LG nie zmarnowało minionego roku i wykonało wiele istotnych inwestycji w rozwój swoich produktów. Oferta telewizyjna firmy na rok 2023 jest szczególnie imponująca. Zwłaszcza iż LG pokazało nie jedną, nie dwie, a kilka zupełnie nowych rozwiązań.
Miniony rok był dla LG dość pechowy. Do niedawna wszystkie telewizory OLED, choćby od innych producentów, wykorzystywały matryce WOLED od LG. Teraz partnerzy mają również do wyboru matryce QD-OLED od Samsunga, które okazały się jaśniejsze i pokrywające szersze spektrum barwne od WOLED-ów. Z unikatu na światową skalę LG stało się podmiotem z zaległościami do nadrobienia.
Nic więc dziwnego, iż oczekiwania przed targami CES 2023 były spore. Stoisko LG było jednym z pierwszych, jakie Spider’s Web odwiedził na tym wydarzeniu. Nie wyszliśmy rozczarowani, mając sposobność zapoznać się wstępnie z nowościami. LG wróciło bowiem nie tylko z nowymi matrycami.
LG OLED TV M3, czyli telewizor, który żegna przewody.
Największą nowością jest nowy członek rodziny LG OLED TV, jakim jest linia telewizorów M, która będzie się charakteryzować byciem niemal całkowicie bezprzewodową. Jej pierwszy reprezentant, telewizor M3, występować będzie, póki co, wyłącznie w jednym rozmiarze, o przekątnej ekranu 97 cali. LG twierdzi, iż linia M zrewolucjonizuje zagadnienie aranżacji wnętrz.
Jest w tym sporo przesady, tym niemniej technologia LG faktycznie stanowi pewne ułatwienie. Do ekranu telewizora niezmiennie należy doprowadzić przewód zasilania, ale na tym koniec. Chipset telewizora, większość jego elektroniki oraz złącza znajdują się w osobnym module, który można łatwo ukryć w szafce RTV. Sam ekran jest bardzo cienki, można więc powiesić go na ścianie niczym obraz.
Rozwiązanie to nieco przypomina One Connect od Samsunga, jest jednak jedna zasadnicza różnica. U konkurenta One Connect przez cały czas musi być połączony przewodem z ekranem. Tymczasem połączenie u LG jest całkowicie bezprzewodowe. I, co więcej, nie jest w żaden praktyczny sposób ograniczone. Autorski protokół sygnału zapewnia rozdzielczość 4K, odświeżanie 120 Hz i brak jakichkolwiek opóźnień czy kompresji wpływającej na jakość obrazu i dźwięku.
Widać to zresztą było i na samym pokazie. LG wynajęło dużą przestrzeń na hali targowej, gdzie się da prezentując nowe bezprzewodowe telewizory. Tysiące zwiedzających z aktywnymi telefonami i innymi urządzeniami sieciowymi – a M3 działały niestrudzenie, odtwarzając bez przerwy zapętlone materiały promocyjne transmitowane radiowo na ich ekrany.
Najlepsze telewizory WOLED z matrycą MLA OLED. Do 2100 nitów jasności. Co z kolorami?
Matryca MLA (Micro Lens Array) OLED to zupełna nowość i w teorii parametrami przewyższa matryce QD-OLED od Samsunga. Pojawi się na początek w telewizorze LG G3, w rozmiarach 55, 65 i 77 cali. Mamy się też spodziewać wersji 8K o przekątnych 77 i 88 cali. Matryca ta ma zapewniać o 60 proc. wyższą jasność od najlepszej do tej pory matrycy od LG, jaką była OLED Ex. Ma przy tym oferować szczytową jasność na poziomie 2100 nitów, wykazując się przy tym korzystniejszym o 22 proc. współczynnikiem sprawności energetycznej.
LG nie chciało jednak udostępnić telewizora choćby do szybkiego, bardzo pobieżnego (pseudo)testu. Jak udało mi się nieoficjalnie ustalić, wynika to z partnerstwa z innymi producentami telewizorów OLED. By uniknąć zarzutów o nieuczciwe faworyzowanie LG Electronics (firma od telewizorów) przez LG Display (producent matryc), marketing wokół matryc MLA OLED skupiony na razie jest wokół telewizorów Panasonic, które również w tym roku będą wykorzystywać matryce OLED MLA. Na szczęście Spider’s Web odwiedził również stoisko Panasonica i sprawdził telewizor MZ2000 z tą matrycą.
Niestety zapętlone materiały wideo na ekranach telewizorów nie dały odpowiedzi na wszystkie pytania, których trzeba będzie poszukać podczas testów. QD-OLED oferowały nie tylko wyższą jasność, ale też i szersze spektrum barwne. Tymczasem matryce WOLED polegają na układzie subpikseli WRGB, co oznacza, iż zwiększenie jasności odbywa się przede wszystkim w bielach, a nie we wszystkich barwach. Czy LG rozwiązało ten problem? Spider’s Web z pewnością to sprawdzi, jak tylko nadarzy się sposobność do wypożyczenia sprzętu na testy.
LG OLED T, czyli przeźroczysty telewizor. Porwał tłumy, nie sposób było się do niego dopchać.
LG już od dawna oferuje przeźroczyste wyświetlacze OLED na potrzeby instalacji digital signage. Teraz jednak zaczyna flirtować z pomysłem wprowadzenia takiego ekranu w formie telewizora na rynek konsumencki. Firma sama przyznaje, iż nie jest pewna popytu na tego rodzaju gadżet i prezentowany telewizor LG OLED T to koncept, a nie coś, co pojawi się w sprzedaży w tym roku.
Jeśli tłumy zwiedzających to odpowiednia miara, to ów wynalazek skazany jest na sukces. Żaden gigantyczny OLED TV 8K nie przyciągał uwagi tylu gapiów. Żadna efektowna instalacja z bezprzewodowych telewizorów OLED nie przyciągała takich tłumów. Uwagę wszystkich skupiał niewielki prototyp w rogu stoiska, który co rusz zmieniał stan na przeźroczysty, półprzeźroczysty czy standardowy.
A co z resztą telewizorów? Oferta telewizorów OLED LG na rok 2023.
LG M3 i LG G3 będą telewizorami prawdopodobnie bardzo drogimi. To samo zresztą tyczyć się będzie modelu LG Z3 8K, który jest następcą modelu Z2. A co z liniami C i B, a więc telewizorami OLED, które faktycznie będą kupować klienci? Tymi, które sprzedawane będą w cenach wyrażanych w tysiącach złotych, a nie kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy?
Tu niestety nie mamy do zakomunikowania adekwatnie nic. OLED MLA nie trafi do tych telewizorów i z punktu widzenia technicznego LG OLED C3 i LG OLED B3 nie różnią się niczym od zeszłorocznych modeli. No prawie: zyskały obsługę dźwięku w formacie DTS:X oraz obsługę HDMI QMS (eliminuje krótką przerwę sygnału podczas przełączania źródeł HDMI) oraz nowszą wersję systemu webOS, która – jak obiecuje LG – ma nie być tak powolna i przeładowana reklamami, co wersja zeszłoroczna.
Reakcja LG na wyzwanie rzucone przez Samsunga jest imponująca w rozmachu, jednak ostatecznie może okazać się niewystarczająca. Telewizory QD-OLED są sprzedawane w cenach wysokich, z uwagi na bycie nowością, jednak znajdujących się w zasięgu zamożniejszej klasy średniej. Tymczasem LG kontratakuje, póki co, na półce cenowej przeznaczonej dla najzamożniejszych klientów. Jego sprzęty, choć imponujące i potencjalnie jakościowo wiodące, trafią więc do nielicznych. Tym lepiej dla partnerów Samsunga.