniania znamy wszyscy: PIN, odcisk palca, skan twarzy. Microsoft proponuje coś zupełnie innego – analizę trzech unikalnych parametrów biometrycznych:

  • Tak jak twarz czy linie papilarne, tak morfologia kanału słuchowego jest niepowtarzalna. Czujniki ciśnienia w słuchawkach badają, jak dokładnie przylegają one do ucha, tworząc pierwszy marker biometryczny.
  • Zmiany objętości krwi w kanale słuchowym są jeszcze bardziej osobiste niż odcisk palca. Różnice w tętnie czy ciśnieniu krwi mogą stać się biometrycznym podpisem.
  • Słuchawki emitują dźwięk i analizują, jak odbija się on w twoim uchu. Każde ucho brzmi inaczej – to akustyczny odcisk palca.

Wszystkie dane trafiają do algorytmu, który porównuje je z zapisanym profilem. jeżeli pasują -użytkownik zostaje automatycznie uwierzytelniony. jeżeli nie – dostęp zostaje zablokowany.

Wyobraź sobie poranek: wkładasz Surface Earbuds, a słuchawki natychmiast cię rozpoznają. Nie musisz wpisywać PIN-u ani czekać na skan twarzy. Gdy zbliżasz się do komputera z Windowsem 11 to urządzenie loguje Cię automatycznie. To rozwiązanie jest nie tylko szybsze, ale też znacznie trudniejsze do podrobienia. Skopiowanie jednocześnie kształtu ucha, przepływu krwi i akustycznej charakterystyki kanału słuchowego graniczy z niemożliwością.

Szkic z wniosku patentowego Microsoftu
Szkic z wniosku patentowego Microsoftu

Patent przewiduje integrację z całym ekosystemem: od telefonów, przez urządzenia noszone, po komputery stacjonarne i serwery. Innymi słowy – słuchawki mogłyby stać się uniwersalnym kluczem do twojego cyfrowego świata.

Czy Surface wróci tak na serio?

Nie chodzi o powrót do statusu game changera sprzed dekady. Surface dziś to marka dla osób, które chcą solidnego PC z AI lub tabletu do pracy. Nowe modele z procesorami Snapdragon X oferują imponującą moc, ale to raczej ewolucja niż rewolucja. Słuchawki biometryczne mogłyby być czymś innym: pierwszym elementem, który zakładasz rano, by uzyskać bezpieczny dostęp do całego swojego cyfrowego ekosystemu.

Microsoft wciąż potrafi myśleć nieszablonowo. Być może nigdy nie zobaczymy tych słuchawek w sklepach. Być może staną się częścią większego projektu Surface. Ale jeżeli kiedykolwiek powstaną to mogą przywrócić marce dawną reputację innowatora, który wyznacza kierunki dla całej branży. A wszystko zaczynałoby się… w twoim uchu.

Idź do oryginalnego materiału