Samsung Galaxy Z Fold 7 to jeden z najnowszych składanych telefonów od koreańskiego giganta, a przy okazji… najcieńszy w historii tej serii. Od razu nasuwa się więc pytanie: czy cieńszy model może być jeszcze bardziej wytrzymały niż poprzednik, tak jak twierdzi producent? Na szczęście youtuber JerryRigEverything wziął to urządzenie na warsztat i przeprowadził swój klasyczny test.
Samsung Galaxy Z Fold7 poddany torturom
Test w wykonaniu wspomnianego youtubera składał się z takich elementów, jakich można się było spodziewać. Było gięcie, rysowanie, zasypywanie zawiasu piaskiem – wszystko, co może pokazać, czy Fold 7 nadaje się do codziennego (i mniej codziennego) użytku.
Rezultat? Fold7 przetrwał bez większych problemów. Nie pękł, nie odgiął się na stałe, a zawias przez cały czas działał jak trzeba. Co więcej, ekran wewnętrzny nie doznał większych uszkodzeń – tak, pozostały na nim drobne rysy, ale na próżno szukać na nim czegoś więcej. I to wszystko mimo tego, iż urządzenie wygląda na delikatniejsze niż poprzednicy. Zobaczcie sami!
Od Folda „1” do Folda7 – ogromny postęp
W porównaniu do pierwszego Galaxy Folda, który był trochę jak prototyp wysłany do sklepów, Fold 7 to już zupełnie inna liga. Samsung deklaruje, iż jego wewnętrzny ekran wytrzyma aż 500 000 złożeń. To podobno ponad 10 lat codziennego użytkowania! Widać, iż technologia wykorzystywana w składanych telefonach naprawdę dojrzewa i się rozwija, a Samsung nie próżnuje, jeżeli chodzi o poprawianie ich jakości wykonania i trwałości.
Co tak dokładnie ulepszono w Foldzie7, by poprawić jego wytrzymałość? Po pierwsze ten telefon wykorzystuje podobno nowy, bardzo elastyczny klej, który ma czterokrotnie lepiej radzić sobie z mikropęknięciami i naprężeniami. Ponadto ten klej łączy matrycę OLED z warstwą szkła, która jest teraz o 50% grubsza. Do tego dochodzi jeszcze nowa struktura spłaszczająca, która ma równomiernie rozprowadzać siłę nacisku po całym ekranie, a także tytanowa płyta, na której się to wszystko opiera.

Oczywiście, Galaxy Z Fold7 nie jest telefonem idealnym – telefonem bez wad. Samsung ma z resztą za co przepraszać, bo niektóre z pierwszych egzemplarzy rozesłanych do użytkowników miały wady wynikające z niedostatecznej kontroli jakości, a dokładniej mówiąc nie rozkładały się w pełni.
Trzeba też pamiętać, iż zwiększona wytrzymałość i nowoczesność mają swoją cenę – i to dosłownie. Aby kupić Folda7 trzeba bowiem wydać od 8799 do 10 599 złotych, czyli naprawdę niemało. Na szczęście Samsung ma w zanadrzu tańsze modele, czyli Z Flip7 i Z Flip7 FE, ale są to urządzenia mniejsze, składane w innej orientacji. Dobrze wiedzieć jednak, iż jak już wydamy ponad 8000 złotych za składany telefon, nie będzie nam aż tak łatwo go zepsuć.
Źródło: JerryRigEverything (YouTube)