Trenażer typu direct drive za 1199 zł? Niemożliwe? Van Rysel, a adekwatnie Decathlon, bo to jedna z jego marek, pokazał całą kolekcję własnych trenażerów tego typu. Podstawowy In’Ride D100 tyle właśnie kosztuje.
Dla przy pomnienia – trenażery direct drive zastępują tylne koło, a specjalny mechanizm oporowy powoduje, iż wrażenia z jazdy są bardziej realistyczne. Jak do tej pory kojarzone były raczej z cenami przekraczającymi 2000 złotych, co znacząco ograniczało liczbę potencjalnych użytkowników. Aż do teraz, przynajmniej w sensie potencjalnej popularności. Van Rysel ma w kolekcji trzy modele, od D100 za 1199 zł, przed D500 za 2149 zł po D900 za 2849 zł.
Van Rysel In’Ride Direct 100
Podstawowy model pozbawiony jest zbędnych bajerów, typu rączka do przenoszenia, ale ma wszystkie podstawowe cechy urządzenia direct drive, czyli kooperacja z oprogramowaniem typu Zwift czy MyWoosh do treningu pod dachem. Marka zapewnia, iż dokładność wskazań mocy wynosi 5%, a maksymalne obciążenie 600 W i symulacja nachyleń do 6%, co realistycznie rzecz ujmując jest wystarczające dla większości użytkowników. Z urządzeniami zewnętrznymi D100 łączy się dzięki bluetooth, nie posiada ANT+, podobnie jak wskazań kadencji – ale to ostatnie można prosto uzupełnić dodatkowym czujnikiem kadencji na korbie. To przy okazji odróżnienie od modelu Magene T110, którego D100 jest rebrandem (jednocześnie Magene jest odrobinę droższy). Sprzęt jest też kompatybilny z popularnymi osiami na zacisk i sztywnymi, ale nie ma w komplecie tylnej zębatki.
Van Rysel In’Ride D500
Kolejny model może już śmiało konkurować, przynajmniej na podstawie danych technicznych, z uznanymi markami, bo za 2149 złotych oferuje cechy zbliżone do modeli takich jak Wahoo Kickr Core. Tutaj maksymalny możłiwy opór ma wynosić 1500 W, symulacja nachylenia do 12%, a dokładność 2%. Tym razem przenoszenie ułatwia wygodną rączka.
Van Rysel In’Ride D900
Topowy model D900 za 2849 zł jest bardzo podobny do D500, ma tylko po raz kolejny wyśrubowane parametry. Tutaj maksymalna moc wynosi 2000 W, a możliwości nachylenia nachylenia 20%. Bez zmian pozostaje dokładność, która ma wynosić 2%. On także, podobnie jak D500, obok bluetooth zapewnia łączność przez ANT+ i w zestawie ma podstawkę pod przednie koło, ale tryb trzeba dokupić oddzielnie.
Z punktu widzenia użytkownika dostajemy więc ciekawą, kompletną ofertę. O ile jednak podstawowy model nie ma praktycznie konkurencji i jest najtańszym tego typu urządzeniem na rynku, to wyższe muszą zmierzyć się z produktami Elite, Tacxa czy Wahoo, a ostatnio samego Zwifta.