Uszkodzona spłuczka w kiblu i doktorat

velotech-pl.blogspot.com 1 dzień temu

Fajny temat, może nie rowerowy, ale stało się ....

Siedzę sobie wieczorem i pisałem nowego posta, aż tu wchodzi żona i informuje..... woda się nie ładuje do spłuczki.....ach super, nie jestem hydraulikiem, no wybacz...ale facetem raczej tak, a w Polsce facet zna się na wszystkim i wszystko umie zrobić......😋 bo musi....

No i faktycznie, nie wlewa się do spłuczki, coś tam siurczy jakiś mikro strumyk...

No to macie wiaderko i wlewać do spłuczki manualnie.

Niby taka głupia awaria ale jakże utrudnia życie domowe.

Ale co tam, ja nie dam rady? I wstaję sobie z rańca, domownicy do pracya ja zaczynam doktorat..... to nie rower, to spłuczka i bardzo skomplikowana w działaniu aparatura.

Po kolei.

Zawór kulowy to to co mi wychodzi ze ścianki, potem rurka i do spłuczki... więc metodycznie jak w rowerach idziemy od źródła.... jak w rowerach....

Zamknąłem zawór główny wody i po dokładnych oględzinach stwierdziłem iż ..... trza wymienić zawór bo jakoś dziwnie pracuje, tak gumiato i pewnie zapchany dziadostwem, pojechałem kupić, i od razu z warsztatu narzędzia zabrać.

Taaaa, okazało się iż jak odkręciłem filterek na zaworze, to tam niespodzianka, zawór jednak pracuje, może nie idealnie zamyka wode do końca, ale zamyka się albo puszcza wodę...... no to skucha sę myślę, rurka też drożna jest nie zatkana, uszczelki nie zatykają - system podawania wody sprawny, idziemy dalsze kroki..

Z racji tego iż taka awaria zdarzyła mi się pierwszy raz, chcę to dokładnie zdoktoryzować i zapisać w pamięci na przyszłość.

Teraz system wlotu wody do spłuczki.

Odkręcam i na stół operacyjny idziemy.

Jestem mechanikiem to i rozebrałem w puder, poznając jak to pracuje, a pracuje to wyjątkowo prosto..... woda wlewa się pod ciśnieniem, popycha membranę i woda się wlewa, jak osiągnie określony i ustawiony poziom w spłuczce to winda popycha tłok, który pcha membranę gumową , która zamyka przepływ wody.

To proste, rozumiem.

Całość rozebrana wypucowana..... ale ta membrana z gumy już nie taka gładka, taka sobie lekko porowata, ale myślę ze powinna jeszcze działać..... nie wiem ile ale xx razy rozkładałem i składałem to całe szpejo, podłączając do węża z woda, ale .......dalej nie chciało pracować, na sucho dało się popychać membranę, ale już w warunkach bojowych nie.

Wynik doktoratu - nie da się, guma się zestarzała i nic z tego nie będzie, mechanizm się blokuje ze starości.... ponad 20 lat służył i dość.

Ale... nie był to czas stracony bo jednak był to czas nauki czegoś nowego.

Pojechałem oddać zawór i kupiłem nowe urządzenie sterujące napełnianiem spłuczki.

Normalnie luksus, kupujesz nowe, przykręcasz i od razu działa, tylko regulacja wysokości poziomu wody, nie jest takie same, jakieś inne, ale ważne iż reszta domowników zamiast spacerować z wiadrem, naciska przycisk, puszcza bąka i sprawa załatwiona.

Dlaczego taki post ? ano dlatego iż jeżeli można, to czasem warto cos rozebrać, spróbować czy naprawa jest możliwa i opłacalna, dotyczy to nie tylko rowerów ale takiej spłuczki także, zawsze można kupić nowe piękne .....chińskie.

Druga sprawa to to, iż nie ma do pewnych urządzeń części standardowych, zwłaszcza starych, a bo zmieniły się modele, są uproszczenia i kombinacje.

Nowe urządzenie też ma windę i która zamyka dopływ wody automatycznie, trochę to inaczej zrobione........ jak pisałem hydraulikiem nie jestem, ale wymóg chwili robi z mechanika uniwersalnego pracownika.

Do wymiany jednak po końcowej konsultacji do lustra będzie trzeba wymienić zawór ten kulowy do spłuczki dla świętego spokoju całej operacji, ale to chyba zamówię gościa bo ......nakrętka mocująca jest dospawana do rury podającej wodę i trzeba kręcić całym zaworem aby go odkręcić i zakręcić z powrotem.

A może sam to zrobię , bo tam jeszcze obudowę musze skorygować docinając deske itd, a teraz ważne iż kibel działa.

Oczywiście nie robię usług hydraulicznych bo nie mam aż tak szerokiej wiedzy, choć rury w kuchni odpływu rozebrałem wypucowałem na błysk w środku bo się zapychały, ale warto poznać coś nowego, a może się przyda to jeszcze w życiu i ktoś będzie potrzebował pomocy....albo do zmiany zawodu bo czasy są dziwne, a żyć trzeba i pieniądze są potrzebne.

Myślę iż post się spodobał, coś nowego innego niż zwykle.

Niebawem napiszę jakie miałem przygody z naprawą auta i jak mechanicy samochodowi są niedouczeni w tym co robią.... 10 lat jazdy z usterką wystarczy.

A może założę nowy blog z życia człowieka w stylu dzień jak co dzień.....

Pozdrowienia....... i niech wam kibel zawsze działa sprawnie.....

Spike😎

Sklep i serwis rowerowy

VeloTech
31-272 Kraków
ul. Krowoderskich Zuchów 24 / box 1
tel. 666-316-604 w godz 12 - 19.oo
Idź do oryginalnego materiału