
Kamery zamontowane na ciele mają pilnować porządku w sklepach, coraz częściej spotkamy je również w pojazdach komunikacji miejskiej. Chodzi o bezpieczeństwo, ale niektórzy pytają: co z prywatnością?
Pracownicy brytyjskich sklepów sieci H&M będą nosić na sobie kamery. Portal dlahandlu.pl informuje, iż testy rozpoczęto w placówkach w Londynie i Edynburgu. Ruch popularnej sieciówki ma być spowodowany wzrostem liczby incydentów z użyciem przemocy – codziennie dochodzi choćby do 2 tys. takich zdarzeń – i coraz liczniejszymi kradzieżami.
Wcześniej na podobny krok zdecydowała się sieć Tesco oraz Lidl. Według tego drugiego sklepu kamery przypięte w widocznym miejscu na uniformie pracowniczym miały „zapewniać bezpieczeństwo zarówno klientom, jak i pracownikom sklepu”.
Pisząc o brytyjskim pilotażu Maciej Gajewski zauważał, iż kamerki u pracowników polskiego Lidla nieprędko się pojawią, bo na razie nie ma takiej potrzeby. I faktycznie – na razie nie słychać, by jakaś duża sieć decydowała się na tego typu rozwiązanie.
To jednak nie oznacza, iż w polskich sklepach kradzieże są problemem marginalnym. Business Insider informował, iż w I kw. 2025 r. policja odnotowała ponad 9,2 tys. kradzieży sklepowych.
Jeśli przyjrzymy się danym dotyczącym wykroczeń z art. 119 § 1 Kodeksu wykroczeń [kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, o ile jej wartość nie przekracza 800 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny], to liczby są jeszcze większe. W pierwszym kwartale 2025 r. policja wykryła 66 tys. 692 takie zdarzenia. I choć w tym przypadku mamy spadek o blisko 21 tys. względem analogicznego okresu poprzedniego roku, to warto zwrócić uwagę na fakt, iż przybywa przestępstw z Kodeksu karnego, czyli podlegających karze więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat – komentowała Katarzyna Hamal, starsza menedżerka ochrony w firmie ochroniarskiej Seris Konsalnet.
Z danych policji wynikało, iż do kradzieży najczęściej dochodzi w sklepach wielkopowierzchniowych. W ostatnich latach dużą winą za kradzieże obarczano… kasy samoobsługowe. Zwracano uwagę, iż mniej pracowników kontroluje samoobsługowe stanowiska, więc drobnym przestępcom łatwiej ukraść przedmioty. Był to zresztą globalny trend, a niektóre zachodnie sieci właśnie z tego powodu decydowały się rezygnować z kas samoobsługowych.
Więcej o problemach kas samoobsługowych pisaliśmy na Spider’s Web:
W polskich sklepach pracownicy kamer na razie nie noszą. Ale w komunikacji miejskiej już tak
Od 1 lipca w Łodzi kontrolerzy biletów pracują w ujednoliconych strojach. To jednak nie jest jedyna zmiana. Niedługo będą mieć na sobie kamery. Miasto zapowiedziało, iż realizowane są prace nad wprowadzeniem do obowiązkowego wyposażenia kontrolerów tzw. kamer nasobnych, „podobnych do tych, które noszą np. policjanci”. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo i poprawić transparentność przeprowadzanych kontroli – zaznaczano.
W marcu w takie urządzenia zostali wyposażeni szczecińscy kontrolerzy. Miasto wyjaśniało, iż celem prowadzenia monitoringu wizyjnego jest m.in. „zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli” oraz „zapewnienie oraz zwiększenie bezpieczeństwa pracowników, klientów, interesantów, kontrahentów oraz podróżnych”.
Podobny system od kilku miesięcy funkcjonuje w Rzeszowie, ale nie wszystkim pasażerom się to podoba. Jeden z czytelników portalu rzeszow.naszemiasto.pl poskarżył się redakcji, iż nie został poinformowany o uprawnieniach kontrolerów do rejestracji jego wizerunku.
– A jeszcze gorsze jest to, iż w zarządzeniu o wprowadzeniu kamer nasobnych w MPK jest napisane, iż nagranie przechowywane jest przez 30 dni i może być udostępniane podmiotom zewnętrznym. A ja nie wiem, co to za podmioty zewnętrzne, w jakim celu mogą być udostępniane i to budzi moje obawy. I czy to w ogóle jest zgodne z zapisami RODO – przekonywał.
Miasto tłumaczyło, iż o rejestrowaniu obrazu informuje komunikat wypuszczany w momencie rozpoczęcia kontroli. Dostęp do nagrań mają tylko wyznaczeni pracownicy ZTM w Rzeszowie, a celem systemu jest ograniczenie „słownej i fizycznej agresji” w stosunku do kontrolerów.
Jak wyjaśniał prezes UODO w polskim prawie krajowym nie ma przepisów, które wprost regulowałyby używanie kamer nasobnych przez kontrolerów biletów, ale też ich użycie nie jest zakazane.
Zdjęcie główne: reddees / Shutterstock