Wielki powrót: „Wielki słownik angielsko-polski” dla Kindle jest ponownie dostępny w sprzedaży!

swiatczytnikow.pl 1 rok temu

Po kilku latach przerwy do sprzedaży w nowej wersji powrócił Wielki słownik angielsko-polski dla Kindle! Zawiera 200 tysięcy definicji i ponad 1,8 miliona słów.

Ta informacja ucieszy wszystkich użytkowników Kindle czytających po angielsku. Słowniki są jedną z najważniejszych funkcji tego czytnika. Od wielu lat możemy korzystać z niezłego, bezpłatnego BuMato, opartego m.in. o Wikiźródła.

Ale gdy w roku 2014 pojawił się Wielki słownik angielsko-polski – od razu wiedziałem, iż będzie szalenie przydatny. Porównałem go wtedy z BuMato, wypadł zauważalnie lepiej – definicje bardziej kompletne, była również wymowa.

Niestety słownik po paru latach zniknął z Amazonu i dopiero teraz możemy go kupić w Ebookpoint.

W artykule są linki afiliacyjne.

Co warto wiedzieć o „Wielkim słowniku angielsko-polskim”?

To jeszcze odrobina historii, którą poznamy też ze wstępu w samym słowniku. Głównymi redaktorami są profesorowie Dariusz Jemielniak i Marcin Miłkowski – a prace zaczęli prawie 20 lat temu:

Pomysł na niniejszy słownik narodził się latem 2005 roku, podczas corocznych warsztatów „English Teaching Market”, organizowanych dla anglistów przez Fundację Nida. Dyskutowaliśmy o jakości podręczników i słowników języka angielskiego w Polsce, rozważaliśmy wady i zalety dostępnych pozycji i, od słowa do słowa, stwierdziliśmy, iż nie ma naprawdę dobrego, wielkiego słownika angielsko-polskiego. Na fali entuzjazmu, być może pod wpływem letniego upału, stwierdziliśmy błyskawicznie, iż skoro słownika, jakiego chcielibyśmy używać, nie ma, to nie pozostaje nam nic innego, tylko go stworzyć. Zebraliśmy kilkudziesięcioosobowy zespół anglistów i językoznawców, podzieliliśmy się pracą i zabraliśmy się żwawo do dzieła. […]

Nasz słownik z pewnością nie jest pozbawiony wad, braków, czy niedociągnięć – żaden wielki projekt tego typu nie jest od nich wolny. Jest to jednak największy na świecie słownik angielsko-polski. Łączna objętość 1,8 miliona wyrazów, obejmujących kilkaset tysięcy znaczeń w ramach ponad dwustu tysięcy definicji – to zakres o ponad 20% przekraczający zasięg największych wcześniej wydanych słowników.

Słownik wydany jest również w wersji papierowej oraz elektronicznej.W 2014 ukazała się wersja dla Kindle dostępna w sklepie Amazonu.

Po tym jak opisałem ten słownik pod koniec 2014, gwałtownie zdobył on popularność i to zauważalną w skali całego Amazonu. Oto we wrześniu 2015 napisałem, iż „Wielki słownik” utrzymywał się w TOP 5 bestsellerów Amazonu w kategorii „Kindle Default Dictionaries”! To było naprawdę niesamowite.

Popularność skłaniała twórców do jego aktualizacji, np. w 2015 ukazało się nowe wydanie. Słownik jest zresztą stale aktualizowany. Ostatnie duże zmiany miały miejsce w latach 2022-2024.

Wszystko było pięknie, aż tu w 2018 słownik znikł z Kindle Store. Twórcy dopytywali w Amazonie, ale dowiadywali się, iż są jakieś problemy z prawami autorskimi, albo tym iż to książka po polsku, a przecież polskiego nie ma oficjalnie w Kindle Store. Próby odwoływania się kończyły się odbijaniem od ściany.

Wreszcie po paru latach przerwy, twórcy zdecydowali się opublikować go w Ebookpoint. Nieskromnie dodam, iż namawiałem ich do tego przez jakiś czas. ;-)

Jak zainstalować Wielki słownik na Kindle?

Słownik kupimy w Ebookpoint wyłącznie w formacie MOBI.

Od jakiegoś miesiąca plików MOBI nie możemy wysłać na Kindle bezprzewodowo. Dlatego plik MOBI trzeba przegrać na czytnik manualnie – po kablu. Kopiujemy go do folderu „Documents” na czytniku.

Od razu po wgraniu słownik zostanie rozpoznany i będzie działać.

Tu przykład dla słowa „bugger” z Shoguna.

A tu „privateer”.

Jeśli mamy na czytniku zainstalowanych kilka słowników języka angielskiego – można go wybierać przy sprawdzaniu z listy rozwijanej. Klikamy wtedy w nazwę słownika.

Warto ustawić go jako słownik domyślny w Settings – Language and Dictionaries.

Słownik możemy też przeglądać jak książkę. Znajdziemy go w specjalnej kolekcji „Dictionaries” która jest na końcu listy książek na Kindle.

Można go też przeszukiwać po indeksie.

No i można czytać definicje.

Zauważyłem dziwny błąd z polskimi znakami przy czytaniu definicji – przy niektórych czcionkach psują się polskie znaki, ale tylko w tym miejscu, bo w definicjach są OK.

Kilka pytań i odpowiedzi

Na których czytnikach Kindle zadziała słownik?

Powinien na wszystkich. Tym razem testowałem go na Kindle Scribe oraz Oasis 2.

Czy słownik zadziała na innych czytnikach niż Kindle?

Nie, nie zadziała. choćby jeżeli plik otworzymy na innym czytniku, funkcje słownika zadziałają tylko na Kindle. Nie jest zresztą pewne, czy plik gdzie indziej otworzymy. Plik z Ebookpoint wgrałem na PocketBook Era i czytnik go rozpoznaje, ale wiesza się przy otwarciu, prawdopodobnie plik z definicjami jest dla niego za duży.

Dlaczego słownik nie jest sprzedawany w formacie EPUB?

„Słownikowy” format pliku z indeksem i rozpoznawaniem przez Kindle działa tylko w przypadku MOBI. Niestety jeżeli zrobimy epuba, Amazon nie przerobi go na „słownikowy” format przy wysyłce. Pozostaje więc opcja wgrywania manualnego.

Podsumowanie

Mniej więcej co miesiąc czy dwa dostawałem pytanie „czy wiem skąd wziąć Wielki słownik angielsko-polski”. Mogłem tylko rozłożyć ręce i odesłać do darmowego BuMato.

Teraz, gdy wreszcie wrócił do sprzedaży mogę powiedzieć z satysfakcją, iż jeżeli czytacie po angielsku – to jest obowiązkowy zakup. Słownik kosztuje 19,01 zł, co jest według mnie ceną przystępną. Czytanie książek anglojęzycznych na Kindle może być jeszcze większą przyjemnością.

Dajcie znać, czy korzystaliście ze „starej” wersji słownika i jakie są Wasze wrażenia z nowej wersji dostępnej w Ebookpoint.

PS. Odsyłam też do artykułu: Słowniki na Kindle – pytania i odpowiedzi, znajdziecie tam np. listę wszystkich słowników dostępnych „fabrycznie” na Kindle.

Czytaj dalej:

Idź do oryginalnego materiału