Wearables tygodnia #186 (co nowego?)

1 dzień temu
Zobacz też poprzedni: wearables tygodnia #185 – B&O Beo Grace (foto: bang-olufsen.com)

Mamy wtorek, a to dzień dla wearables. Mam dla was kolejne wieści z działu ubieralnej elektroniki. Nie tylko smart zegarków, trackerów fitness, czy inteligentnych okularów, ale też wielu innych noszonych czujników. Przeważają oczywiście te wymienione, ale prawie w każdym tygodniu udaje mi się znaleźć coś wychodzącego poza typowe rozwiązania. Urządzenia wearables stanowią już sporą grupę urządzeń, więc należy im się adekwatna uwaga. Załączam też przekierowanie do poprzedniego zestawienia.

ICYMI w wearables:

W każdym nowym przeglądzie znajdziecie informacje o najciekawszych premierach, zapowiedziach, ale też przeciekach na temat nadchodzących gadżetów. To już 186-te zestawienie wearables tygodnia! Zapraszam też do poprzednich przeglądów, wiele z nich mimo upływu czasu jest wciąż aktualnych.


Kilka wstępnych ciekawostek z segmentu wearables:

  • Oura sprzedała już 5.5 miliona smart pierścieni (potwierdzając pozycję lidera w tym segmencie smart obrączek)
  • 100 000 – aż tyle tarczek na zegarki znajdziemy w Huawei Watch Face Store (sklepik z motywami)
  • 17.5 mln – tylu aktywnych miesięcznie użytkowników ma Huawei Watch Face Store (widać zatem ruch)
  • zegarki Apple Watch series 3 i iPhone 11 Pro Max zostały uznane przez Apple za urządzenia przestarzałe
  • Apple przesunęło projekt lżejszych Vision Pro na rzecz smart okularów (nie wcześniej niż 2027) | wg Bloomberga
  • 14% – takie spadki odnotował segment headsetów VR w H1 2025 | wg Counterpoint Research
  • 74% – aż takie wzrosty odnotował segment smart okularów w Q2 2025 | wg Counterpoint Research

Latest Insights: Global VR Headset Shipments Fall 14% YoY in H1 2025; AR Smart Glasses Poised for Strong Growth

Key Takeaways:
Amid continued weakness in consumer demand, global VR headset shipments declined 14% YoY in H1 2025.
@Meta continued to dominate the market, with… pic.twitter.com/AhxWUTWlkq

— Counterpoint Research (@CounterPointTR) September 29, 2025

Co nowego zobaczył świat wearables w minionym tygodniu?

  • [testy] Nothing Headphone (1) – najciekawsze specyfikacje
  • CMF Headphone Pro (słuchawki tygodnia)
  • IXI – okulary z autofocusem (kiedy pojawią się na rynku?)
  • My Play Watch z Tetrisem na nadgarstek
  • Pixel Buds Pro 2 z aktualizacją (m.in. Adaptive Audio)
  • Beats Powerbeats Fit, czyli następcy Beats Fit Pro
  • sportowy Suunto Vertical 2 z AMOLED i AI coaching
  • Oura Ring 4 Ceramic, czyli nowe wykończenie pierścienia
  • Casio Ring Watch – zegarek na palec w złotym wykończeniu
  • Galaxy Watch z Left Ventricular Systolic Dysfunction

1. [testy] Nothing Headphone (1) – najciekawsze specyfikacje

Nothing Headphone (1)

Tydzień temu zapowiadałem testy najnowszych słuchawek od Nothing. Cały czas zapoznaję się z ich brzmieniem, co wymaga jednak odpowiedniego odsłuchu. Na ocenę jakości w tym zakresie przyjdzie jeszcze czas. Na ten moment wolę podzielić się pierwszymi wrażeniami z odbioru estetycznego oraz wykończeniowego, no i wskazania najważniejszych parametrów, czyli przedstawienia Headphone (1). Na tym etapie wypada wskazać wyróżniki modelu, no i najważniejsze jego możliwości.

Propozycja pierwszych wokółusznych odmian od londyńskiej marki jest interesująca. Bardzo lubię pierwsze wyroby nowych marek (a Nothing cały czas do nich zaliczam), ponieważ producenci się starają i dbają wiele aspektów, które przez konkurencje z dłuższym stażem są zwykle pomijane.

Co wyróżniam w natywnej współpracy obu urządzeń?

  • jest głębsza integracja słuchawek ze telefonami Nothing przez apkę Nothing X (ja badam to połączenie z flagowym Phone (3))
  • spójność estetyczna słuchawek z telefonem (design faktycznie zwraca na siebie uwagę)
  • fizyczne przełączniki/sterowanie (roller i paddle) z opcją programowania (m.in. pakiet Essential z AI)
  • kodeki LDAC i certyfikacja Hi-Res Audio (czyli zgodność z lepszą jakością dźwięku) – telefon Nothing Phone (3) wspiera kilka tych lepszych, m.in.: LDAC, LHDC V5 i aptX Adaptive
  • tryb multi-point z uwzględnieniem telefona (szybkie przełączanie między aplikacjami w ramach Channel Hop)
  • Low-latency, czyli niskie opóźnienie (w trybie gier dla lepszej synchronizacji)
  • współpraca słuchawek ze telefonem w opcji przewodowej (przez kabelek USB-C dołączony do zestawu)

2. CMF Headphone Pro (słuchawki tygodnia)

Jest aktualnie w fazie testów najnowszych nausznych słuchawek od Nothing. Marka wprowadziła je na rynek w lipcu, tymczasem już we wrześniu ich submarka CMF proponuje własną propozycję tej kategorii – Headphone Pro. Podobnie jak w przypadku Headphone (1) od Nothing, CMF Headphone Pro są pierwszymi tego typu od obu brandów. Marka zachwala obecność Hi-Res LDAC przy użyciu 40-milimetrowych przetworników.

Co nowego w CMF Headphone Pro? CMF starało się w jakiś sposób wyróżnić swoje nowe słuchawki. Headphone Pro mają działać długi czas, bo aż choćby sto godzin na jednym ładowaniu. To bardzo dobry wynik, ale nie najistotniejszy z parametrów. Model będzie pierwszym tego typu na rynku, w którym znajdziemy slider do regulacji bassu i sopranów. Suwak Energy Slider ma w wygodny sposób zmienić korektor bez potrzeby wchodzenia do aplikacji Nothing X na telefonie. Oprócz tego urządzenia oferuje podobnie działające do Nothing Headphone przyciski funkcyjne. Przyznaję, faktycznie są wygodne. Design też atrakcyjny. Podejrzewam, iż Headphone Pro współdzieli pewne podzespoły z Headphone (1). Jest adaptacyjne ANC, które skróci jednak czas pracy słuchawek do 50h. To przez cały czas więcej od flagowych Nothing. W propozycji nie zabraknie szybkiego ładowania. Podoba mi się obecność przewodu USB-C w zestawie. CMF wycenił Headphone Pro na 100$. Dla porównania, model Nothing kosztuje 299$. U nas 1299 zł, ale aktualnie widzę je po 1099 zł. W Polsce odmiana od CMF będzie pewnie kosztowała połowę tej kwoty.

  • Plusy: bardzo dobre parametry (wiele z droższego modelu Nothing) i atrakcyjna cena
  • Minusy: brand nie jest rozpoznawalny, co może wpłynąć na odbiór przez klientów

3. IXI – okulary z autofocusem (kiedy pojawią się na rynku?)

Projekt innowacyjnych okularów z autofocusem jest coraz bliżej realizacji. IXI Eyewear nie są może tak smart jak wyobrażamy sobie aktualne propozycje inteligentnych okularów, ale mają coś ponad to (z czasem mogą być integralną częścią modeli AR/XR). Mają oferować automatyczne ostrzenie i być wygodniejszą alternatywą dla aktualnych technologii okularów dwuogniskowych i progresywnych. Jedno szkło i wiele ostrości, czyli przystosowanie do pracy zarówno w dal i bliż. Przede wszystkim, ograniczy to zamiany okularów zależnie od warunków. Fiński startup obiecuje też, iż autofocus z wbudowanym śledzeniem oczu będzie precyzyjny.

Foto: IXI Eyewear

Co nowego w sytuacji z okularami IXI? Zanim jednak do tego dojdzie, konieczne będzie wprowadzenie urządzenia do produkcji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi, ale nowe partnerstwo z OptiSwiss może to przyspieszyć. Marka ogłosiła współpracę z firmą, której doświadczenie ma przyspieszyć realizację projektu. Ramki mają być możliwie kompaktowe i mieścić najlżejsze energetycznie rozwiązania monitorujące wzrok (dopasowujące ostrość obrazu). OptiSwiss ma pomóc w masowej produkcji urządzenia. Niestety, przez cały czas nie ogłoszono cen i dat premiery. Coś czuję, iż prędzej IXI zostanie przejęte przez jakiegoś giganta ze świata technologii, który chciałby wzbogacić o takie opcje swoje smart okulary.

  • Plusy: okulary z autofocusem mogą okazać się rewolucyjne
  • Minusy: wciąż nie ma jeszcze choćby przybliżonego terminu realizacji

4. My Play Watch z Tetrisem na nadgarstek

Pół roku temu zapowiadałem na blogu nietypowy „smartwatch”. Przez ten czas na rynku pojawiły się dwie odmiany gadżetu My Play Watch. Wersja Atari 2600 i Space Invanders. Oba oferowały mini gierki (adekwatne do swoich nazw). Teraz do sprzedaży trafia kolejna wariacja. The Tetris: My Play Watch będzie dostępny od października w tej samej cenie, czyli 80$. Tym razem na nadgarstku otrzymamy możliwość gry w Tetrisa. Zegarek otrzyma pasek w motywach kultowej gry. Tytuł odpalimy na kolorowym wyświetlaczu 1.91, który oprócz gry nie wyświetli jednak żadnych powiadomień, bo nie ma opcji parowania ze telefonem.

The Tetris My Play Watch (myplaywatch.com)

Szkoda, iż nie jest to inteligentny zegarek, bo sama gierka to może za mało. Chociaż… to propozycja dla miłośników grania, więc może model w motywach klasyka dawnej epoki i spójna z nim tarczka, będą atrakcją. Wygody rozgrywki nie oceniam (sterujemy koronką). Aha, byłbym zapomniał. Warto dopisać, iż wearable przygotowano na oficjalnej licencji Tetrisa.

  • Plusy: fajny gadżet dla fanów gier (zwłaszcza klasycznych)
  • Minusy: nie ma żadnych smart funkcji

5. Pixel Buds Pro 2 z aktualizacją (m.in. Adaptive Audio)

W trackie sierpniowej prezentacji produktowej Made by Google amerykański gigant zwiastował interesujące ulepszenia dla wybranych linii swoich mobilnych urządzeń. Aktualizacja objęła m.in. flagowe słuchawki klasy True Wireless Stereo. Po kilku tygodniach od zapowiedzi słuchawki Pixel Buds Pro 2 zyskują Adaptive Audio, szerszą kontrolę gestową i jeszcze kilka elementów

Co nowego w ramach update’u dla Pixel Buds Pro 2? Google obiecywało w sierpniu adaptacyjny dźwięk w aktywnej redukcji szumów i słowa dotrzymało. Posiadacze flagowych słuchawek z linii Pixel zyskają automatykę w obrębie dopasowania głośności zależnie od warunków otoczenia. Chodzi o nieco lepsze dopasowanie odsłuchu w lokalizacjach o różnym poziomie hałasu. Nowością w słuchawkach jest też tryb Loud Noise Protection, który pozwala odciąć nagłe hałasy. Obie te opcje są w nowych AirPods Pro 3. Także nasłuch Gemini Live po aktualizacji powinien lepiej wyciszyć otoczenie i skupić uwagę na rozmowie z asystentem AI. adekwatnie to chatbot będzie nas lepiej słyszał, bo lepiej wyodrębni nasz głos. Nowe gesty to z kolei odbierania połączeń przez skinienie głowy.

  • Plusy: pakiet usprawnień w ramach aktualizacji
  • Minusy: niektórzy bezpośredni rywale oferowali już podobne opcje

6. Beats Powerbeats Fit, czyli następcy Beats Fit Pro

O nowych Powerbeats Fit wiadomo już od kilkunastu dni, bo Beats je oficjalnie zwiastowało. W końcu jednak wiadomo, co hearables oferują, jak w pełni wyglądają oraz co w następcach Beats Fit Pro poprawiono. Słuchawki od Apple mają sporo elementów znanych z AirPodów, ale bardziej sportowy charakter (z przeznaczeniem do aktywniejszego wykorzystania).

Co nowego w Beats Fit Pro? Odmiana tych słuchawek przez cały czas jest typowo fitnessowa. Została wyceniona na 200$, czyli utrzymując poprzedni poziom. Format przypomina wspomniane wyżej Beats Fit Pro z 2021 roku. Cztery lata wymusiły jednak aktualizację wnętrza. Beats przekonuje, iż nowe słuchawki będą wygodniejsze (m.in. dzięki o 20% elastyczniejszym końcówkom stabilizującym trzymanie). Konstrukcję gadżetów udało się odchudzić i to aż o 17%. Model przez cały czas ma szczelność IPX4. Do zestawu wkładek dodano najmniejsze XS. W kolekcji odmian pojawiły się dwa nowe kolorki: pomarańczowy i różowy. Powerbeats Fit mają większość najważniejszych cech poprzednika: ANC, chip H1, Personalized Spatial Audio (z Dolby Atmos) i śledzeniem ruchu głowy, Adaptive EQ, Audio Sharing, bezkontaktowe wywoływanie Siri, czy automatykę w przełączaniu między źródłami. Nie zabraknie trybu transparentnego, odszukiwania Find My oraz współpracy z FaceTime.

  • Plusy: kooperacja również z Androidami, odświeżenie konstrukcji (pewniejsze obsadzenie)
  • Minusy: na ten moment się do niczego nie przyczepię

7. Sportowy Suunto Vertical 2 z AMOLED i AI coaching

Suunto odświeżył ofertę o nowy zegarek z kolorowym ekranem AMOLED. Do sprzedaży wejdzie niedługo model sportowo-outdoorowego Vertical 2. Został doposażony w latarkę i zdolności treningowe przy wspomaganiu narzędzi AI. Czy to Wam coś przypomina? Wygląda na to, iż fiński producent stara się dopasować konkurencyjnie do ostatnich działań Garmina. Obok Coros i Polar to wszystko marki rywalizujące o tego samego klienta.

Co nowego w Suunto Vertical 2? Nowy zegarek wyceniono na 599$, więc mówimy o segmencie urządzeń premium. Na pokładzie smartwatcha znajdą się adekwatne do przeznaczenia funkcje. To model terenowy, więc oferuje rozwiązania turystyczne, przełajowe i sportowe. Spory wyświetlacz o średnicy aż 1.5 cala jest proponowany z kolorowym AMOLED. W kopercie ze stali nierdzewnej znalazło się miejsce na latarkę LED, a treningi mamy śledzić z pomocą algorytmów Sztucznej Inteligencji. Jasność szczytowa wyświetlacza nie jest rekordowa, ale bardzo wysoka. 2000 nitów to już naprawdę niezły poziom, choć warto dodać, iż najnowsze propozycje konkurencji potrafią wejść na poziom 3000-3500 nitów. Czytelność w ostrym słońcu powinna być dobra. Konstrukcja zegarka jest wzmocniona (tytan Grade 5 + szafirowe szło).

Cieszy obecność dwuzakresowego, dokładnego GNSS, mapy offline, narzędzia nawigacyjne, no i pakiet funkcji sportowych. Część z nich ma personalizowanego Suunto AI Coacha, a analizy aktywności i zdrowia uwzględniają Training Stress Score (TSS), Recovery Score i parę innych. Czas pracy też wygląda dobrze. W trybie smart jest do 20 dni, natomiast z aktywnym GPS wychodzi choćby 65h.

  • Plusy: jasny ekran AMOLED, trener AI, mapy offline
  • Minusy: model jest dość drogi, choć w zakresie poziomów tego standardu

8. Oura Ring 4 Ceramic, czyli nowe wykończenie pierścienia

Oura Ring 4 Ceramic (foto: ouraring.com)

W sekcji z liczbami wskazałem, iż Oura pochwaliła się sprzedażą aż 5.5 miliona sztuk swoich inteligentnych pierścieni. Jak na wciąż stosunkowo niszową sekcję, taka liczba sprzedanych wearables w przeciągu około dekady, to naprawdę efektowny wynik. Producent zaoferował przez ten czas cztery generacje swojej smart obrączki. Czwarta jest na rynku od niedawna, ale już doczekała się nowej odmiany. Oura Ring 4 Ceramic to wariant w nowym wykończeniu.

Co nowego w Oura Ring 4 Ceramic? Ceramiczne styl to nie tylko aktualizacja estetyki, ale chyba też wytrzymałości elektroniki z czujnikami na palec. Kosztująca aż 500$ odmiana bazuje oczywiście na czwartym wydaniu urządzenia. Do wyboru są cztery opcje kolorystyczne pierścienia: Tide, Petal, Cloud i Midnight (wszystkie polerowane i z dodatkowymi zabezpieczeniami w ramach ochrony przy ryzykowniejszych czynnościach). Oprócz tego na terenie USA dołączą testy biomarkerów Health Panels, które rozwiną analizy i rozumienie zbieranych przez pierścień danych. Jeszcze w tym roku do kompletu ma dołączyć etui (99$) z wygodnym przechowywaniem pierścienia. Coś na wzór słuchawek TWS. Etui zaoferuje cztery pełne doładowania Ringa. Podobne elementy mają Ultrahuman, RingConn, czy Galaxy Ring. Szkoda, iż wymaga to dopłaty.

  • Plusy: nowe opcje wykończenia mają atrakcyjną estetykę
  • Minusy: Ring 4 jest jednym z droższych na rynku, a za dodatkowe etui trzeba jeszcze dopłacić


9. Casio Ring Watch w złotym wykończeniu

Casio Ring Watch w złotym wykończeniu (foto: casio.com)

Jakiś czas temu Casio zaskoczyło nietypowym „zegarkiem”. Ring Watch to miniaturowy zegareczek w estetyce marki, który można założyć na palec. Tak, mówimy o pierścieniowym zegarku! Model debiutował w zeszłym roku na wybranych rynkach, a teraz został delikatnie odświeżony. Japońska marka oferuje go teraz w złotej opcji (CRW-001G-9JR). Podobnie jak poprzednio, seria jest limitowana i będzie wymagała losowania.

W Kraju Kwitnącej Wiśni gadżet wyceniono na 22 tysiące jenów, czyli ok. 150 dolarów. Gadżet jest wykonany ze stali nierdzewnej. Poprzednik powstał na 50-lecie istnienie marki. W urządzonku jest choćby stoper.


10. Galaxy Watch z Left Ventricular Systolic Dysfunction

Samsung imponuje ostatnio ulepszeniami zegarków Galaxy Watch w ramach dodatkowych funkcji do analizy zdrowia. W przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy omawiałem w przeglądach wearables kilka ciekawych technologii. Najnowsze z rozszerzeń ma pozwolić smartwatchom na detekcję i monitorowanie Left Ventricular Systolic Dysfunction (LVSD).

Galaxy Watch z Left Ventricular Systolic Dysfunction (foto: Samsung)

Co nowego w ramach Left Ventricular Systolic Dysfunction? Koreański gigant zwiastuje wykrywanie upośledzenia lewokomorowej funkcji mięśnia sercowego, czyli zmniejszenia zdolności komory do efektywnego kurczenia się i wypychania krwi. Zbyt słabe pompowanie może prowadzić i niewydolności serca, więc dobrze zdawać sobie sprawę z ewentualnego problemu. Galaxy Watche mają kiedyś pomóc wskazywać na odczyty LVSD. Schorzenie to jest niestety bardzo powszechne, a wcześniejsza jego detekcja może ratować życie. Algorytmy do tego celu szkoliło AI przygotowane we współpracy z Medical AI (producenta urządzeń EKG z AI). Monitoring dla zegarków przygotowano na bazie wielu analiz z ponad stu szpitali. Na razie wszystko wciąż w fazie badań, więc nie spodziewam się rychłej premiery dla naręcznej elektroniki.

  • Plusy: kolejny algorytm mogący zwiększyć jakość monitorowania organizmu
  • Minusy: nie określono jeszcze daty premiery dla nowej funkcji

Kącik ostatnich (najważniejszych) treści z sekcji wearables

Poniżej niemały już kącik moich ostatnich publikacji powiązanych z sekcją wearables. Będę tu załączał materiały, którym poświęciłem niedawno trochę więcej czasu: zestawienia, porównania, poradniki i różnego rodzaju pomoce tematyczne. Wszystkie związane z ubieralną elektroniką.


11. Pixel Watch 4 vs Pixel Watch 3

Pixel Watch 4 (foto: Google)

W sierpniu Google przedstawiło nowe zegarki z linii Pixel Watch. Czwarta generacja utrzymała estetykę poprzedników, ale w najnowszym wydaniu zaktualizowano więcej elementów. Porównałem ze sobą Pixel Watche 4 i Pixel Watche 3, by lepiej ocenić pakiet zaproponowanych zmian. Smartwatche wyglądają niemal identycznie, ale w kilku obszarach różnią się dość znacznie. Zegarki Pixel są w końcu dostępne w oficjalnej, polskiej dystrybucji Google, więc tym bardziej warto rzucić okiem na zakres proponowanych usprawnień. Szkoda, iż w polskiej ofercie bez odmian LTE.

Sprawdź: porównanie zegarków Pixel Watch 4 vs 3


12. Smartwatche 2025 roku (zestawienie tygodnia)

Garmin Fenix 8 (foto: garmin.com)

Zwykle zestawienia smart zegarków przygotowuję pod koniec roku. W tym taką listę zbudowałem dopiero w kolejnym kwartale. Nie oznacza to jednak, iż przegląd będzie mniej aktualny. W 2025 zestawiłem kilka nowych propozycji, choć większość przedstawicieli to dokładnie te samej marki, które wyrobiły już sobie w segmencie pozycję. Część z modeli przeszło konkretniejsze zmiany, część kontynuuje ewolucję według corocznego schematu. Coraz mniej z modeli z topu oferuje uniwersalną komunikację ze telefonami (ograniczając się do współpracy z Androidami). Zajrzyjcie do materiału i sprawdźcie, które smartwatche wyróżniłem w 2025 roku.

Przeczytaj: zestawienie najciekawszych smart zegarków w 2025 roku


13. Inteligentne okulary (przegląd rynku)

Spectacles 5 (foto: Snap Inc.)

Smart okulary są rozwijane już od dawna (dość powiedzieć, iż ponad dekadę temu debiutowały Google Glass). Przyglądam się rozwojowi tego segmentu od dawna, co pewnie widać m.in. po sekcji z ubieralnymi gadżetami. W 2025 roku dział inteligentnych modeli mocno przyspieszy. Tak przynajmniej wnioskuję po licznych premierach na targach CES, ale też wsparciu modelami AI, dzięki którym choćby proste ramki mogą zyskać wiele przydatnych funkcji. Pod koniec zeszłego roku Google zapowiedziało rozwój platformy Android XR, a nowe funkcje zyskują propozycje od Meta. Jak w tej chwili wygląda segment smart okularów? Przejrzałem większość ostatnich modeli, a także najnowszych zapowiedzi. Zapraszam na zestawienie najciekawszych propozycji. Od prostszych odmian z dostępem do cyfrowego asystenta, przez projekty eksperymentalne, aż po urządzenia bardziej zaawansowane (z pełnym AR).

Przeczytaj: najnowsze zestawienie smart okularów (2025)


14. Ukryte funkcje w Galaxy Watch Ultra (smarthack tygodnia)

Jak obiecywałem, smarthacki wracają do regularnych publikacji. Po ostatniej podpowiedzi, jak uruchomić program beta w zegarkach Garmin, teraz mam parę lifehacków dla posiadaczy nowych, outdoorowych zegarków Galaxy Watch Ultra. Przygotowałem krótki materiał z ciekawymi trikami i opcjami dla smartwatcha Samsunga, które warto uruchomić lub po prostu użytkować w trakcie treningu. Nie posiadam tego zegarka na co dzień (miałem go na nadgarstku dość krótko), ale spróbowałem zbudować zestawienie ukrytych w gadżecie rozwiązań oraz funkcji usprawniających pracę modelu z nakładką One UI Watch.

Przeczytaj: smarthack tygodnia – triki dla Galaxy Watch Ultra


15. Najlepsze smartwatche z Wear OS (2024/2025)

Galaxy Watch Ultra (foto: samsung.com)

W ostatnich latach na moim blogu pojawiały się zestawienia najciekawszych zegarków roku ogółem. Czasami przygotowywałem też listy modeli hybrydowych, czy zależnie od półki cenowej. Chyba nigdy (albo tylko raz) nie tworzyłem przeglądu najlepszych smartwatchy z systemem Wear OS. W ostatnich latach platforma Google przeszła korzystne dla niej zmiany, a rynek zyskał kilka nowych propozycji, a to skłoniło mnie do opublikowania ich porównania. Przejrzałem oferty i wybrałem najatrakcyjniejsze zegarki, które w 2024/2025 roku wydają się najbardziej konkurencyjne. Na tyle jednak różnorodne, iż warte głębszego przeglądu. Wskazałem w nowym artykule, które z modeli będą adekwatne dla konkretnego odbiorcy. Zapraszam do sprawdzenia.

Sprawdź: najlepsze zegarki z Wear OS (2024/2025)


16. Najciekawsze smart pierścienie (2024/2025)

Oura Ring 3 (foto: Oura)

Po zeszłotygodniowym zestawieniu najciekawszych składanych flip-phone’ów teraz zbudowałem listę najciekawszych inteligentnych pierścieni. W 2024 swoje aspiracje w tym segmencie zgłasza Samsung, więc kategoria na pewno mocno przyspieszy. Do przeglądu najlepszych smart ringów zbierałem się już od ponad roku, ale ten rok wydaje się dać branży kopa. Ledwie się zaczął, a na dwóch największych targach (styczniowych CES i lutowych MWC) zadebiutowało kilka interesujących propozycji. Zebrałem w zestawieniu najciekawsze. Mam nadzieję artykuł jeszcze zaktualizować. Niech się dzieje! Ta część wearables może niebawem przyciągnąć uwagę wielu klientów, zwłaszcza amatorów biżuterii.

Czytaj więcej: najciekawsze smart pierścienie (2024)


17. Sprawdź, o czym piszę w dziale wearables

Na koniec (choć powinno być na wstępie) króciutko, od kiedy w ogóle ogarniam rynek ubieralnej elektroniki? Mogę śmiało napisać, iż praktycznie od jej samego początku. Nie liczę dawnych lat, gdy noszona elektronika docierała na rynek w sposób okazjonalny. Mam tu na myśli początki drugiej dekady obecnego wieku, czyli rok 2012, gdy plany crowdfundingowe mieli twórcy e-papierowego Pebble. To właśnie ten gadżet uważam za pierwszy gadżet wearable, za pomocą którego ruszył cały segment. Do dziś analizuję i obserwuję dział z ubieralnymi urządzeniami, czego efektem są m.in. przeglądy tygodnia. Zapraszam do krótkiego materiału na temat mojej pracy (i mojego wkładu w popularyzację branży).

Czytaj więcej: mój dział wearables


Idź do oryginalnego materiału