Wielka tarcza zatrzymana. Mieszkańcy zablokowali tunel

konto.spidersweb.pl 1 dzień temu

Drążący tunel olbrzym narobił w centrum sporo zamieszania w Łodzi, więc wznowienie prac budzi zrozumiały lęk mieszkańców.

Podczas prac tarczy TBM Katarzyna w ubiegłym roku w Łodzi zawaliła się jedna kamienica. Tarcza wróciła do pracy, ale tylko na chwilę, bo znowu ze względów bezpieczeństwa jej działanie musiało zostać wstrzymane. I tak jak poszła na przerwę w listopadzie, tak stoi do dziś.

Jak informuje Radio Łódź, do wznowienia prac niezbędna jest zgoda mieszkańców. Ci muszą dać zielone światło na wzmocnienie fundamentów kamienic znajdujących się przy Alei 1 maja. Bez pełnej dokumentacji takiej decyzji podjąć jednak nie chcą. Oczekują „projektu budowlanego i porozumienia określającego odpowiedzialność za prace”.

Wspólnota nie podejmie uchwały bez opinii eksperta i dokładnej analizy ryzyka. Prace muszą również spełniać wymagania Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, a mieszkańcy domagają się zabezpieczenia roszczeń na wypadek szkód – relacjonuje Radio Łódź.

Podczas spotkania z mieszkańcami uzgodniono, iż wykonawca w ciągu tygodnia odpowie na pytania. Potem dojdzie do kolejnej rozmowy.

Wcześniej w rozmowie z łódzką „Wyborczą” Piotr Wyborski, prezes spółki PKP PLK SA, zapewniał, iż tarcza jest gotowa do akcji.

– Niedawno udało się wykonać rozruch techniczny, co potwierdziło, iż tarcza jest sprawna i gotowa do dalszego użytku. Jednak nie możemy się zgodzić, aby prowadziła prace, generując ryzyko ewentualnych zniszczeń kamienic na trasie – deklarował.

Tunel drążony przez ogromną tarczę jest niezwykle istotny dla przyszłości miasta

Połączy ze sobą dwa dworce. Niby położone są niedaleko siebie, ale żeby dotrzeć z dworca Łódź Fabryczna do Łodzi Kaliskiej trzeba niemal okrążyć całe miasto. Pociągi niepotrzebnie tracą czas na takiej podróży, dlatego niektóre jadą albo tu, albo tu. Jednak choćby wtedy muszą objeżdżać Łódź, zamiast gwałtownie przemknąć ze wschodu na zachód i odwrotnie.

Szykowana inwestycja to zmieni, a przy okazji powstanie coś na wzór metra. „Podziemne przystanki ułatwią poruszanie się po mieście, gdyż będą zintegrowane z komunikacją miejską” – tłumaczyły Polskie Linie Kolejowe.

W Łodzi powstać ma też jeszcze jeden kolejowy tunel – dla kolei dużych prędkości. I tak, też są z tym problemy.

Kraków też się martwi

Prace nad pierwszą linią metra w Krakowie dopiero raczkują, ale mieszkańcy już mają obawy, czym budowa podziemnych szlaków może się skończyć. „Gazeta Krakowska” informowała o apelu Rady Dzielnicy II Grzegórzki. Radni zaproponowali „rozważenie takiego poprowadzenia planowanego transportu szynowego (premetra), aby nie przebiegał przez środek terenów chronionych z unikatowymi elementami architektury i zieleni”.

Trasa krakowskiego metra ma zostać dopiero przedstawiona we wrześniu, ale w niektórych dzielnicach wolą dmuchać na zimne i wyraźnie zaznaczają, iż tędy to może niekoniecznie. Tymczasem naukowcy uspokajają: owszem, budowa będzie wymagać poświęceń, ale miasto ma być dobrze przygotowane.

– Najważniejsza krakowska inwestycja komunikacyjna XXI wieku jest w dobrych rękach, a jej realizacja i eksploatacja nie przyniesie nikomu żadnego dyskomfortu, jeżeli chodzi o integralność istniejącej infrastruktury. Przedstawiciele prawie całego środowiska naukowego Krakowa w ramach Rady Naukowej ds. budowy metra są zaangażowani w to planowane największe przedsięwzięcie inwestycyjne. Potencjał naukowy jednostek naukowych Krakowa przyczyni się do poprawy dobrostanu mieszkańców Krakowa oraz rozwoju inwestycji – zapewniał prof. dr hab. inż. Tadeusz Tatara, kierownik Katedry Mechaniki Budowli i Materiałów Wydziału Inżynierii Lądowej PK.

Zdjęcie główne: PLK

Idź do oryginalnego materiału