Jak pisaliśmy kilka dni temu, wojna handlowa rozpoczęta przez Donalda Trumpa i wysokie cła nałożone na wszystkich partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych, w tym kraje, w których produkowany jest sprzęt Apple, może oznaczać znaczy wzrost cen urządzeń firmy z Cupertino. Jak wylicza The Wall Street Journal, koszt produkcji iPhone’a może wzrosnąć o około 60%.
Trump, cła i droższy iPhone
Wpływ nowych taryf celnych na koszt produkcji iPhone’a przeanalizowała Joanna Stern z The Wall Street Journal, opierając się na obliczeniach Wayne’a Lama z firmy analitycznej TechInsights.
Jak podaje, w tej chwili wszystkie części, z których składany jest np. iPhone 16 Pro w wersji 256 GB kosztują Apple 549 dol. Po doliczeniu kosztów testowania i złożenia telefonu w chińskiej fabryce Foxconn, ostatecznie całkowity koszt produkcji tego modelu wynosi około 580 dolarów (Apple sprzedaje go za 1099 dol.)
Po wejściu w życie ogłoszonych przez Trumpa nowych stawek celnych, koszt samych komponentów może wzrosnąć o ponad 50% – z 549 dol. do 846 dol. Koszt produkcji telefonu wzrósłby do blisko 900 dol. i gdyby Apple chciało utrzymać obecną marżę, musiałoby sprzedawać iPhone’a 16 Pro w wersji 256 GB za niemal 1800 dol., czyli o 700 dol. drożej niż obecnie.
W Polsce przełożyłoby się to na wzrost ceny o około 3500 zł, czyli zamiast obecnych 5799 zł za ten model, zapłacilibyśmy ponad 9 tys. zł!
Jak wyliczyli analitycy firmy Rosenblatt Securities, gdyby Apple przeniosło wszystkie koszty nowych stawek celnych na klienta, najdroższy model iPhone’a (iPhone 16 Pro Max, 1 TB) kosztowałby 2300 dol. (w Polsce prawie 12 tys. zł).
Czy ominięcie wysokich stawek celnych nałożonych na Chiny (ale także na Wietnam czy Indie, gdzie również produkowany jest sprzęt Apple) poprzez przeniesienie produkcji do Stanach Zjednoczonych byłoby dla Apple sensownym rozwiązaniem?
Absolutnie nie. Jak podaje Stern, sam koszt złożenia iPhone’a, który w chińskiej fabryce wynosi 30 dol., w USA wynosiłby około 300 dol.
Dan Ives, prominentny analityk z Wall Street, specjalizujący się w nowych technologiach i AI obliczył, iż wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych iPhone w wersji “Pro”, którego obecna cena to 999 dol., musiałby kosztować co najmniej… 3500 dol. (w Polsce musiałby się to przełożyć na około 17 tys. zł).
To się oczywiście nie stanie. Apple przez cały czas będzie produkowało głównie w Chinach, będzie starało się obniżyć koszt produkcji przez negocjację cen komponentów z ich dostawcami, prawdopodobnie będzie zmuszone obniżyć nieco swoją marżę, ale to, iż w najbliższym czasie iPhony i inne produkty firmy z Cupertino podrożeją, jest niemal przesądzone.
Jak podaje Mark Gurman z Bloomberga w swoim najnowszym raporcie, pracownicy sklepów Apple Store w Stanach Zjednoczonych donoszą, iż w ostatnich dniach ludzie niemal w panice wykupują iPhone’y i inne sprzęty, w obawie przed spodziewaną podwyżką cen.
Obecne najlepsze promocje na iPhone’a:
- iPhone 16 Pro, 128 GB, tytan pustynny – tańszy o blisko 900 zł!
- iPhone 16 Pro Max, 256 GB – tańszy o 850 zł
- iPhone 16 Pro, 128 GB, tytan czarny – tańszy o 800 zł
***
Artykuł zawiera linki afiliacyjne.