
Świat telefonów tak zwanej średniej klasy właśnie zyskał nowego gracza, którego ambicje sięgają znacznie wyżej niż mogłoby się wydawać po nazwie z dopiskiem Lite. Vivo V60 Lite 5G to urządzenie, które ma za zadanie udowodnić, iż nie trzeba wydawać fortuny, żeby cieszyć się funkcjami znanymi z sztandarowych modeli.
Po pierwszym spojrzeniu na specyfikację trudno oprzeć się wrażeniu, iż inżynierowie Vivo postanowili sprawdzić, ile technologii można wcisną w obudowę grubą na niecałe osiem milimetrów, nie tracąc przy tym na elegancji. V60 Lite 5G to kolejny utwierdzający mnie w pewnym przekonaniu telefon. Czasy konieczności wydawania fortuny na telefon dawno minęły. Sztandarowe modele mają swoje atuty bez wątpienia, tylko co z tego, skoro taki V60 Lite 5G tak kilka od nich odstaje, oferując tak wiele w zamian?
Elegancja w smukłych ramach

Pierwsze wrażenie ma znaczenie, a Vivo V60 Lite 5G zdecydowanie wie, jak się zaprezentować. Grubość zaledwie 7,59 mm dla wersji czarnej i 7,69 mm dla różowej przy masie 194 gramów to osiągnięcie godne pochwały, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, iż wewnątrz kryje się akumulator o pojemności 6500 mAh. Wymiary sprawiają, iż urządzenie dobrze leży w dłoni mimo sporych rozmiarów, a proporcje są starannie wyważone.
Różowa odmiana jest nieco grubsza, co może wynikać z odmiennego wykończenia tylnej pokrywy. Szczególnie interesująca jest wyspa aparatów – minimalistyczna, przezroczysta konstrukcja, która subtelnie wtapia się w tył obudowy, nie krzycząc o uwagę, ale jednocześnie dając wyrazisty akcent stylistyczny.

Tylna pokrywa ma delikatną fakturę, która nie tylko poprawia chwyt, ale też minimalizuje widoczność odcisków palców. Front zdominowany jest przez 6,77-calowy wyświetlacz AMOLED z minimalnymi ramkami, co nadaje urządzeniu nowoczesny wygląd. Proporcje screen-to-body na poziomie 88,8 proc. oznaczają maksymalne wykorzystanie przestrzeni frontowej.
Jednym z najważniejszych aspektów konstrukcji jest wytrzymałość. Vivo V60 Lite 5G może pochwalić się imponującym zestawem certyfikatów i standardów odporności. Certyfikat IP65 oznacza pełną ochronę przed pyłem oraz ochronę przed strumieniami wody pod niskim ciśnieniem z dowolnego kierunku. W praktyce oznacza to, iż telefon przetrwa 12 godzin w deszczu oraz 180 sekund narażenia na strumień wody. To poziom ochrony, który w tej klasie cenowej wciąż nie jest standardem.
Ale na tym nie koniec – urządzenie otrzymało także certyfikat klasy wojskowej MIL-STD-810H, co oznacza odporność na uderzenia, ekstremalne temperatury od -20°C do 50°C oraz wilgoć. Producent chwali się, iż telefon przeszedł aż 42 tys. cykli testów upadku. Dodatkowo urządzenie otrzymało pięciogwiazdkowy certyfikat SGS Five-Star Drop Resistance, który potwierdza wysoką odporność na mechaniczne uszkodzenia. Konstrukcja została wzmocniona szkłem Shield Glass i kompleksową strukturą amortyzującą, co w praktyce oznacza, iż przypadkowy upadek z wysokości nie powinien zakończyć się wizytą w serwisie.

Ergonomia użytkowania została starannie przemyślana. Mimo sporych wymiarów telefon dobrze leży w dłoni dzięki zaokrąglonym krawędziom i przemyślanemu rozkładowi masy. Czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem nie zakłóca estetyki frontu, a jego pozycjonowanie jest intuicyjne. Przyciski głośności i power znajdują się na prawej krawędzi w naturalnych miejscach dla kciuka, a port USB-C na dolnej krawędzi jest wyśrodkowany i łatwo dostępny.
Warto też docenić dbałość o szczegóły w projekcie. Przejścia między różnymi materiałami są płynne, a spasowania elementów obudowy precyzyjne. Producent zadbał choćby o odpowiednie rozmieszczenie głośników stereo, które nie tylko dobrze brzmią, ale też nie są łatwo zasłaniane podczas trzymania telefonu w poziomie. To drobne elementy, które składają się na ogólne wrażenie jakości wykonania na poziomie znacznie droższych urządzeń.
Serce tego telefonu to MediaTek Dimensity 7360-Turbo. Czyli co?
Pod maską V60 Lite 5G pracuje MediaTek Dimensity 7360-Turbo, który pomimo swojej nazwy jest w rzeczywistości technicznym bliźniakiem Dimensity 7300. Nie oznacza to jednak, iż mamy do czynienia z przestarzałym układem – procesor ten wykonany jest w zaawansowanym procesie technologicznym 4 nm TSMC, który zapewnia znakomitą równowagę między wydajnością a efektywnością energetyczną.
Praktyczne testy wydajnościowe pokazują, iż Dimensity 7360-Turbo radzi sobie bardzo dobrze z intensywną rozgrywką. Kluczowym elementem jest zaawansowany system chłodzenia, który pozwala na długotrwałą pracę bez throttlingu termicznego. Vivo zaimplementowało inteligentne rozwiązania, w tym ładowanie obejściowe (bypass charging), które podczas gier z podłączonym kablem zasilania kieruje energię bezpośrednio do systemu, omijając baterię i redukując wydzielanie ciepła.

Procesor obsługuje także szereg technologii łączności nowej generacji. Zintegrowany modem 5G oferuje prędkości pobierania do 3,27 Gbps z obsługą 3CC CA (Carrier Aggregation). Dodatkowo układ obsługuje Wi-Fi 6, Bluetooth 5.4 oraz pełny zestaw systemów nawigacyjnych: GPS, GLONASS, Beidou, Galileo, QZSS i NAVIC. Funkcja AI SuperLink wykorzystuje sztuczną inteligencję do optymalizacji połączeń, automatycznie wybierając najlepszą dostępną sieć.
Procesor dysponuje także dedykowanym układem MediaTek APU 655 do obliczeń związanych ze sztuczną inteligencją. To pozwala na zaawansowane funkcje fotograficzne, takie jak inteligentna redukcja szumów MCNR (Motion Compensated Noise Reduction), sprzętowe wykrywanie twarzy HWFD oraz optymalizację obrazu w czasie rzeczywistym. W praktyce oznacza to lepsze zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych i bardziej naturalne portrety.

System oferuje także tryb Gaming Mode, który optymalizuje wydajność procesora i pamięci dla płynnej rozgrywki, oraz tryb e-sportowy Nie przeszkadzać, który wycisza powiadomienia i blokuje jasność na wybranym poziomie. Dodatkowo inteligentna ochrona dotykowa pomaga unikać przypadkowych dotknięć podczas intensywnych sesji gamingowych.
Maraton, nie sprint
6500 mAh w obudowie o grubości poniżej 8 mm to technologiczny tour de force, który udało się osiągnąć dzięki zaawansowanej technologii BlueVolt firmy Vivo. Ta innowacyjna bateria o gęstości energii wynoszącej 845 Wh/l to znaczący krok naprzód w miniaturyzacji – dla porównania standardowe baterie litowo-jonowe osiągają zwykle gęstość na poziomie 600-700 Wh/l. Vivo obiecuje ponad 30 godzin odtwarzania wideo, co w praktyce oznacza, iż większość użytkowników będzie ładować telefon co drugi dzień, a nie codziennie wieczorem w panice.
Praktyczne testy pokazują imponujące rezultaty codziennego użytkowania. Urządzenie może wytrzymać 16 godz. intensywnego użytkowania, w tym cztery godziny gier 3D, cztery godziny oglądania YouTube, cztery godziny scrollowania TikToka i cztery godziny rozmów na WhatsAppie – i wciąż zostaje zapas energii. To liczby, które zawstydzają niejednego sztandarowca z droższej półki.

Prawdziwą gwiazdą jest technologia FlashCharge 90W. Pełne naładowanie baterii od 0 do 100 proc. zajmuje 52 minuty według oficjalnych danych, co potwierdzają testy -czasem z najwyżej kilkuminutowym odchyleniem. Szybkie doładowanie to kolejna mocna strona urządzenia. Zaledwie 10 minut przy ładowarce zapewnia 6,6 godz. oglądania YouTube’a, co oznacza, iż choćby krótka przerwa na kawę wystarczy, żeby zapewnić sobie energię na pół dnia pracy. 20 minut ładowania to już całodzienny zapas energii dla przeciętnego użytkownika.
Vivo zaimplementowało przy tym 24 różne mechanizmy bezpieczeństwa, które monitorują temperaturę, napięcie i prąd ładowania w czasie rzeczywistym. System inteligentnie dostosowuje moc ładowania do warunków otoczenia – w wysokich temperaturach automatycznie ogranicza moc, aby chronić ogniwa. Technologia bypass charging podczas intensywnego użytkowania kieruje energię bezpośrednio do systemu, omijając baterię i redukując wydzielanie ciepła.
Długoterminowa żywotność baterii to kolejny argument za V60 Lite 5G. Vivo obiecuje 5-letnią żywotność baterii, co oznacza, iż po tym czasie akumulator zachowa przynajmniej 80 proc. pierwotnej pojemności. To rezultat zaawansowanego zarządzania cyklami ładowania i wysokiej jakości ogniw.

System zarządzania energią w FunTouch OS 15 oferuje szereg inteligentnych funkcji oszczędzających baterię. Tryb oszczędzania energii automatycznie ogranicza procesy w tle, zmniejsza jasność ekranu i wyłącza niepotrzebne animacje. Użytkownik może wybierać między standardowym trybem oszczędzania a ultra-oszczędzaniem energii, który maksymalnie ogranicza funkcjonalność, ale może wydłużyć czas pracy choćby o dodatkowe 24 godziny w trybie podstawowym.
Inteligentne funkcje AI dodatkowo optymalizują zużycie energii. System uczący się analizuje wzorce użytkowania i automatycznie usypia aplikacje, które nie są używane przez dłuższy czas. Funkcja AI SuperLink inteligentnie zarządza połączeniami 5G i Wi-Fi, wybierając najbardziej energooszczędną opcję bez utraty wydajności. To rozwiązania, które w praktyce mogą przedłużyć czas pracy o dodatkowe 10-15 proc. bez ingerencji użytkownika.
Power userzy mogą liczyć na cały dzień intensywnej pracy, włączając gaming, streaming i wielozadaniowość. Użytkownicy standardowi często mogą osiągnąć półtora, a choćby dwa dni bez ładowania. Osoby korzystające z telefonu sporadycznie – głównie do połączeń i podstawowych aplikacji – mogą osiągnąć choćby trzydniowe czasy pracy na jednym ładowaniu.
Fotograficzny as w rękawie



Główny aparat Vivo V60 Lite 5G bazuje na matrycy Sony IMX882 o efektywnej rozdzielczości 50 MPix. To sensor typu stacked BSI o wielkości 1/1,95″ i rozmiarze pojedynczego piksela 0,8 μm, wyposażony w układ Quad-Bayer oraz technologię All-Pixel PDAF. W praktyce oznacza to szybki, precyzyjny autofocus oraz możliwość redukcji szumów przy długich ekspozycjach. Moduł wspiera tryb burst 15-20 FPS przy pełnej rozdzielczości oraz do 60 FPS przy binowaniu do 12,5 MP, co przydaje się w fotografii sportowej i dynamicznych scenach.



Obiektyw o jasności f/1,79 pozwala na wlot dużej ilości światła, co przekłada się na wyraźne zdjęcia nocne i dobrą szczegółowość przy słabym oświetleniu. W połączeniu z dedykowaną jednostką MediaTek APU 655 do przetwarzania AI telefon korzysta z technologii MCNR (Motion Compensated Noise Reduction) oraz AI HDR, która wykonuje kilkadziesiąt klatek w różnych ekspozycjach i łączy je w optymalny obraz o szerokim zakresie tonalnym.



Inteligentne oświetlenie portretowe AI s Light 2.0 to unikalna funkcja, której nie spotyka się w tej klasie cenowej. Zamiast tradycyjnej diody LED pierścieniowy moduł otacza obiektyw, emitując miękkie, rozproszone światło. System automatycznie dopasowuje temperaturę barwową do warunków otoczenia, umożliwiając uzyskanie naturalnych portretów bez przesadzonych cieni i ostrych odblasków. Dzięki regulacji natężenia i barwy światła można uzyskać zarówno ciepły, przytulny klimat, jak i chłodniejsze, bardziej neutralne zdjęcia studyjne.

Inteligentne oświetlenie portretowe AI Aura Light 2.0 to unikalna funkcja, której nie spotyka się w tej klasie cenowej. Zamiast tradycyjnej diody LED pierścieniowy moduł otacza obiektyw, emitując miękkie, rozproszone światło. System automatycznie dopasowuje temperaturę barwową do warunków otoczenia, umożliwiając uzyskanie naturalnych portretów bez przesadzonych cieni i ostrych odblasków. Dzięki regulacji natężenia i barwy światła można uzyskać zarówno ciepły, przytulny klimat, jak i chłodniejsze, bardziej neutralne zdjęcia studyjne.

Przedni aparat 32 MPix f/2,45 z 2× zoomem optycznym to prawdziwa gratka dla miłośników selfie. Matryca obsługuje inteligentne HDR i optymalizację rysów twarzy, a także tryby Dual-View i Film Camera, dzięki którym można nagrywać wideo z obu kamer jednocześnie. Optymalna odległość dla portretu wynosi 38 cm, co pozwala uzyskać dobrze wykadrowane zdjęcia bez zniekształceń.



Ultraszerokokątny moduł 8 MP f/2,2 o kącie widzenia 120° dopełnia zestaw, umożliwiając fotografowanie architektury, krajobrazów i grupowych portretów. Optymalna odległość 35 cm pozwala także wykorzystywać go do zdjęć makro z lekko rozmytym tłem. Choć rozdzielczość jest tu niższa, to jasność i szeroki kąt rekompensują mniejszą liczbę pikseli, a tryby Pro i Food wyposażone w AI dobierają najlepsze ustawienia ekspozycji i balansu bieli.
Tryb profesjonalny w aplikacji aparatu oferuje pełną kontrolę nad ISO (50–3200), czasem migawki od 1/8000 s do 16 s, korektą ekspozycji ą4 EV oraz ręczną regulacją ostrości. Dla pasjonatów astrofotografii dostępny jest tryb Super Moon – ustawiający cele i ekspozycję pod fotografowanie Księżyca z wyraźnymi detalami. Z kolei Film Camera umożliwia nagrywanie wideo w rozdzielczości do 4K przy 30 FPS z elektroniczną stabilizacją obrazu (EIS) oraz trybami slow-motion 1080p@120 FPS czy time-lapse 4K.



Pod względem systemu Vivo przygotowało zestaw usprawnień: AI Noise Reduction dla wideo, Auto Scene Recognition rozpoznające do 30 scen i automatycznie dobierające parametry ekspozycji, a także Motion Tracking AF, który śledzi poruszające się obiekty z precyzją do 0,3 s klatkażu. Dla vlogerów istotna będzie również funkcja Eye Autofocus, utrzymująca ostrość na oku fotografowanej osoby, co do tej pory bywało domeną droższych urządzeń.

AMOLED w pełnej krasie
Ekran to jedno z najważniejszych okien na świat w każdym telefonie, a Vivo V60 Lite 5G nie rozczarowuje. 6,77-calowy panel AMOLED o rozdzielczości 2392×1080 pikseli osiąga gęstość 387 ppi, co przekłada się na wyraźne, ostre czcionki i detale. Proporcje 19,9:9 oraz zaokrąglone narożniki nadają urządzeniu nowoczesny wygląd, a minimalne ramki sprawiają, iż ekran wygląda na większy niż w rzeczywistości.
Częstotliwość odświeżania 120 Hz zapewnia płynność animacji oraz przewijania treści – różnica między 60 a 120 Hz jest wyraźnie odczuwalna podczas scrollowania stron internetowych czy ekranowych gier. Dla użytkowników ceniących płynne interakcje dostępny jest także tryb adaptacyjny, który automatycznie dostosowuje odświeżanie od 30 do 120 Hz w zależności od treści, co pozwala oszczędzać energię podczas statycznego wyświetlania tekstu czy zdjęć.

Panel obsługuje HDR10+, dzięki czemu materiały wideo z kompatybilnych aplikacji YouTube czy Netflix prezentują się znacznie lepiej – różnica w kontraście i nasyceniu kolorów jest zauważalna gołym okiem. Maksymalna jasność 1800 nitów pozwala na komfortowe korzystanie z telefonu choćby w pełnym słońcu – próbne pomiary wykazały ponad 1400 nitów w trybie automatycznym i 550 nitów w trybie manualnym przy 50 proc. suwaku jasności.
Panel obsuguje 10-bitową głębię kolorów i wyświetla 1,07 mld barw, co przekłada się na płynne przejścia tonalne. Podczas oglądania zdjęć w pełnej rozdzielczości czy edycji wideo w aplikacjach mobilnych użytkownik nie zauważy przeskoków pomiędzy odcieniami. Dla profesjonalistów istotna może być również szeroka paleta kolorów DCI-P3 (98 proc. pokrycia) oraz certyfikat TÜV Rheinland Low Blue Light, który redukuje emisję niebieskiego światła i zmniejsza zmęczenie oczu podczas długich sesji czytania lub przeglądania treści.
Pamięć i wydajność
Vivo V60 Lite 5G dostępny jest w konfiguracji 8 GB RAM + 256 GB pamięci wewnętrznej. Zarówno pamięć operacyjna, jak i magazynowa to podzespoły o wysokiej przepustowości – LPDDR4X dla RAM-u oraz UFS 2.2 dla pamięci flash, co przekłada się na szybkie odczyty na poziomie 1700 MB/s i zapisy do 900 MB/s. Dzięki temu aplikacje ładują się błyskawicznie, a kopiowanie dużych plików trwa ułamek czasu w porównaniu do starszych rozwiązań.

Brak slotu microSD oznacza, iż użytkownicy muszą polegać na wbudowanej pamięci lub chmurze. Dla wielu entuzjastów multimediów 256 GB może być wystarczające, ale osoby magazynujące duże biblioteki filmów i gier mogą rozważyć korzystanie z usług chmurowych. Warto jednak zauważyć, iż dzięki UFS 2.2 telefon oferuje bardzo wysoką wydajność choćby przy zapełnionym magazynie, co minimalizuje spowolnienia systemu.
Wady i ograniczenia
Istotną kwestią jest brak ładowania bezprzewodowego. W 2025 r. to rozwiązanie staje się coraz bardziej standardowe choćby w urządzeniach z półki średniej, a V60 Lite 5G oferuje wyłącznie szybkie ładowanie przewodowe 90W FlashCharge. Dla użytkowników przyzwyczajonych do wygody bezprzewodowych mat ładowania może to być niedogodność.
Brak slotu microSD to kolejny ogranicznik elastyczności. Choć 256 GB pamięci wewnętrznej to solidna wartość tak użytkownicy magazynujący duże kolekcje zdjęć, wideo czy gier mogą gwałtownie dojść do kresu pojemności. Konieczność polegania na chmurze lub wyborze droższego wariantu z większym magazynem oznacza dodatkowe koszty lub ograniczenia w dostępności danych w trybie offline.

Wielkość i waga urządzenia również mogą być wadą. 194 g przy 6,77-calowym ekranie to stosunkowo dużo, co przekłada się na odczuwalny ciężar w kieszeni lub dłuższym trzymaniu jednorącz. Osoby preferujące kompaktowe konstrukcje lub lżejsze telefony muszą pogodzić się z kompromisem między dużą baterią a wygodą przenoszenia.
Procesor MediaTek Dimensity 7360-Turbo, pomimo przyzwoitej wydajności w grach i aplikacjach, ustępuje układom pokroju Dimensity 8100 czy Snapdragon 8. W najbardziej wymagających scenariuszach, takich jak edycja wideo 4K czy zaawansowane symulacje, układ Vivo może osiągać granice swoich możliwości, co skutkuje widocznym spadkiem klatek lub wydłużonymi czasami renderowania.
Wreszcie, mimo klasowej wodoodporności IP65, telefon nie jest odporny na zanurzenie w wodzie. Ochrona przed pyłem i strumieniami wody pod niskim ciśnieniem to solidne zabezpieczenie przed deszczem i zachlapaniem, ale nie pozwala na swobodne użytkowanie w basenie czy podkręconej prysznicowej dyszy, co warto mieć na uwadze podczas aktywności wodnych.
Czy warto?
Vivo V60 Lite 5G to telefon, który udowadnia, iż nazwa Lite nie musi oznaczać kompromisów w kluczowych obszarach. Potężna bateria z szybkim ładowaniem, solidny aparat z innowacyjnym oświetleniem i przyzwoita wydajność w eleganckiej obudowie – to argumenty, które przemawiają za tym urządzeniem.

Dla użytkowników szukających telefony, który wytrzyma intensywne użytkowanie przez cały dzień (a choćby dłużej), oferuje dobre możliwości fotograficzne i nie zawstydzi wyglądem V60 Lite 5G zasługuje na poważne rozważenie. Szczególnie w aktualnej promocyjnej cenie.
Czy to ideał? Nie. Czy to dobry telefon wart swojej ceny? Zdecydowanie tak. Vivo pokazuje, iż można mieć większość funkcji sztandarowych telefonów za ułamek ceny. I to może być najlepsza rekomendacja, jaką można dać.