Uszkodzone kable podmorskie powodują zakłócenia w dostępie do internetu w Indiach, Pakistanie i krajach Zatoki

6 godzin temu

Przecięcie kabli podmorskich na Morzu Czerwonym zakłóciło dostęp do internetu w Indiach, Pakistanie i krajach Bliskiego Wschodu. Eksperci ostrzegają, iż naprawy mogą potrwać tygodnie, a w tle incydentu pojawiają się oskarżenia o możliwe działania jemeńskich rebeliantów Huti.

Uszkodzone światłowody spowolniły sieć w regionie

Do awarii doszło na dwóch strategicznych systemach: South East Asia–Middle East–Western Europe 4 (SMW4) zarządzanym przez Tata Communications oraz India-Middle East-Western Europe (IMEWE), w którym konsorcjum kierowane jest przez Alcatel-Lucent. Według NetBlocks, organizacji monitorującej dostęp do internetu, zakłócenia odczuwalne są w wielu krajach, m.in. w Indiach i Pakistanie. Problemy zgłosili również użytkownicy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, korzystający z sieci państwowych operatorów Du i Etisalat.

Microsoft w komunikacie ostrzegł, iż region Bliskiego Wschodu może doświadczać zwiększonych opóźnień, choć ruch internetowy poza tym obszarem pozostaje niezakłócony. Pakistan Telecommunications potwierdza przerwy w działaniu systemów, natomiast władze Arabii Saudyjskiej i ZEA nie odniosły się oficjalnie do incydentu.

Atak czy przypadek?

Podmorskie kable światłowodowe są podstawowym filarem globalnego internetu. Choć operatorzy zwykle zapewniają alternatywne trasy, awarie wpływają na prędkość i stabilność połączeń. Uszkodzenia mogą być wynikiem wypadków żeglugowych, np. przecięcia przez kotwicę, ale coraz częściej wskazuje się też na ryzyko sabotażu.

Od końca 2023 roku jemeński ruch Huti prowadza regularne ataki na jednostki pływające w rejonie Morza Czerwonego, co poważnie utrudniło handel między Europą a Azją. Rebelianci deklarują, iż ich celem jest presja na Izrael w związku z wojną w Strefie Gazy. W przeszłości pojawiały się zarzuty, iż Huti planują uderzyć także w infrastrukturę telekomunikacyjną, choć sami konsekwentnie zaprzeczali.

Incydent nastąpił w momencie, gdy w regionie wciąż realizowane są napięcia. Od listopada 2023 do grudnia 2024 Huti przeprowadzili ponad 100 ataków rakietowych i dronowych na statki, zatapiając cztery jednostki i zabijając co najmniej ośmiu marynarzy. W 2025 roku rebelianci ponownie nasilili działania, a ewentualne zawieszenie broni w konflikcie izraelsko-palestyńskim wciąż pozostaje niepewne.

Znaczenie dla gospodarki i bezpieczeństwa cyfrowego

Awaria na Morzu Czerwonym pokazuje, jak newralgiczną infrastrukturą są kable podmorskie. Przez cieśninę Bab al-Mandab i Kanał Sueski przebiega większość tras łączących Europę, Bliski Wschód i Azję. Uszkodzenie pojedynczego kabla może spowolnić połączenia w regionie, ale większy atak na kilka linii jednocześnie mógłby doprowadzić do poważnych opóźnień transferów w globalnym internecie i zakłócić działalność gospodarki cyfrowej.

Naprawa wymaga wysłania specjalistycznego statku, który musi zlokalizować uszkodzenie, wyciągnąć kabel z dna i połączyć go na nowo. Proces często trwa tygodnie, co oznacza, iż użytkownicy z Indii, Pakistanu i państw Zatoki Perskiej długo jeszcze mogą odczuwać skutki incydentu.

Idź do oryginalnego materiału