Połączenie urządzeń audiowizualnych jest jak układ krwionośny każdego systemu audiowizualnego. Okablowanie pełni niezwykle istotną rolę, łącząc ze sobą wszystkie urządzenia audiowizualne bezwzględnie każdej instalacji. Dlatego jakość tych połączeń powinna być jak najwyższa, w szczególności tam, gdzie mają być przekazywane duże ilości danych, dwukierunkowo i z dużą prędkością.
Coraz częściej w laptopach przeznaczonych do codziennej, mobilnej pracy głównym portem komunikacyjnym staje się USB w wersji 3.2. Port USB-C w tym standardzie daje ogromną wygodę użytkownikowi, bo jednym przyłączem można wysłać obraz i dźwięk do wyświetlacza, odebrać sygnał z peryferii typu kamera czy mikrofon konferencyjna czy choćby zasilić laptopa. A jeżeli laptop ma tylko porty USB-C, a w sali jest do dyspozycji jedynie gniazdo HDMI? W takich przypadkach przydaje się Vivolink PROUSBCHDMIMM3, czyli kabel USB-C/HDMI. Dostępny w długościach od 1 aż do 10 metrów kabel przeniesie sygnał w rozdzielczości 4K z odświeżaniem 60 Hz i zapewnia przepływność 18 Gb/s. Istotny jest tutaj kierunek działania kabla. Wtyk USB-C należy podłączyć do źródła, a HDMI do wyświetlacza.
A o ile sytuacja jest tylko trochę inna – czyli jest już wyprowadzony kabel HDMI (na przykład zza monitora pod stół czy do przyłącza podłogowego), a laptop wymaga łączności po porcie USB-C, to na pomoc przychodzi PROUSBCHDMIMF3, czyli 3-metrowy kabel, który po jednej stronie ma wtyk USB-C, a z drugiej zakończony jest żeńskim gniazdem dla HDMI. Te modele dostępne są w długościach od 1 do 3 metrów i również są w stanie przenieść obraz w rozdzielczości 4K/60Hz i z przepływnością 18Gb/s. Warto pamiętać, iż te kable służą w zasadzie do przedłużenia już istniejących instalacji, więc kabel USB nie powinien być zbyt długi, a kabel HDMI należy przetestować przed oddaniem instalacji.
Trzy różne odsłony tego samego połączenia USB 3.2 w najwyższej jakości wykonania, czyli Vivolink PROUSBCAMMOP, PROUSBCBMM oraz PROUSBCMM2A.
No dobrze, ale standard USB-C wspiera znacznie więcej niż tylko wysokiej jakości obraz. W jednej z sal, które służyły mi za poligon testowy kabli Vivolink, miałem do dyspozycji najnowszy model monitora dotykowego, oferujący szereg portów, w tym USB 2.0 oraz wejście HDMI. Połączenie laptopa z monitorem zrealizowałem więc dzięki Vivolink PROUSBCHDMIUSBB7.5 czyli kabla USB-C/HDMI+USB. Te kable dostępne są w długościach 3, 5, 7,5 oraz 10 metrów. Kabel, który jest w stanie przenieść sygnał HDMI w rozdzielczości 4k/60 Hz oraz dotyk, jest świetnym rozwiązaniem zwłaszcza tam, gdzie mamy duże odległości od dotykowego wyświetlacza. Kabel jest kierunkowy, a wbudowany w niego chipset zagwarantuje współpracę choćby najnowszych laptopów z dowolnymi urządzeniami dotykowymi. W czasie testów sprawdziłem współpracę monitora, i kabla z różnymi laptopami – Macbook, Dell i Thinkpad – wszystkie działały bez zarzutu.
Kabel Vivolink PROUSBCHDMIMF służy głównie do dodania interfejsu USB-C do już istniejących instalacji opartych na okablowaniu HDMI.
Zdecydowanie bardziej bogaty w możliwości jest kabel PROUSBCHDMIUSBB5-CHARGE. Ten „szwajcarski scyzoryk” na jednym końcu ma wtyk USB-C, na drugim natomiast HDMI, USB-C oraz gniazdu USB-C. Jest to bardzo interesujące rozwiązanie – bo pozwala na jednoczesne wyświetlanie obrazu z laptopa na monitorze, zwrotne przesyłanie sygnałów USB – na przykład dotyku z monitora do laptopa oraz ładowanie urządzenia przenośnego. Ta ostatnia funkcja wymaga podłączenia odpowiedniego zasilacza bezpośrednio do kabla.
Najwygodniejszym dla instalatora oraz dla użytkownika scenariuszem jest ten, w którym zarówno laptop jak i urządzenia audiowizualne mogą być łączone dzięki interfejsu USB-C. Pełnię możliwości takiego połączenia – przekazywania obrazu, dźwięku, danych, oraz zasilania zwykle można wykorzystać na odległość do 2 metrów. Chyba iż połączenie zrealizowane będzie dzięki Vivolink PROUSBCMM4. Testowany kabel miał długość 4 metrów, zakończony był po obu stronach wtykiem USB-C i zapewniał wszystkie wymienione wyżej sygnały. Ten model dostępny jest w długościach od 0,5 przez 1 do 7 aż do 7,5 metra. Wspiera pełnię możliwości USB 3.2 i obsługuje formaty DisplayLink, DisplayPort Alternate Mode oraz transmisję MST. Ten kabel jest w stanie przenieść choćby 100W, ja dysponowałem laptopem, który potrzebował 60W zasilania. Po dołączeniu laptopa do portu monitora oznaczonego jako PD (czyli Power Delivery), ładowanie natychmiast się rozpoczęło. W ofercie znajdziemy również w wersji kable USB-C z męskim wtykiem, dostępne w wariantach o długości 10, 12,5 oraz 15 m.
Dwukierunkowe kable USB-C zapewniające absolutnie wszystkie cechy ze specyfikacji USB 3.2, w tym 100W zasilania i najwyższą prędkość transmisji, czyli Vivolink serii PROUSBCMM oraz PROUSBCMMS.
Vivolink ma w swoim portfolio jeszcze jeden interesujący kabel. Tak jak wcześniejszy również PROUSBCMMS7.5 jest zakończony po obu stronach wtykiem USB-C. Jednak tym razem jedna z wtyczek posiada śrubę której użycie pozwoli uniknąć przypadkowego rozłączenia kabla od urządzenia. I podobnie jak testowany wcześniej model również ten kabel obsługuje pełną specyfikację USB 3.2. Przepustowość tego dwukierunkowego kabla to 20Gb/s a transmisję za jego pomocą możemy przeprowadzić na odległość od 2 do 7 metrów oraz na 7,5 metrów.
Vivolink oferuje jeszcze jedną ciekawą odmianę kabla zakończonego po obu stronach wtykiem USB-C. Model PROUSBCMM2A na jednym końcu ma wtyczkę pod kątem 90 stopni. A ponieważ USB-C jest symetryczne, takie rozwiązanie rozwiąże wszystkie problemy, gdzie jest mało miejsca na klasyczną wtyczkę. I jak dwa poprzednie również ten kabel zapewni 100W, obsługuje pełne USB3.2 i transmisję z prędkością 20 GB/s i oferowany jest w długościach od 1 do 7 metrów z krokiem co 1 metr.
Testowany PROUSBCHDMIMM3 to kabel do najbardziej oczywistych połączeń. W laptopach coraz częściej pojawiają się złącza USB-C, tymczasem monitory nabiurkowe zwykle posiadają gniazdo HDMI.
Dodatkowo jest także kabel 7,5-metrowy. Nierzadko zachodzi konieczność podłączenia kamery, mikrofonu czy innego akcesorium obsługującego USB 2.0 lub 3.0 do laptopa z portem USB-C. Zwykle także te akcesoria nie znajdują się tuż przy stole konferencyjnym, ale są umieszczone w takim miejscu, iż trasa kablowa ma kilka lub choćby kilkanaście metrów. W takich sytuacjach warto sięgnąć po kabel PROUSBCBMM7.5 zakończony z jednej strony wtykiem USB-B lub PROUSBCAMMOP25 z wtykiem UB-A. Pierwszy z nich pokrywa odległości od 5 do 20 metrów, drugi to optyczny, kierunkowy kabel o długościach od 15 do 30 metrów. Oba wspierają USB w standardzie 3.0 ich przepustowość to 5 GB/s dla PROUSBCBMM lub 10GB/s dla PROUSBCAMMOP. Oba także wspierają konwersję z USB 3.0 do USB2.0.
Dwukierunkowy Vivolink PROUSBCMM4 sprawdzi się jako upgrade połączenia z wideobarem konferencyjnym czy monitorem interaktywnym. Naturalnie można go także użyć do połączenia telefonu do systemu wideokonferencyjnego, ładując „słuchawkę”.
Podsumowanie
Kable Vivolink to jedne z bardziej niezawodnych jakie miałem okazję testować. Zwróciłem na nie uwagę, gdy zauważyłem, iż jedna z większych polskich firm eventowych stosuje te kable w codziennej pracy. W ogromnych kablarkach ułożonych było kilkaset widocznie już używanych Vivolinków, a ja uznałem, iż skoro nadają się do instalacji stawianych tymczasowych, sprawdzą się także w stałych. Vivolink przykłada dużą uwagę do produkcji swoich wyrobów, dlatego nie może dziwić, iż kable aktywne mają 12-letnią gwarancję, natomiast pozostałe kable audio-wideo mogą od października pochwalić się gwarancją LifeTime. Ma to ogromne znaczenie, bo w większości kabli zabudowanie są podzespoły elektroniczne dbające o jakość i pewność transmisji. Naturalnie jakość ma swoje odzwierciedlenie w cenie, jednak wciąż połączenie kablowe może być tańsze od kompletu nadajnika i odbiornika wraz z łączącą je skrętką. Zdecydowanie sugeruję przetestować te rozwiązania, bo spokój, jaki daje pewne i trzymające parametry połączenie jest warte więcej niż koszt kabli, choćby tych z pozłacanymi wtyczkami na ich końcach.
Kabel Vivolink PROUSBCHDMIUSBB7.5 testowany był na najnowszym modelu monitora dotykowego. Świetnie sprawdzał się zarówno gdy testowany był z wykorzystaniem laptopa z MacOS, jak i z Windowsami.
TEKST: Andrzej Pawluś, „AVIntegracje”