Wearables tygodnia #180 (co nowego?)

2 tygodni temu
Zobacz też poprzedni: wearables tygodnia #179 – Pebble Time 2 (foto: ericmigi.com)

Mamy wtorek, a to dzień dla wearables. Mam dla was kolejne wieści z działu ubieralnej elektroniki. Nie tylko smart zegarków, trackerów fitness, czy inteligentnych okularów, ale też wielu innych noszonych czujników. Przeważają oczywiście te wymienione, ale prawie w każdym tygodniu udaje mi się znaleźć coś wychodzącego poza typowe rozwiązania. Urządzenia wearables stanowią już sporą grupę urządzeń, więc należy im się adekwatna uwaga. Załączam też przekierowanie do poprzedniego zestawienia.

ICYMI w wearables:

W każdym nowym przeglądzie znajdziecie informacje o najciekawszych premierach, zapowiedziach, ale też przeciekach na temat nadchodzących gadżetów. To już 180-te zestawienie wearables tygodnia! Zapraszam też do poprzednich przeglądów, wiele z nich mimo upływu czasu jest wciąż aktualnych.


Kilka wstępnych ciekawostek z segmentu wearables:

  • okulary AR „Hypernova” od Meta mają otrzymać ekran HUD | wg Marka Gurmana
  • w 2026 roku możliwe większe przeprojektowanie Apple Watchów (osiem czujników) | wg DigiTimes
  • Apple może wprowadzić w przyszłorocznych Apple Watchach Ultra 4 skaner Touch ID w ekranie | znaleziono w kodzie
  • 10% – aż o tyle lepiej (od oczekiwań Apple) mogą sprzedawać się aktualne Apple Watche | wg DigiTimes
  • 110% – aż takie wzrosty odnotował rynek smart okularów w H1 2025 (r/r) – Meta jako lider segmentu posiada w tej chwili aż 70% udziału – rynek ten się jednak dopiero rozwija) | wg Counterpoint Research

Co nowego zobaczył świat wearables w minionym tygodniu?

  • smart zegarki Google Pixel Watch 4 również w Polsce
  • słuchawki Pixel Buds 2A z ANC i nowości dla Pixel Buds 2 Pro
  • nowe paski i akcesoria PixelSnap do Pixel Watchy czwartej generacji
  • Headset vivo Vision Discovery Edition z MicroOLED (Chiny)
  • PIN – słuchawki TWS z drewnianym wykończeniem (crwodfunding)
  • słuchawki Anker Soundcore Sleep A30 z detekcją chrapania
  • Coros Nomad GPS – outdoorowy rywal dla Garminów
  • Snapdragon W5 Gen 2 i W5+ Gen 2 dla nowych smart zegarków
  • Samsung Galaxy Buds3 FE – tańsze słuchawki TWS z ANC
  • Fitbit Personal Health Coach dla wearables Fitbit i Pixel Watch

1. Smart zegarki Google Pixel Watch 4 również w Polsce

Pixel Watch 4 (foto: Google)

Google zaproponowało czwartą generację Pixel Watchów, pracujących na najnowszych systemie WearOS 6. Chyba najważniejszą z informacji dla naszego regionu jest ta związana z dostępnością nowych smartwatchy. W końcu Pixel Watche docierają do Polski, a przynajmniej w edycji Wi-Fi, bo wariacji z LTE nie widzę w polskim sklepie.

Co nowego w Pixel Watchach 4? Duet nowych zegarków przypomina stylistycznie wcześniejsze generacje, ale w tym wydaniu z większym i jaśniejszym wyświetlaczem oraz upgradem wnętrza. Pixel Watch 4 jest pierwszym na rynku smartwatchem z nowym układem Snapdragon W5 Gen 2 od Qualcomm, za pomocą którego wearable będzie nie tylko szybsze, ale zwiększy też precyzję lokalizacji GPS. Google dostarczy w końcu dwuzakresowe wyłapywanie sygnału położenia. Konstrukcję elektroniki zmieniono pod nowy PixelSnap, czyli odpowiedź na MagSafe. Zegarki są ładowane bocznie.

  • Plusy: dwuzakresowy GPS, nowy chipset, polska dostępność (1699/1949 zł za 41/45 mm)
  • Minusy: dostępny dopiero w październiku (w dodatku bez LTE w naszym kraju)

2. Nowe paski i akcesoria PixelSnap do Pixel Watchy czwartej generacji

Jak już wyżej wspominałem, czwarta generacja Pixel Watchy została przeprojektowana tak, by uwzględnić nowe akcesoria z linii PixelSnap. Ładowanie boczne umożliwia wykorzystanie wygodnych rozwiązań, dzięki którym smartwatch będzie lepiej wyglądał w trakcie uzupełniania energii. Google zaproponowało tu kilka ciekawych akcesoriów, no i jak zwykle kolekcję nowych pasków.

Pixel Watch 4 paski (foto: Google)
Pixel Watch 4 Stand (foto: Google)

Co nowego w PixelSnap dla Pixel Watch 4? Google przygotowało ładowarkę, która pozwala podczas ładowania ułożyć smart zegarek bokiem. W tym czasie będzie on wyświetlał godzinę, więc przy okazji stanie się na moment ciekawie wyglądającym gadżetem (w bardzo podobnym stylu można obsadzać Apple Watcha z kompatybilnymi ładowarkami).

Jeśli chodzi o paski (widać je na filmiku załączonym w poście z platformy X), to tutaj amerykański gigant proponuje oczywiście kompatybilność z poprzednimi dostępnymi modelami, ale w ramach promocji nowej generacji zegarka oferuje nowe propozycje oraz nowe kolory tych wcześniejszych. Pixel Watch 4 otrzymał elastyczne paski materiałowe z rozciągliwym formatem. Nie zabraknie też bransolet, odmian siateczkowych typu mesh, pasków skórzanych.

  • Plusy: nowe akcesoria i nowe wersje pasków
  • Minusy: akcesoria PixelSnap współpracują wyłącznie z Pixelami Watch 4 (i pewnie przyszłymi, nowszymi), do tego nie widzę ich jeszcze w polskiej dystrybucji (oby nie była ograniczona)

#PixelWatch 4 has all kinds of bands that adapt to your lifestyle and needs, so you can customize your look for any occasion.¹˒² Fashion matters just as much as function, ya know…

Select your style: #MadeByGoogle pic.twitter.com/G3um5FGC9v

— Made by Google (@madebygoogle) August 20, 2025


3. Słuchawki Pixel Buds 2A z ANC i nowości dla Pixel Buds 2 Pro

W trakcie Made by Google 2025 pokazano też nową odmianę bezprzewodowych słuchawek Pixel Buds. Chodzi o przystępniejszą wersję Pixel Buds 2 Pro, czyli Pixel Buds 2a. Mają to być TWS z trzonem funkcjonalności tych lepszych, ale z pewnymi kompromisami, które wynikają z chęci obniżenia ceny. Amerykańska firma dostarcza w końcu aktywną redukcję szumów do serii A, która dotąd nie posiadała ANC. Podobny krok wykonało wcześniej Apple w ramach bazowych AirPods.

Pixel Buds 2a przez cały czas będą odbiegać możliwościami od wydania Pro, ale już nie aż tak, jak było do tej pory. Ulepszenia spowodują wzrost ceny, ale przez cały czas będzie to oferta atrakcyjniejsza cenowo od flagowych Pixeli. Co ciekawe, konstrukcyjnie oba modele są bardzo podobne, m.in. z dodatkowym „skrzydełkiem”. Słuchawki mają brzmieć lepiej dzięki wykorzystaniu Silent Seal 1.5 w ramach odszumiania. Equalizer jest pięciokanałowy i pozwoli dokładniej wyregulować audio. Nowe możliwości słuchawkom zapewnił lepszy chipset Tensor A1. Obiecana jest m.in. obsługa Gemini z AI. W tej generacji udało się wydłużyć czas działania słuchawek na jednym ładowaniu i to aż dwukrotnie! Jest też lepsza szczelność. Słuchawki zadebiutowały w końcu w sposób oficjalny na terenie naszego kraju. Google wyceniło je na 649 zł.

Przy okazji eventu Made by Google dla Pixeli 10 udało się też zapowiedzieć nowe funkcje dla flagowych Pixel Buds 2 Pro. Posiadacze bardziej zaawansowanych słuchawek True Wireless Stereo otrzymają m.in. tryb ochrony przed nagłymi uderzeniami głośności (coś, czego bardzo brakowało mi przy reklamach w Spotify, które potrafiły chamsko walnąć nagłym hałasem – zwracałem na to uwagę firmie w social media, ale mnie olali, a przecież ryzykują zdrowiem użytkowników!).

Więcej o słuchawkach w podsumowaniu Made by Google 2025

  • Plusy: oficjalny debiut Pixel Buds w Polsce i upgrade o ANC
  • Minusy: wciąż nie widzę polskiej wyceny modelu Pixel Buds 2 Pro

4. Headset vivo Vision Discovery Edition z MicroOLED (Chiny)

Apple wcale nie było pierwsze w segmencie headsetów XR, ale jak zwykle było jednym z konkretniejszych graczy, które zaczęły swoimi goglami (znaczy przepraszam… „komputerem przestrzennym”) wpływać na rozwój całej kategorii urządzeń. Zaraz zobaczymy pierwsze konkretne modele od konkurencji na platformie Android XR, a swoje propozycje planuje też kilku gigantów z Państwa Środka. Vivo przedstawiło właśnie projekt Vision, czyli praktycznie bezpośrednią konkurencje dla Apple Vision Pro i innych jego odpowiedników. Marka obiecuje, iż będzie to w pełni imersyjny, gestowo obsługiwany headset do obsługi treści w trybie Rzeczywistości Rozszerzonej (tudzież mieszanej).

Co zaoferują gogle vivo Vision? Projekt vivo Vision Discovery Edition to zestaw wearable do Rzeczywistości Mieszanej (Rozszerzonej), w którym połączono zalety układu Qualcomm Snapdragon XR2+ Gen 2, ekranu MicroOLED z 8K, no i oczywiściej lekkiej konstrukcji elektronikę. Vision ma odwzorowywać 120-calowy ekran w bardziej imersyjnym formacie. Pole widzenia ma być stosunkowo szerokie, a odbiór działać na zasadzie półsferycznej perspektywy. W zasadzie wyróżnikiem ma tu być panel MicroLED. Jednostkę uważam za eksperymentalną, a przynamniej na podobnym do Apple poziomie, czyli narzędzi, które będą rozwijać się na przestrzeni najbliższych lat. W tej chwili gadżet będzie oferowany jedynie w Chinach, a z uwagi na koszt, nie będzie to mainstreamowe rozwiązanie.

  • Plusy: kolejny rywal w stosunkowo świeżym jeszcze segmencie urządzeń
  • Minusy: ograniczona dostępność (na razie tylko w Chinach)

5. PIN – słuchawki TWS z drewnianym wykończeniem (crwodfunding)

Odkąd piszę na blogu o słuchawkach klasy True Wireless Stereo, a robię to od pierwszych „Bullets”, które zapoczątkowały erę na prawdziwie bezprzewodowe „pchełki”, zwracam uwagę na ich aktualną wysoką popularność. Powoduje ona, iż technologie w branży gwałtownie ewoluują, a każdy kolejny rok wymusza na producentach szukanie unikatowych cech dla swoich propozycji, by jakoś wyróżnić elektronikę na tle przeogromnej konkurencji. Twórcy PIN stawiają na luksus w postaci drewnianych elementów całego zestawu – zarówno etui, jak i samych słuchawek.

Co nowego w PIN? Spoglądając na specyfikacje PIN, nie widzę w nich nic specjalnie unikatowego, bo choćby proponowany tłumacz AI to już dziś powoli pewien standard. Największą uwagę zwraca drewniane wykończenie. Twórcy proponują trzy opcje materiałowe. Słuchawki mają podwójne ENC do odszumiania otoczenia (z 35 dB wyciszania), audio zgodne z kodekami AAC, asystę chatbota AI i apkę „Smart Companion”. Tłumacz ma działać z ponad 150 językami. Wśród opcji widzę też Sleep Aid i personalizowanie dźwięku przy użyciu EQ. Cena startuje od 129$ (finalnie 185). Realizację zaplanowano na październik.

Znalezione na: Kickstarterze

  • Plusy: drewniane wykończenie słuchawek i etui
  • Minusy: widzę podwójne ENC, ale brak ANC

6. Słuchawki Anker Soundcore Sleep A30 z detekcją chrapania

Anker oferuje interesujące modele słuchawek z segmentu True Wireless Stereo (TWS). Propozycje Soundcore zwykle przykuwają moją uwagę, choć nigdy nie miałem okazji sprawdzić ich jakości osobiście. W najnowszej propozycji zakres możliwości dopasowano pod kątem wypoczynku, co zresztą sugeruje sama nazwa modelu. Soundcore Sleep A30 z algorytmami rozpoznającymi chrapanie to jedne z nielicznych TWS na rynku z takimi rozwiązaniami.

Co nowego w Soundcore Sleep A30? Zacznijmy od tego, iż Anker zachwala najnowszy wyrób jako pierwsze na świecie słuchawki do spania z ANC (czyli z aktywną redukcją szumów). W ramach odmian w stylu „zatyczek” to zawsze korzyść, bo aktywna redukcja oferuje dodatkowe tłumienie. Zakładam, iż grupą docelową dla Sleep A30 są osoby mające problemy ze spaniem, no i oczywiście często podróżujący (oczekujący opcji odcięcia od hałasu miejskiego i transportu przy jet lagach). Kosztujące 230 dolarów słuchawki mają wyprofilowaną konstrukcję, by sprostać wymaganiom związanym z ułożeniem głowy na poduszce.

Słuchawki od Anker wyposażono w algorytmy Ear Canal Adaptation dostosowujące się do kształtu ucha (w ramach skuteczniejszej redukcji hałasów), a mikrofon nasłuchujący jest choćby w etui, które monitoruje warunki otoczenia. To chyba wraz z tym modułem działa tryb wykrywania chrapania. Warto zauważyć, iż chodzi o chrapanie innych, a więc opcję wzmocnienia ANC, pozwalającą wyspać się obok problematycznej osoby. Ciekawie wygląda binauralny system dla częstotliwości dla indywidualnym słuchawek, wpływający przez synchronizację na nasze fale mózgowe (uspokajając głowę). W apce do słuchawek można też ustawić wybudzanie

  • Plusy: ponoć pierwsze na rynku słuchawki do spania z ANC, kilka wyspecjalizowanych opcji dla snu
  • Minusy: czy te słuchawki nie odcinają nas całkowicie od otoczenia? Co z sytuacjami zagrażającymi życiu?

7. Coros Nomad GPS – outdoorowy rywal dla Garminów

Coros to znana aktywnym ruchowo osobom marka. Jest chyba trochę w cieniu Garmina, ale propozycje ma całkiem atrakcyjne (podobnie zresztą jak Suunto). Te trzy firmy najlepiej kojarzę jeżeli chodzi o segment sportowych i typowo outdoorowych zegarków z pakietem funkcji fitness. Najnowszy Coros Nomad GPS to wariant celujący w aktywność terenową (wspinaczka, piesza turystyka, czy pływania). Cenowo też całkiem spoko.

Co interesującego w Coros Nomad GPS? Marka proponuje funkcje poprzez 1.3-calowy ekranik typu Memory-In-Pixel z dotykowym interfejsem. Ten typ panelu daje zwykle lepszą czytelność w trudniejszych warunkach świetlnych (czyli tych zewnętrznych, gdzie zwykle nieco trudniej o odpowiedni odczyt treści). Te technologie umożliwiają też wydłużenie czasu pracy elektroniki na jednym ładowaniu. Oczywiście kopertę wyposażono też w przyciski, bez których outdoorowa aktywność jest trudna. Zegarek jest lekki (49 g), choć troszkę grubawy (14.8 mm). Ma odpowiednią do przeznaczenia szczelność (5ATM).

Coros zaproponował w Nomad GPS podwójny mikrofon, m.in. do nagrywania notek. Aplikacja w zestawie ma pomóc w zapisach wydarzeń powiązanych z wędrówkami i ekspedycjami. Są też mapy offline (z nawigacją) i trasy turystyczne, które można pobrać ze telefona. W zasobach widzę wiele analiz dla typowych aktywności, a także kilka opcji (8) przeznaczonych głównie dla wędkarzy (m.in. zapisy lokalizacji i warunków pogodowych). Wspomniane nagrywanie notek głosowych można powiązać z łowionymi okazami. Zapisane punkty mają pomóc w późniejszym powrocie do atrakcyjnych łowisk. Praca na GPS została określona na choćby 50h. W standardowej pracy Nomad GPS ma wytrzymywać choćby do 22 dni. Zegarek monitoruje też sen i stres.

  • Plusy: całkiem atrakcyjna cena (350$) jak na ten pakiet opcji, funkcje dla wędkarzy
  • Minusy: nie jestem pewien funkcji smart (to jednak nie smartwatch)

8. Snapdragon W5 Gen 2 i W5+ Gen 2 dla nowych smart zegarków

No, w końcu! Naprawdę długo trzeba było czekać na nowy układ obliczeniowy od Qualcomm zaprojektowany specjalnie dla inteligentnych zegarków. Jak już z mojego przeglądu wiecie, smartwatche Pixel Watch 4 będą pierwszymi ze nowym Snapdragonem W5 Gen 2 na pokładzie. Poprzednia generacja debiutowała w lipcu 2022 roku, a więc ponad trzy lata temu! Podobnie jak wtedy, Qualcomm zaoferował dwie odmiany tego chipsetu.

Stay connected, anywhere. The new #Snapdragon W5+ Gen 2 Wearable Platform taps into emergency satellite communications to usher in a new era of safety for wearable devices, ensuring help is always just a click away. Read more here: pic.twitter.com/oOBOBUVwoI

— Snapdragon (@Snapdragon) August 20, 2025

Co nowego w Snapdragonie W5 Gen 2 i W5+ Gen 2? Najnowsza platforma ma dać zastrzyk możliwości aktualnym generacjom smartwatchy, m.in. tym działającym na systemie Wear OS. Odmiana z plusem w nazwie będzie wzbogacona o specjalny koprocesor. Najnowsze odmiany SoC dla wearables są co prawda w tej samej architekturze 4 nm (ten sam czterordzeniowy układ Cortex-A53), ale z ulepszeniami związanymi z łącznością. Chipy mają wspierać NB-NTN, czyli Narrowband Non-Terrestrial Network. Ma to pozwolić na połączenie nawet, gdy nie ma dostępu do sieci komórkowych.

Poprawki związane z łącznością dotyczą też dokładniejszego pozycjonowania. Qualcomm zaznacza, iż dzięki Location Machine Learning 3.0 lokalizowanie przez GPS ma być o 50% precyzyjniejsze. Sądzę, iż największe korzyści odczujemy w otoczeniu miejskim. Firmie udało się zmniejszyć gabaryty chipsetu o 20%, a także poprawić energooszczędność. W obu przypadkach będzie to miało znaczenie dla wszelkich ubieralnych konstrukcji. jeżeli chodzi o W5+ Gen 2 to wspomniany koprocesor ma odciążać układ główny przejmowaniem prostszych zadań. To również wpłynie na optymalniejsze zarządzanie energią mobilnego urządzenia.

  • Plusy: precyzyjniejsza łączność, oszczędniejsza praca
  • Minusy: czy to wystarczający pakiet upgrade’u, jak na trzy lata?

9. Samsung Galaxy Buds3 FE – tańsze słuchawki TWS z ANC

Galaxy Buds3 FE (foto: Samsung)

Od kilku tygodni po sieci krążyły plotki (a choćby pewne przecieki) na temat nowego wariantu Fan Edition dla słuchawek Galaxy Buds3. Okazały się prawdziwe. Samsung wprowadził na rynek odmianę Galaxy Buds3 FE i to z technologiami ANC, czyli aktywną redukcją szumów (IMO już pewnego rodzaju rynkowym standardem w segmencie TWS).

Co interesującego w Samsung Galaxy Buds3 FE? Jak widać na załączonym obrazku, Galaxy Buds w wersji FE kontynuują budowę zeszłorocznych modeli w wersji bazowej i Pro, czyli „pchełek” z pałeczką w stylu AirPodów. Samsung przygotował pakiet usprawnień w ramach jakości dźwięku, aktywnej redukcji szumów (ANC), no i szczelności (IP54). Galaxy Buds3 FE pracują 6h na jednym ładowaniu przy aktywnym tłumieniu (8.5h bez), natomiast wraz z etui ten wynik podniesiemy odpowiednio do 24 i 30 godzin. Słuchawki wykorzystają elementy Galaxy AI z kompatybilnymi telefonami Galaxy. Frazą „Hey, Google” lub dłuższym przytrzymaniem palca uruchomimy asystę Gemini lub tłumacza Galaxy AI Interpreter.

Co jeszcze? Widzę wsparcie Find My Earbuds, tryb transparentny, izolowanie głosu poprawiające rozmowy w trudniejszych warunkach i szybkie przełączanie między urządzeniami Samsunga.

  • Plusy: aktywna redukcja szumów w Galaxy Buds za rozsądniejszą cenę
  • Minusy: jest drożej od pierwszej generacji Galaxy Buds FE (teraz aż 629 zł)

10. Fitbit Personal Health Coach dla wearables Fitbit i Pixel Watch

Kiedy kilka lat temu Google przejmowało Fitbita, obiecywało (a raczej zobowiązało się prawnie), iż będzie rozwijać technologie nabytej marki fitness. Amerykański gigant stara się to robić, utrzymują brand Fitbita w obrębie funkcji sportowych dla swoich Pixel Watchy. W najnowszej propozycji dla wearables (także tych z linii Fitbit) pojawi się usługa Fitbit Personal Health Coach, której zadaniem będzie głębsza pomoc i asysta w obrębie monitorowania aktywności. W generalnym skrócie, Google proponuje personalizowanego trenera z elementami AI.

Co nowego w Fitbit Personal Health Coach? Nowe narzędzie ma wykorzystywać modele AI w ramach Gemini. Aplikacja Fitbit w wersji open-beta na telefony będzie współpracowała z zegarkami, które dostarczą odpowiednie dane. Personal Health Coach z Gemini to praktycznie pełne przeprojektowanie serwisu Fitbit, ze skupieniem na algorytmach Sztucznej Inteligencji. Panel z odczytamy ma być przy okazji czytelniejszy, z lepszym wizualizowaniem wyników/trendów, no i w końcu w wersji ciemnej. Jak ma to działać? Bardzo podobnie do konkurencyjnych trenerów AI, czyli z możliwością zadawania pytań o wskazówki dot. naszej aktywności i zdrowego trybu życia. Zakładam, iż początkowo będzie to raczej stosunkowo proste narzędzie, ale z czasem, gdy algorytmy będą się lepiej uczyły i wzmocnią zakres swoich możliwości, będą miały konkretniejszy wpływ na nasze sportowe zachowania.

Przypominam, iż mowa o wersji beta, więc spodziewam się, iż kiedyś dodane tu będę elementy Gemini Live dla jeszcze ciekawszych konwersacji. Wirtualny pomocnik ma uwzględniać odczyty z Focus Metric, proponować tygodniowe plany treningowe i oceniać postępy na bazie dłuższych okresów (m.in. z uwzględnieniem Cardio Load w Pixel Watchach). Oczywiście z przetwarzaniem danych historycznych z apki Fitbit. Google zadbało choćby o kącik zapisów spraw, o które pytaliśmy trenera. Na ten moment ciężko ocenić jakość asystenta, ale wydaje się, iż będzie raczej lifestyle’owy. Podoba mi się integracja z danymi third-party przez Health Connect, a w końcu choćby i tych z Apple HealthKit. Warto na koniec dodać, iż nowy trener osobisty AI od Google to kolejne tego typu rozwiązania na rynku. Podobne modele rozwija m.in. Oura (z pierścieniami), Whoop (bezekranowe trackery), czy Garmin (sportowe smart zegarki).

  • Plusy: Fitbit z personalizowanymi wskazówkami przy użyciu modeli AI
  • Minusy: personalizowany trener AI wyłącznie w ramach Fitbit Premium

Kącik ostatnich (najważniejszych) treści z sekcji wearables

Poniżej niemały już kącik moich ostatnich publikacji powiązanych z sekcją wearables. Będę tu załączał materiały, którym poświęciłem niedawno trochę więcej czasu: zestawienia, porównania, poradniki i różnego rodzaju pomoce tematyczne. Wszystkie związane z ubieralną elektroniką.


11. Smartwatche 2025 roku (zestawienie tygodnia)

Garmin Fenix 8 (foto: garmin.com)

Zwykle zestawienia smart zegarków przygotowuję pod koniec roku. W tym taką listę zbudowałem dopiero w kolejnym kwartale. Nie oznacza to jednak, iż przegląd będzie mniej aktualny. W 2025 zestawiłem kilka nowych propozycji, choć większość przedstawicieli to dokładnie te samej marki, które wyrobiły już sobie w segmencie pozycję. Część z modeli przeszło konkretniejsze zmiany, część kontynuuje ewolucję według corocznego schematu. Coraz mniej z modeli z topu oferuje uniwersalną komunikację ze telefonami (ograniczając się do współpracy z Androidami). Zajrzyjcie do materiału i sprawdźcie, które smartwatche wyróżniłem w 2025 roku.

Przeczytaj: zestawienie najciekawszych smart zegarków w 2025 roku


12. Inteligentne okulary (przegląd rynku)

Spectacles 5 (foto: Snap Inc.)

Smart okulary są rozwijane już od dawna (dość powiedzieć, iż ponad dekadę temu debiutowały Google Glass). Przyglądam się rozwojowi tego segmentu od dawna, co pewnie widać m.in. po sekcji z ubieralnymi gadżetami. W 2025 roku dział inteligentnych modeli mocno przyspieszy. Tak przynajmniej wnioskuję po licznych premierach na targach CES, ale też wsparciu modelami AI, dzięki którym choćby proste ramki mogą zyskać wiele przydatnych funkcji. Pod koniec zeszłego roku Google zapowiedziało rozwój platformy Android XR, a nowe funkcje zyskują propozycje od Meta. Jak w tej chwili wygląda segment smart okularów? Przejrzałem większość ostatnich modeli, a także najnowszych zapowiedzi. Zapraszam na zestawienie najciekawszych propozycji. Od prostszych odmian z dostępem do cyfrowego asystenta, przez projekty eksperymentalne, aż po urządzenia bardziej zaawansowane (z pełnym AR).

Przeczytaj: najnowsze zestawienie smart okularów (2025)


13. Ukryte funkcje w Galaxy Watch Ultra (smarthack tygodnia)

Jak obiecywałem, smarthacki wracają do regularnych publikacji. Po ostatniej podpowiedzi, jak uruchomić program beta w zegarkach Garmin, teraz mam parę lifehacków dla posiadaczy nowych, outdoorowych zegarków Galaxy Watch Ultra. Przygotowałem krótki materiał z ciekawymi trikami i opcjami dla smartwatcha Samsunga, które warto uruchomić lub po prostu użytkować w trakcie treningu. Nie posiadam tego zegarka na co dzień (miałem go na nadgarstku dość krótko), ale spróbowałem zbudować zestawienie ukrytych w gadżecie rozwiązań oraz funkcji usprawniających pracę modelu z nakładką One UI Watch.

Przeczytaj: smarthack tygodnia – triki dla Galaxy Watch Ultra


14. Najlepsze smartwatche z Wear OS (2024/2025)

Galaxy Watch Ultra (foto: samsung.com)

W ostatnich latach na moim blogu pojawiały się zestawienia najciekawszych zegarków roku ogółem. Czasami przygotowywałem też listy modeli hybrydowych, czy zależnie od półki cenowej. Chyba nigdy (albo tylko raz) nie tworzyłem przeglądu najlepszych smartwatchy z systemem Wear OS. W ostatnich latach platforma Google przeszła korzystne dla niej zmiany, a rynek zyskał kilka nowych propozycji, a to skłoniło mnie do opublikowania ich porównania. Przejrzałem oferty i wybrałem najatrakcyjniejsze zegarki, które w 2024/2025 roku wydają się najbardziej konkurencyjne. Na tyle jednak różnorodne, iż warte głębszego przeglądu. Wskazałem w nowym artykule, które z modeli będą adekwatne dla konkretnego odbiorcy. Zapraszam do sprawdzenia.

Sprawdź: najlepsze zegarki z Wear OS (2024/2025)


15. Najciekawsze smart pierścienie (2024)

Oura Ring 3 (foto: Oura)

Po zeszłotygodniowym zestawieniu najciekawszych składanych flip-phone’ów teraz zbudowałem listę najciekawszych inteligentnych pierścieni. W 2024 swoje aspiracje w tym segmencie zgłasza Samsung, więc kategoria na pewno mocno przyspieszy. Do przeglądu najlepszych smart ringów zbierałem się już od ponad roku, ale ten rok wydaje się dać branży kopa. Ledwie się zaczął, a na dwóch największych targach (styczniowych CES i lutowych MWC) zadebiutowało kilka interesujących propozycji. Zebrałem w zestawieniu najciekawsze. Mam nadzieję artykuł jeszcze zaktualizować. Niech się dzieje! Ta część wearables może niebawem przyciągnąć uwagę wielu klientów, zwłaszcza amatorów biżuterii.

Czytaj więcej: najciekawsze smart pierścienie (2024)


16. Sprawdź, o czym piszę w dziale wearables

Na koniec (choć powinno być na wstępie) króciutko, od kiedy w ogóle ogarniam rynek ubieralnej elektroniki? Mogę śmiało napisać, iż praktycznie od jej samego początku. Nie liczę dawnych lat, gdy noszona elektronika docierała na rynek w sposób okazjonalny. Mam tu na myśli początki drugiej dekady obecnego wieku, czyli rok 2012, gdy plany crowdfundingowe mieli twórcy e-papierowego Pebble. To właśnie ten gadżet uważam za pierwszy gadżet wearable, za pomocą którego ruszył cały segment. Do dziś analizuję i obserwuję dział z ubieralnymi urządzeniami, czego efektem są m.in. przeglądy tygodnia. Zapraszam do krótkiego materiału na temat mojej pracy (i mojego wkładu w popularyzację branży).

Czytaj więcej: mój dział wearables


Idź do oryginalnego materiału